Drzwi do pracy w służbie zagranicznej mają zostać szerzej otwarte - napisała w środę "Rzeczpospolita". Zdaniem MSZ, podniesie to jej jakość, dzięki napływowi naukowców i ekspertów. Opozycja boi się zaś naboru politycznych kadr.

"W środowisku dyplomatów panuje obecnie zbyt daleko posunięta hermetyczność – brzmi fragment opisu, który tuż przed świętami pojawił się w wykazie prac legislacyjnych rządu. Szef MSZ Zbigniew Rau zapowiada w nim nową ustawę o służbie zagranicznej" - napisała "Rz".

Według gazety, projekt ma powstać w błyskawicznym tempie. Biuro prasowe MSZ poinformowało, że będzie gotowy na początku 2021 roku.

"Kierunek zmian? Obecnie podstawowymi drogami do pracy w dyplomacji są Akademia Dyplomatyczna albo przeniesienie ze służby cywilnej, której częścią jest służba zagraniczna. Z wykazu prac rządu wynika, że akademia ma stracić na znaczeniu" - relacjonuje dziennik.

"MSZ potwierdza, że nabór ma stać się szerszy. Jednym z celów ustawy jest otwarcie dostępu do karier dyplomatycznych przedstawicielom nauki, ekspertom, ludziom biznesu oraz urzędnikom z doświadczeniem międzynarodowym – napisała "Rz". "Będzie więcej ścieżek dostępu do kariery zawodowego dyplomaty niż tylko aplikacja dyplomatyczna" - cytuje MSZ "Rzeczpospolita".

"Zdaniem MSZ kryteria merytoryczne nie zostaną poluzowane, a wręcz przeciwnie – zaostrzone. Co innego można usłyszeć od pracowników MSZ. Wielu spodziewa się spadku jakości dyplomacji" - relacjonuje gazeta.

"Kierunek jest dość jasny i wytycza go przyjęta w listopadzie przez Sejm zmiana w ustawie o działach administracji rządowej – mówi jeden z ambasadorów, proszący o zachowanie anonimowości. Zauważa, że jeden z przepisów nowelizacji obniżył wymagania dotyczące kadry kierowniczej w MSZ, od której przestało się wymagać znajomości dwóch języków i zaliczonego egzaminu dyplomatyczno-konsularnego. W efekcie dyrektor departamentu będzie mógł mieć niższe kompetencje niż szeregowy pracownik" – dodaje dyplomata anonimowo cytowany przez gazetę.

"Również poseł KO Robert Tyszkiewicz boi się upolitycznienia korpusu. Wielokrotnie wyrażane zdanie PiS głosi, że dyplomacja jest zaludniona przez wrogów tej partii – mówi. Przypomina, że wiceszefową kadr w MSZ została niedawno Monika Sobczak, 31-letnia radna PiS, bez doświadczenia w dyplomacji" - napisała Rz.