Bezpieczeństwo na drogach publicznych jest ważniejsze niż indywidualny interes właściciela nieruchomości – wynika z orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sprawa dotyczyła uchwały rady miejskiej w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (m.p.z.p.). Mieszkaniec zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu w zakresie, w jakim ustalała zasady modernizacji, rozbudowy i budowy systemów bezpośredniej komunikacji dla działek budowlanych zlokalizowanych przy jednej z ulic. Podniósł, że gmina nie mogła w uchwale ustalić, iż bezpośrednia obsługa komunikacyjna działek budowlanych prowadzona będzie z dróg niższych klas lub wewnętrznych, z wyłączeniem niektórych terenów. Według niego rada mogła ustanowić jedynie ogólne zasady, gdyż kompetencje do szczegółowego ustalania lokalizacji zjazdów z dróg należą do zarządcy drogi. Tylko on jest upoważniony do oceny technicznych i infrastrukturalnych możliwości dostępu do drogi publicznej z terenu przyległej do niej nieruchomości z uwzględnieniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Rada miejska wniosła o oddalenie skargi. Wskazała, że skarżący nie ma interesu prawnego do zaskarżenia uchwały, bo nie jest wystarczające powoływanie się na prawo własności nieruchomości objętych planem. Argumentowała, że przed zakupem działki mógł on zapoznać się z projektowanym dla niej sposobem obsługi komunikacyjnej, a następnie jako właściciel tej nieruchomości – złożyć uwagę do projektu planu. Rada podkreślała, że rozstrzygając o rozwiązaniach dotyczących systemu komunikacyjnego, należy ocenić sprawę całościowo, mając na uwadze to, by tereny przylegające do drogi głównej miały możliwość skomunikowania się przez system dróg z innymi terenami. Zapis w m.p.z.p. o obsłudze komunikacyjnej działek skarżącego spełnia powyższy warunek. Na koniec rada dodała, że projekt m.p.z.p. był konsultowany z zarządcą drogi.
WSA w Poznaniu uznał, że skarga nie jest zasadna. Uznał co prawda, że skarżący ma interes prawny i mógł ją wnieść, ale ograniczenia w sposobie korzystania przez skarżącego z należącej do niego nieruchomości wprowadzone m.p.z.p. mieszczą się w granicach władztwa planistycznego gminy. Obowiązkiem samorządu było takie skomunikowanie terenów przyległych do drogi, aby zminimalizować liczbę istniejących zjazdów stosownie do obowiązujących w tym zakresie przepisów. Działka skarżącego nie została przy tym pozbawiona dostępu do drogi, dojazd do nieruchomości jest zapewniony przez inne jezdnie publiczne. Indywidualny interes skarżącego nie może mieć pierwszeństwa przed priorytetowym celem publicznym, jakim jest bezpieczeństwo na drogach.
Z tym orzeczeniem nie zgodził się mieszkaniec. Wniósł skargę kasacyjną do NSA, który jednak ją oddalił. ©℗
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 19 października 2021 r., sygn. akt II OSK 209/21.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia