Notowania pszenicy, kukurydzy i soi spadły w tym roku na globalnych rynkach o 15 proc., do 25 proc.
W silnym trendzie spadkowym znajdują się notowania kukurydzy, której cena na rynku w Chicago znalazła się poniżej poziomu 390 centów za buszel (ok. 590 zł za tonę) po raz pierwszy od czterech lat. Od początku roku kukurydza potaniała o niecałe 20 proc. Najważniejszą przyczyną spadku cen są lepsze od oczekiwanych zbiory. Według najnowszych, sierpniowych prognoz Departamentu Rolnictwa USA (USDA) produkcja kukurydzy na świecie w sezonie 2024/2025 wyniesie 1 mld 220 mln t i będzie niemal taka sama jak rok temu. W samych Stanach Zjednoczonych produkcja ma się obniżyć o 1,3 proc., do 384,7 mln t. Kilka miesięcy wcześniej, nim zaczęły się żniwa na półkuli północnej, szacowano, że zbiory tego zboża w USA, które odpowiadają za jedną trzecią globalnej produkcji, obniżą się o ponad 3 proc., głównie ze względu na mniejszy areał upraw. Spadek jest mniejszy, bo wyższe okazały się plony. W skali globu niewielki ubytek produkcji w USA zrekompensować mają wyższe zbiory w Chinach (+1 proc.) i Brazylii (+5 proc.).
W prognozach dotyczących zbiorów najmniej przewidywalnym czynnikiem jest pogoda. W czasach, gdy nasilenie ekstremalnych zjawisk jest wyjątkowo wysokie, może też mieć większy wpływ niż w przeszłości na zachowanie cen. W tym roku znalazło to odbicie w gwałtownym wzroście notowań innych, mniej ważnych niż zboża surowców rolnych, takich jak kakao czy kawa. Zbożom akurat pogoda sprzyjała, choć jeszcze wiosną, gdy doniesienia z Rosji wskazywały na wyjątkowo wysokie temperatury na obszarach upraw pszenicy, notowania tego zboża podskoczyły w maju do 700 centów za buszel, najwyższego poziomu od wielu miesięcy.
– Nie mieliśmy gorącej, suchej pogody, jak prognozowano, i nie było sensu dłużej czekać. Poddaję się i robię miejsce na nowe zbiory – powiedział Ron Heck, amerykański farmer z Perry w stanie Iowa, cytowany przez Agencję Reutera, podejmując decyzję o sprzedaży posiadanej kukurydzy, mimo nie najlepszych cen. Według USDA tegoroczne zbiory kukurydzy będą trzecimi najwyższymi w historii USA, a zapasy na koniec sezonu będą najwyższe od sześciu lat.
Podobnie wygląda sytuacja na rynku soi, która tanieje w tym roku najmocniej (-25 proc.) i – podobnie jak kukurydza – jest najtańsza od 2020 r.
Pozytywne aspekty niskich cen zbóż
Niskie ceny zbóż mają dla gospodarki pozytywne rezultaty, w postaci ograniczenia inflacji. To ważny czynnik w sytuacji, gdy obawy o tempo wzrostu gospodarczego na świecie są duże, a czołowe banki centralne obniżają stopy procentowe lub – tak jak amerykański Fed – dopiero zamierzają je zredukować. Tańsza żywność daje im większe pole manewru. Także w Polsce tempo wzrostu cen konsumpcyjnych obniżyło się do mniej niż 3 proc. w pierwszej połowie roku, na co wpływ miało także ograniczenie tempa wzrostu cen żywności do mniej niż 2 proc. Wskaźniki inflacji podskoczyły w lipcu, na co jednak decydujący wpływ miało częściowo odmrożenie cen energii.
Ale są też negatywne konsekwencje – w USA producenci rolni mają doświadczyć w 2024 r. największego spadku dochodów w ujęciu rocznym. Konsekwencją są mniejsze zakupy nawozów, środków ochrony roślin i sprzętu. Stąd problemy firm, które są dostawcami różnego rodzaju produktów dla rolnictwa. Problemy te przejawiają się czasem jedynie spadkiem zysków lub przeceną akcji w trakcie hossy na rynku, jak w przypadku amerykańskiej firmy Deer, specjalizującej się w produkcji maszyn rolniczych, której notowania obniżyły się w tym roku o 5 proc. Jeśli natomiast zdarzą się w okresie wzmożonych inwestycji, jak w przypadku krajowej Grupy Azoty, czołowego producenta nawozów w UE, mogą zepchnąć firmę na skraj bankructwa. Notowania surowców rolnych w USA przebiegają w tych samych trendach, co w Europie, gdzie ceny wyznacza francuski rynek MATIF, który ma decydujący wpływ na warunki funkcjonowania krajowych rolników.
Notowania pszenicy spadły
Z głównych zbóż korzystnym dla producentów zachowaniem cen wyróżniała się pszenica. To efekt tego, że ok. 17-proc. udział w globalnej produkcji tego zboża mają Rosja i Ukraina. Po rosyjskiej agresji w lutym 2022 r. dostawy z tych kierunków są dodatkowym czynnikiem niepewności wpływającym na zachowanie cen. Obecnie obniża on cenę zboża – w czerwcu notowania pszenicy spadły o 15 proc., najwięcej od dwóch lat, a w lipcu obniżyły się o dalsze 8 proc.
„Ceny pszenicy na MATIF-ie ponownie spadły w piątek, 23 sierpnia, jak w całym tygodniu, pozostając na najniższym poziomie od prawie pięciu miesięcy. Umacniający się kurs euro względem dolara i duża podaż taniej pszenicy oferowanej przez kraje basenu Morza Czarnego sprawiły, że traderzy są pesymistycznie nastawieni do możliwości eksportu pszenicy z Europy Zachodniej w najbliższym czasie. Pszenica czarnomorska jest nadal oferowana po niskich cenach, z którymi kraje zachodniej UE nie są w stanie konkurować” – napisali ekonomiści BNP Paribas w komentarzu do notowań pszenicy. ©℗