W Polskim Ładzie sporo miejsca poświęcono kwestii rodziny. Niedawno dzięki projektowi Strategii Demograficznej 2040 poznaliśmy propozycję rządu na poprawę sytuacji rodziców na rynku pracy. Na czym mają one polegać?
Szersza ochrona przed zwolnieniem
Jak czytamy na stronie rządu „stabilność pracy i związanego z nią stabilnego dochodu rodziny są ważne dla podejmowania decyzji o posiadaniu dziecka. A kiedy ono się urodzi i skończy się urlop rodzicielski, kluczowe staje się połączenie obowiązków zawodowych obojga rodziców z opieką nad dziećmi, stąd decyzja o włączeniu tego obszaru do priorytetowych kierunków działań”.
Zachętą dla potencjalnych rodziców ma być większa ochrona przed zwolnieniem. Na czym ma ona polegać?
- Ochronę mają zyskać ojcowie w okresie pierwszego roku życia dziecka. W przypadku małżeństw ta ochrona obowiązywałaby od momentu zajścia żony w ciążę (obecnie z takiej ochrony korzysta matka).
- Rozszerzenie ochrony dla matek. Teraz ma ona obowiązywać również przez okres do roku po powrocie do pracy z urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego (niezależnie od wymiary czasu pracy). Obecnie ochrona obejmuje okres ciąży i urlopów macierzyńskich oraz rodzicielskich.
To oznacza, że matka mogłaby być chroniona nawet przez pięć lat i osiem miesięcy. Z kolei gwarancja utrzymania zatrudnienia dla ojców spowoduje, że nagle przybędzie ok. 170 tys. osób, których nie można zwolnić przez rok (przy bardzo wyważonym założeniu, że tylko co drugi „świeżo upieczony” ojciec pracuje na etacie).
Propozycje te wywołały sporo kontrowersji wśród pracodawców. Jak mówił na łamach DGP Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców: Im więcej ochrony, tym trudniej będzie się zatrudnić osobom, którym ona przysługuje. Przy obecnym poziomie bezrobocia może nie mieć to znaczenia, ale w razie pogorszenia koniunktury osoby w wieku rozrodczym będą mieć większe problemy ze znalezieniem pracy. Podkreślił również, że skutek zmian może być więc odwrotny od zamierzonego. Uważa, że rozwiązania w Strategii Demograficznej zostały przygotowane „według życzeniowego myślenia biurokracji, a w oderwaniu od realiów polskich przedsiębiorstw”.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj >>>
Mniej umów na czas określony i obowiązki informacyjne
Kolejnym rozwiązaniem, które ma zwiększyć stabilność pracy jest ograniczenie możliwości zawierania umów o pracę na czas określony z osobami w wieku do 40 lat do maksymalnie 2 umów, na łączny czas nie przekraczający 15 miesięcy.
Nowością ma być również wprowadzenie obowiązku poinformowania pracownika o uprawnieniach związanych z rodzicielstwem przy podpisaniu umowy o pracę.
Elastyczna praca
Projekt zakłada gwarancję elastycznej pracy dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do lat 4. Pracodawca ma być zobowiązany zgodzić się na wykorzystanie przynajmniej jednego z trzech instrumentów:
- świadczenia pracy w formie telepracy bądź pracy zdalnej;
- pracy w zmniejszonym wymiarze godzin;
- przesunięcia godzin rozpoczynania i kończenia pracy.
Wybór będzie uzależniony od charakteru wykonywanej pracy oraz dokonywany w oparciu o porozumienie pracodawcy z pracownikiem.
Gwarancja pracy w zmniejszonym wymiarze godzin dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do lat 4, poszerzona o zapis, że pracodawca nie może dyskryminować pracownika ze względu na wymiar czasu pracy poprzez wykluczenie go z przywilejów pracowniczych.