Pieniądze przekazywane przez wojewodę na działalność środowiskowego domu samopomocy (ŚDS) są zbyt małe i wpływają na ograniczenie zakresu oferowanych usług. Dlatego dotacja na ten cel powinna być zwiększona. Taki postulat znalazł się w stanowisku przyjętym przez Śląski Związek Gmin i Powiatów (ŚZGiP).

ŚDS są placówkami przeznaczonymi dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Prowadzą je samorządy jako zadanie zlecone, a ich funkcjonowanie jest finansowane przez budżet państwa. Zgodnie z art. 51c ust. 3 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1876 ze zm.) kwota dotacji na jednego uczestnika ŚDS wynosi nie mniej niż 250 proc. kryterium dochodowego obowiązującego w pomocy społecznej. Kwota bazowa dotacji może być przez wojewodę zwiększona o 20 proc. – w zależności od liczby podopiecznych placówki, jakości i rodzaju świadczonych usług, lub o 30 proc. – w przypadku osób z niepełnosprawnościami sprzężonymi i spektrum autyzmu.
Zdaniem ŚZGiP dotacja, która nie zmieniła się od 2019 r., jest zbyt niska, jeśli weźmie się pod uwagę bieżące koszty utrzymania domów, związane chociażby z opłatami i wynagrodzeniami. Jej zwiększenie jest fakultatywnym uprawnieniem wojewody, co uniemożliwia zaciąganie przez ŚDS stałych zobowiązań, takich jak podwyżki pensji dla pracowników. Nawet gdy już dochodzi do podniesienia dotacji, jak stało się w tym roku z kwotą przekazywaną na osoby z autyzmem, to ze względu na to, że tacy podopieczni potrzebują wsparcia i opieki o szczególnym charakterze, nie jest możliwe zapewnienie ich na wymaganym poziomie. Organizacja apeluje więc o wzrost dotacji.
– Nasi członkowie sygnalizują, że dotacja ledwo pokrywa koszty utrzymania ŚDS. Czekamy natomiast na informację, o ile wzrośnie kryterium dochodowe w pomocy społecznej, bo w tym roku przypada ustawowy termin jego weryfikacji. Podwyżka progu, jeśli nie będzie symboliczna, przełoży się bowiem na zwiększenie dotacji – mówi Dorota Kośmider, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników i Sympatyków ŚDS.
Kolejna kwestia, którą poruszają w swoim stanowisku samorządowcy ze Śląska, dotyczy par. 19 rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 9 grudnia 2010 r. w sprawie ŚDS (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 249). Ten przepis przewiduje, że w ramach działalności placówki mogą odbywać się zajęcia klubowe przeznaczone dla osób, które oczekują na przyjęcie do domu oraz dla byłych uczestników. Są one organizowane za zgodą kierownika ŚDS, w wyznaczonych przez niego dniach i godzinach. Problem w tym, że nie jest do końca jasne, z jakich pieniędzy mają być finansowane zajęcia klubowe, skoro jest to dodatkowa oferta kierowana do osób, które nie są uczestnikami ŚDS. Zdaniem organizacji należy doprecyzować brzmienie par. 19 rozporządzenia i wskazać jednoznacznie sposób finansowania zajęć klubowych.
Wreszcie ŚZGiP widzi potrzebę wprowadzenia do ustawy o pomocy społecznej przepisów, które stanowiłyby delegację do wydania rozporządzenia określającego zasady funkcjonowania oraz standardy obowiązujące kluby samopomocy – analogicznie jak jest uregulowana działalność ŚDS. Obecnie w odniesieniu do klubów samopomocy mówi jedynie o tym, ile wynosi dotacja na jedną osobę korzystającą z ich wsparcia.