Samorządy nie muszą uruchamiać środków własnych w pełnym zakresie, bo fundusz może zapłacić za wykonane prace. Jednak zdaniem ekspertów to nie rozwiązuje wszystkich problemów gmin. A także problemu osób fizycznych, którym nieznani sprawcy podrzucili odpady.

Od marca Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) prowadzi kolejny nabór w programie „Usuwanie porzuconych odpadów”. To program, który ma wspomóc gminy borykające się z problemem nielegalnych wysypisk. Do rozdysponowania jest ok. 500 mln zł, z czego 300 mln przeznaczono na dotacje, a ok. 200 mln zł – na pożyczki. Wnioski można składać w trybie ciągłym do 31 grudnia 2024 r. lub do wyczerpania puli środków. Dotacja może sięgnąć 80 proc. kosztów, pożyczka – do 100 proc. kosztów ponoszonych przez samorządy.

Kiedy i komu wsparcie

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 26 ustawy z 14 grudnia 2012 r. o odpadach (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 699, ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 2127) posiadacz odpadów jest zobowiązany do usunięcia ich z miejsc nieprzeznaczonych do ich składowania lub magazynowania, w tym odpadów porzuconych po zakończeniu prowadzenia działalności gospodarczej. W przypadku niewykonania tego obowiązku organy ochrony środowiska są zobowiązane do wydania decyzji nakazującej ich usunięcie i – w razie potrzeby – do przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego w administracji oraz wykonania zastępczego wydanej decyzji.

Inaczej jest jednak, gdy usunięcie odpadów jest konieczne ze względu na zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi lub środowiska. W takiej sytuacji właściwy organ administracji publicznej podejmuje działania polegające na usunięciu odpadów i gospodarowaniu nimi. W praktyce takim organem w większości przypadków jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Możliwe jest jednak wsparcie finansowe w przypadku wystąpienia takiej konieczności (art. 400a ust. 1 pkt 8c ustawy z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska; t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2556; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 2687). Przyznawaniem pieniędzy na usuwanie porzuconych odpadów zajmuje się właśnie NFOŚiGW. To wsparcie ma jednak charakter wyłącznie interwencyjny i wspierający finansowo samorządy. Niestety nie ma możliwości przyznania wsparcia dla osób prywatnych, którym ktoś podrzucił odpady.

Co można sfinansować

Do kosztów kwalifikowanych zalicza się: zbieranie, transport oraz odzysk lub unieszkodliwienie odpadów (w tym zanieczyszczonej gleby i ziemi), remediację powierzchni ziemi (w tym koszty badań jej zanieczyszczenia, opracowania projektu planu remediacji i jego wykonania). Nie kwalifikuje się zaś kosztów zarządzania przedsięwzięciem w zakresie realizowanym przez pracowników JST i kosztów nabycia nieruchomości, na której odkryto odpady, nabytych środków trwałych (np. sprzętu i wyposażenia) itp. Co ważne, dotacja może być udzielona tylko wtedy, gdy zanieczyszczający podmiot:

  • nie może zostać zidentyfikowany,
  • nie można wobec niego wszcząć postępowania egzekucyjnego lub taka egzekucja okazała się bezskuteczna.

Jednak nawet wtedy beneficjent dotacji jest zobowiązany do dochodzenia zwrotu kosztów od zobowiązanego. Jeżeli zaś samorządowi uda się nabyć, a potem sprzedać nieruchomość, na której znajdowały się nielegalne odpady, w ciągu 10 lat od ich usunięcia – powstaje obowiązek zwrotu kwoty dotacji w całości lub do wysokości przysporzenia. Pożyczka natomiast udzielana jest na okres maksymalnie 12 lat od daty wypłaty pierwszej transzy. Może być ona częściowo umorzona, jeżeli beneficjent potwierdzi: przejęcie na własność lub użytkowanie wieczyste nieruchomości zawierającej niebezpieczne odpady, umorzenie egzekucji administracyjnej względem osoby zobowiązanej, gdy zawiadomiono organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przynajmniej jednego z przestępstw opisanych w rozdziale XXII kodeksu karnego lub złożono oświadczenie, że działalność zobowiązanego nie nosi znamion przestępstwa lub wykroczenia.

