Prywatne przedszkola mogą w postępowaniu cywilnym domagać się od gminy wypłaty zaniżonej dotacji nawet wtedy, kiedy roszczenie dotyczy poprzednich lat budżetowych. Tak orzekł Sąd Najwyższy.
Właścicielka niepublicznego przedszkola z województwa dolnośląskiego wystąpiła z roszczeniem przeciwko gminie z tytułu błędnie wyliczonej dotacji. Jej zdaniem wysokość wsparcia nie uwzględnia wydatków na dzieci niepełnosprawne. A to skutkuje zaniżaniem wymagalnych zobowiązań finansowych przekazywanych do placówki przez samorząd.
Sąd I instancji uznał słuszność roszczenia. Przy czym nie uwzględnił wszystkich wydatków ponoszonych przez pozwaną gminę, w tym tych związanych z prowadzeniem przedszkoli integracyjnych (tymczasem wydatki na dzieci niepełnosprawne są znacznie wyższe niż w przypadku pozostałych przedszkolaków). Apelację od wyroku złożyły obie strony.
Sąd II instancji, odstępując od utrwalonej linii orzeczniczej, uznał takie powództwo za niedopuszczalne z przyczyn formalnych. Argumentował, że dochodzenie tego roszczenia wygasa w roku budżetowym, w którym wypłacana jest dotacja. W efekcie wniosek właścicielki placówki oddalił.
Od tego wyroku jej pełnomocnik wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten 9 lipca br. uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 6 czerwca 2018 r. (sygn. akt I ACa 288/18) i przekazał sprawę do sądu II instancji w celu ponownego rozpoznania. SN zobowiązał sąd do rozstrzygnięcia, czy w podstawie naliczenia dotacji należy uwzględnić wydatki ponoszone na wszystkie przedszkola, nie wyłączając integracyjnych.
Samorządowcy mieli nadzieję, że SN podtrzyma stanowisko sądu apelacyjnego.
– Orzeczenie Sądu Najwyższego z pewnością stanowi kolejny ważny argument dla osób prowadzących jednostki systemu oświaty, a pozostających w sporze o niedopłaconą kwotę dotacji – ocenia Łukasz Łuczak, ekspert ds. prawa oświatowego.
Adwokat Beata Patoleta, reprezentująca właścicielkę przedszkola, zwraca uwagę, że sąd II instancji dokonał całkowicie odmiennej od utrwalonej linii orzeczniczej oceny możliwości dochodzenia roszczenia o niedopłaconą kwotę dotacji, uznając, że roszczenie takie nie może być skutecznie dochodzone przed sądami cywilnymi. – Uchylenie tego orzeczenia ma z pewnością kluczowe znaczenie dla osób, które dochodzą swoich roszczeń od samorządu lub planują z nimi w przyszłości wystąpić. Być może również będzie przyczynkiem do częstszego kończenia tego typu sporów na drodze ugodowej. Wyrok SN potwierdza, że JST ponoszą odpowiedzialność za zaniżenie dotacji oświatowych i wypłacenie ich w nieprawidłowej wysokości, a osoby dochodzące swoich roszczeń mogą skutecznie występować na drogę sądową – przekonuje.
orzecznictwo
Wyrok Sądu Najwyższego z 9 lipca 2020 r., sygn. akt V CSK 502/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia