Zmiany zakładają, że koszty refundacji mają być finansowane z Funduszu Pracy. Na pomoc w znalezieniu pierwszej pracy przez młodych ludzi miałoby trafić z tego źródła 3 mld zł.
Według uchwalonych zmian pracodawca za zatrudnienie młodych ludzi przez rok będzie otrzymywał comiesięczny zwrot w wysokości najniższego wynagrodzenia. Przez kolejne 12 miesięcy będzie miał obowiązek nadal zatrudniać takiego pracownika, ale już ze swoich środków. Będzie miał jednak dostęp do Krajowego Funduszu Szkoleniowego i pieniędzy na podnoszenie kwalifikacji zatrudnionych.
Refundację będzie można otrzymać od 1 stycznia 2016 r. W nowelizacji określono wzory podziału środków pomiędzy poszczególne województwa i zasady przekazywania oraz rozliczania pieniędzy. W ustawie wprowadzono limit 3 mld zł na koszty refundacji.
Rząd w stanowisku do uchwalonego projektu ocenił, że możliwe jest sfinansowanie w 2016 r. dodatkowych wydatków na refundację w kwocie nieprzekraczającej 700 mln zł, a w kolejnych latach do 1 mld 50 mln zł.
Według rządu w pierwszym roku funkcjonowania nowych rozwiązań z pomocy może skorzystać ok. 30 tys. bezrobotnych do 30. roku życia, a przez trzy lata - 100 tys. "Prognozuje się, iż ze wsparcia skorzysta 20 proc. spośród wszystkich uprawnionych osób do 30. roku życia (114 832 osoby), spośród których z 90 proc. (103 349 osób) pracodawcy przedłużą umowy o pracę (dzięki czemu nie będą zobowiązani zwrócić uzyskanego wsparcia wraz z ustawowo naliczonymi odsetkami)" - wyliczył rząd w stanowisku do projektu ustawy.
Do zmian w prawie wpisano zasadę, by z refundacji nie mogły korzystać firmy, które w ostatnich sześciu miesiącach zwolniły pracowników. Chodziło o zabezpieczenie się przed zwalnianiem dotychczas zatrudnionych pracowników i zastępowaniem ich bezrobotnymi do 30. roku życia objętymi refundacją z Funduszu Pracy wynagrodzeń i składek na ubezpieczenia społeczne. Zmiany uzyskają moc prawną 14 dni od ich opublikowania.
Teraz ustawa trafi do prezydenta.