– Większość JST woli oczywiście pozyskać środki finansowe, których nie musi oddawać, tj. dotację – przyznaje dr Radosław Maruszkin, adwokat i ekspert w zakresie prawa ochrony środowiska.

Jak jednak tłumaczył resort klimatu w odpowiedzi na jedną z poselskich interpelacji, konieczność spłaty pożyczki ma dyscyplinować samorządy w ustaleniu osób lub podmiotów, które są odpowiedzialne za nielegalne odpady (w myśl bowiem art. 7 prawa ochrony środowiska to zanieczyszczający ma obowiązek płacić za naruszenia, a nie państwo czy samorządy). „Powyższe ma na celu umożliwienie samorządom, w ramach dostępnych środków, pozyskanie ich na realizację zadania, a jednocześnie obowiązek spłaty pożyczki stanowić będzie element dyscyplinujący samorządy w ustaleniu osób/podmiotów zobowiązanych do poniesienia kosztów likwidacji nielegalnych miejsc magazynowania lub składowania odpadów i przerzuceniu na nich tych kosztów, co pozostaje w spójności z wyrażoną powyżej zasadą «zanieczyszczający płaci»” – tłumaczył w odpowiedzi na interpelację Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu.

Wypłata dla wykonawcy

Wypłata środków z NFOŚiGW może nastąpić w formie refundacji poniesionych kosztów. Jak wyjaśniono nam w funduszu, często gmina nie musi wcale angażować swoich własnych pieniędzy. „NFOŚiGW nie wymaga, co do zasady, przedłożenia potwierdzenia opłacenia faktur wystawionych za zrealizowane przedsięwzięcie. W przypadku prawidłowo złożonego wniosku o wypłatę środków z załącznikiem w postaci faktury za wykonanie usługi z odroczonym terminem płatności – jej opłacenie może nastąpić po otrzymaniu środków z NFOŚiGW. Realizacja przedsięwzięcia jest zatem możliwa bez uruchamiania środków własnych jednostek samorządu terytorialnego w pełnym zakresie” – wskazano nam.

Jednak w ocenie gmin taka pomoc nie zawsze jest wystarczająca. Jak wykazywał w interpelacji poseł PSL Andrzej Grzyb, samorządy często nie podejmują decyzji o zastępczym usuwaniu nielegalnych składowisk, ponieważ koszt zastępczego wykonania, nawet przy wsparciu z NFOŚiGW, często i tak przekracza ich finansowe możliwości. Ponadto z uwagi na brak ewidencji składowanych odpadów niemożliwe jest wycenienie np. dodatkowych kosztów związanych z remediacją gruntów. – Odpady niebezpieczne porzucane przez podmioty zajmujące się przestępczym procederem to tykające bomby środowiskowe, które rzeczywiście w praktyce są realnym problemem dla wielu gmin, i to w całej Polsce – przyznaje Maciej Kiełbus, partner w Kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu. – Skutki tego procederu są dla samorządów bardzo dotkliwe. Koszty podejmowanych działań liczone są bowiem w milionach złotych. I nawet przy wsparciu od państwa, wkład własny gminy może być przeszkodą nie do przeskoczenia, i to nie tylko dla mniejszych gmin – dodaje Maciej Kiełbus. ©℗

Jak złożyć wniosek

Gmina starająca się o dotację lub pożyczkę z funduszu powinna złożyć wniosek poprzez formularz dostępny w generatorze wniosków zamieszczony na stronie internetowej: www.gwd.nfosigw.gov.pl (wcześniej trzeba utworzyć konto i zalogować się). Wniosek akceptuje się podpisem elektronicznym. W przypadku braku podpisu elektronicznego, oprócz przesłania wersji elektronicznej, należy złożyć wygenerowany przy użyciu GWD wydruk wniosku zawierający na pierwszej stronie kod kreskowy, oświadczenia podpisane zgodnie z zasadami reprezentacji wnioskującego. Wydruk ten należy złożyć bezpośrednio w kancelarii NFOŚiGW albo przesłać drogą pocztową lub kurierem na adres: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ul. Konstruktorska 3A, 02-673 Warszawa z dopiskiem „Usuwanie porzuconych odpadów”. ©℗