Ruth Benedict, Marcel Duchamp, Thomas Merton, Mikołaj Bierdiajew są między twórcami, których dzieła 1 stycznia 2019 roku trafiły do domeny publicznej. Prawa autorskie je chroniące wygasły - od tego momentu będą one mogły być swobodnie wykorzystywane

Co roku 1 stycznia na całym świecie otwiera się dostęp do nowych zasobów, które przestały podlegać prawu autorskiemu i przeszły do domeny publicznej. Obecnie obowiązujący w Polsce okres trwania praw autorskich to 70 lat po śmierci autora. To oznacza, że 1 stycznia każdego roku (bo prawa wygasają ze skutkiem na koniec roku kalendarzowego) do domeny publicznej przejdą utwory twórców zmarłych 70 lat temu czyli w 1948 roku. Od tego momentu będą one mogły być swobodnie wykorzystywane: stają się powszechnie dostępne.

Do domeny publicznej przeszły właśnie dzieła takich autorów jak amerykańska antropolog Ruth Benedict, polski psycholog Władysław Witwicki, rosyjski filozof Mikołaj Bierdiajew. Poza tym w 2019 roku do domeny publicznej trafiają dzieła m.in. francuskiego teatrologa Antona Artauda, radzieckiego reżysera Siergieja Eisensteina, Zeldy Fitzgerald, Marcela Duchampa, Helen Keller, Thomasa Mertona, Johna Steinbecka, Martina Lutera Kinga.

W USA początek 2019 roku jest szczególny - 1 stycznia do domeny publicznej przechodzą prace powstałe przed 1923 rokiem, których ochrona została przedłużona w wyniku m.in. lobbingu firmy Disney, najpierw w 1976 roku, a potem ponownie w 1998 roku przez The Copyright Term Extension Act (Mickey Mouse Protection Act), która przedłużyła okres ochrony utworów powstałych w latach 1923-77 do upływu do 95 lat od daty pierwszego rozpowszechnienia. Właśnie upływa 95 lat licząc od końca 1923 roku.

Tym samym 1 stycznia 2019 roku, w USA do domeny publicznej trafiły nie tylko utwory uwolnione globalnie w 70 lat po śmierci twórców, ale także np. wczesne czarno-białe animacje takie jak "Felix the Cat" czy "Koko the Clown", "Pielgrzym" Charlie Chaplina, "Rozkosze gościnności" Bustera Keatona i Johna Blystone, "Dziesięć przykazań" Cecila B. DeMille.