Reklama

Jak wygląda rekrutacja w Google? Zobacz, czy rozwiążesz te zadania

Skurczyłeś się do rozmiarów monety i wrzucono cię do blendera. Masę ciała masz zmniejszoną w ten sposób, że twoja gęstość jest taka, jak zwykle. Łopatki ostrza blendera zaczną się obracać za sześćdziesiąt sekund. Co robisz? - To pierwsze pytanie, jakie podczas rozmowy kwalifikacyjnej w Google otrzymał bohater książki "Czy jesteś wystarczająco bystry, by pracować w Google". Prowadzący rozmowę nagle zapalił się do tematu. Zaczął rzucać kolejne zagadkowe pytania jedno po drugim. Nie był pewien, czy koszula Jima – która kurczyła się razem z nim samym – da się przerobić na linę na tyle długą, żeby sięgnęła krawędzi naczynia blendera. A kiedy Jim dotrze do krawędzi – jeśli tam dotrze – to jak z niej zejdzie? Czy można realistycznie zakładać, że da się zdobyć taką linę w sześćdziesiąt sekund? Jim nie rozumiał, gdzie w tym wszystkim jest miejsce na słowo „realistyczne” - pisze autor książki William Poundstone. Brzmiało to tak, jakby Google wymyśliło ją w przyszłym tygodniu wypróbować.
Skurczyłeś się do rozmiarów monety i wrzucono cię do blendera. Masę ciała masz zmniejszoną w ten sposób, że twoja gęstość jest taka, jak zwykle. Łopatki ostrza blendera zaczną się obracać za sześćdziesiąt sekund. Co robisz? - To pierwsze pytanie, jakie podczas rozmowy kwalifikacyjnej w Google otrzymał bohater książki "Czy jesteś wystarczająco bystry, by pracować w Google". Prowadzący rozmowę nagle zapalił się do tematu. Zaczął rzucać kolejne zagadkowe pytania jedno po drugim. Nie był pewien, czy koszula Jima – która kurczyła się razem z nim samym – da się przerobić na linę na tyle długą, żeby sięgnęła krawędzi naczynia blendera. A kiedy Jim dotrze do krawędzi – jeśli tam dotrze – to jak z niej zejdzie? Czy można realistycznie zakładać, że da się zdobyć taką linę w sześćdziesiąt sekund? Jim nie rozumiał, gdzie w tym wszystkim jest miejsce na słowo „realistyczne” - pisze autor książki William Poundstone. Brzmiało to tak, jakby Google wymyśliło ją w przyszłym tygodniu wypróbować. / Bloomberg / Victor J. Blue
Google wielokrotnie zajmowało pierwsze miejsce w rankingach najlepszych pracodawców. Rekrutacja do tej firmy poza standardowymi pytaniami składa się z zadań, w których kandydat musi wykazać się umiejętności znajdowania rozwiązań najdziwniejszych sytuacji. Nie chodzi o to, by wykazać się imponującą wiedzą teoretyczną, ale by posiadać umiejętność abstrakcyjnego myślenia i argumentacji. Zobacz, jak wygląda rekrutacja w Google.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Zapisz się na newsletter
Otrzymuj codziennie rzetelne informacje o zmianach w prawie i podatkach oraz aktualności istotne dla przedsiębiorców.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama

Zobacz więcej

image for background

Przejdź do strony głównej