Z końcem 2013 r. została wykreślona z ewidencji działalności gospodarczej informacja, że jestem wspólnikiem spółki cywilnej. ZUS domaga się jednak ode mnie zapłaty składek z tytułu prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej, powołując się na to, że wykreślono tylko wzmiankę o spółce, nie zaś o prowadzeniu przeze mnie działalności jako indywidualny przedsiębiorca, którym równocześnie byłem. Czy ZUS ma rację?
Osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą podlegają obligatoryjnie ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu, w okresie od rozpoczęcia jej wykonywania do zaprzestania, z wyłączeniem czasu, na który została zawieszona.
Sam wpis w ewidencji działalności gospodarczej ma jednak jedynie deklaratoryjny charakter. Domniemanie prowadzenia działalności gospodarczej, jakie z niego płynie, może być zatem obalone za pomocą wszelkich środków dowodowych. Istnieje możliwość zaprzestania prowadzenia działalności mimo jej niewykreślenia z ewidencji, a w konsekwencji – uchylenie obowiązku ubezpieczenia.
Zgłoszenie rozpoczęcia działalności lub jej zawieszenia ma znaczenie jedynie jako domniemanie faktyczne. Zakłada się, że skoro czynności tego rodzaju dokonano, to działalność się rozpoczęła lub uległa zawieszeniu. Nie wyklucza to jednak możliwości przeprowadzenia dowodu przeciwnego, tyle że powinna to uczynić zainteresowana tym strona – czyli przedsiębiorca. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 18 listopada 2011 r., sygn. akt I UK 156/11.
Podsumowując, czytelnik powinien wszelkimi środkami dowodowymi, np. zeznaniami świadków, wykazać, że mimo niewykreślenia z ewidencji informacji o prowadzeniu jednoosobowej działalności nie była ona faktycznie wykonywana w okresie wskazanym w decyzji.
Podstawa prawna
Art. 6 ust. 1 pkt 5 oraz art. 13 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121).