Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, która wkrótce wejdzie w życie, wprowadzi nowy model zlecania przez urzędy pracy usług aktywizacyjnych agencjom zatrudnienia. Na czym będzie ono polegać?
Zlecenie usług aktywizacji bezrobotnych jest rozwiązaniem, które z powodzeniem jest stosowane w wielu krajach Unii Europejskiej. To instrument bardzo oczekiwany w Polsce, którego autorem, jak też całej nowelizacji, jest wiceminister pracy Jacek Męcina. Działania realizowane przez podmioty prywatne nie będą konkurencyjne, ale komplementarne względem tych realizowanych przez urzędy pracy. Publiczne służby zatrudnienia będą mogły dzięki temu skupić się na tych osobach, które są blisko rynku pracy – mają motywację do pracy, konieczne kompetencje oraz aktualne kwalifikacje.
A co z osobami oddalonymi od rynku pracy?
W przypadku aktywizacji takich osób sektor publiczny nie jest skuteczny. Długotrwale bezrobotni wymagają indywidualnego podejścia, czego urząd pracy nie może im zapewnić. Wynika to z ograniczeń strukturalnych – w urzędzie na jednego doradcę przypada bowiem kilkaset osób. Już teraz jako agencja zatrudnienia współpracujemy z urzędami pracy w aktywizacji takich osób. W Małopolsce prowadzimy program „Ekspres do zatrudnienia” obejmujący 1000 osób długotrwale bezrobotnych, w ramach którego na jednego doradcę przypada 50-80 klientów. Jest to właściwa proporcja, która umożliwia indywidualną pracę doradcy z klientem. Prywatne agencje, mające doświadczenie w pracy z takimi osobami, będą w stanie szybciej i skuteczniej przywracać je do trwałego zatrudnienia. O tym, jak skutecznie wspierać zatrudnienie takich osób będziemy rozmawiać 23 kwietnia 2014 r. w Warszawie w trakcie konferencji pod hasłem „Jak naprawić polski rynek pracy”, zorganizowanej przez agencję Ingeus oraz Konfederację Lewiatan pod patronatem Dziennika Gazety Prawnej.
Jak zlecanie usług funkcjonuje za granicą?
Działania tego rodzaju są prowadzone min. we Francji, Niemczech, Hiszpanii i Skandynawii. Poza Europą ich pionierem jest Australia, a w USA partnerom prywatnym przekazano także zadania z zakresu pomocy społecznej. Outsourcing usług aktywizacji bezrobotnych na największą skalę występuje w Wielkiej Brytanii. Współpraca tamtejszego sektora publicznego i prywatnego na rynku pracy w ramach tzw. Work Program obejmuje swoim zasięgiem 700 tys. osób długotrwale bezrobotnych. Projekt ten zakończy się w 2016 r. Już teraz jednak można dostrzec efekty cząstkowe programu - np. Ingeus przywrócił już na rynek pracy ponad 100 tys. osób. Celem tego programu, podobnie jak nowych rozwiązań w polskiej ustawie, jest nie tylko znalezienie pracy, ale przede wszystkim utrzymanie jak najdłużej zatrudnienia przez osobę bezrobotną.
W jaki sposób można to osiągnąć?
W tym kontekście bardzo ważne jest nie tylko doświadczenie firmy, ale też wynagradzanie jej za rezultaty. Dotychczas większość środków z Funduszu Pracy, czy Europejskiego Funduszu Społecznego, które otrzymywały urzędy pracy, bądź inne podmioty zajmujące się aktywizacją wypłacano za usługę. Efektywność takich działań jest niska - wiele osób przechodzi przez szkolenia czy staże i nadal pozostaje bez zatrudnienia. W przypadku zlecania usług agencjom firma realizująca projekt tylko 20% wynagrodzenia otrzymuje za wstępną diagnozę i indywidualny plan doprowadzenia bezrobotnego do zatrudnienia. Pozostałe 80% powiązane jest z efektami pracy – doprowadzeniem do zatrudnienia i utrzymaniem w nim. Płacenie za efekt powoduje, że firma podejmuje dokładnie takie działania, jakie są konieczne, by przywrócić daną osobę do trwałego zatrudnienia. Efektywność tych działań jest bardzo wysoka - przedsiębiorcy pozyskują pracowników dobrze przygotowanych pod ich potrzeby.
Czy zlecanie usług pozwoli na obniżenie stopy bezrobocia?
Gdyby takie rozwiązanie nie było skuteczne nikt by po nie nie sięgał. Niedawno w Poznaniu prowadziliśmy program finansowany z EFS dla długotrwale bezrobotnych samotnych rodziców. Już po 6 miesiącach realizacji programu 50 proc. z nich rozpoczęło pracę. Aktywizacja takich osób przez podmiot prywatny jest skuteczniejsza, gdyż bezrobotny widzi konkretne wsparcie i korzyść, którą osiągnie. Agencja zobowiązuje się wobec klienta, wskazując w jakim terminie doprowadzi go do zatrudnienia. Klient, który do nas trafia od pierwszego dnia ma dedykowanego doradcę, który z nim kompleksowo współpracuje. Doradca wskazuje termin znalezienia zatrudnienia i konkretny plan wspólnych działań, które mają doprowadzić do podjęcia pracy. Wówczas taka osoba powoli zaczyna widzieć cel i wierzyć w jego realizację. Doradca pomaga w przygotowaniu do rozmów kwalifikacyjnych, mówi jak szukać pracy, wspólnie z klientem określa rodzaj pracy adekwatny do jego możliwości i potrzeb. Mobilizuje klienta do intensywnej pracy np. poprzez zdobycie minimum 70 ofert pracy tygodniowo zgodnych z profilem klienta. Doradca pomaga też w rozwiązaniu problemów życiowych, zdrowotnych czy rodzinnych, które uniemożliwiają podjęcie pracy.
Co przemawia za publiczno-prywatnym modelem aktywizacji?
W zlecaniu usług najważniejsze są trzy elementy. Po pierwsze, pomagamy w powrocie do trwałego zatrudnienia dzięki kompleksowemu wsparciu i rozwiązywaniu problemów utrudniających podjęcie pracy. Drugim krokiem do sukcesu jest dobra znajomość lokalnego rynku pracy. Docieramy do różnych pracodawców, często są to niewielkie firmy, np. sklepy i restauracje, które z trudem znajdują odpowiednich kandydatów zmotywowanych, solidnych, chcących pracować. Chcąc uniknąć przypadkowych osób, najczęściej do pracy szukają ludzi z polecenia. Oferujemy im osoby przygotowane do konkretnego stanowiska, po dokładnym rozpoznaniu potrzeb pracodawcy. Tacy przedsiębiorcy bardzo chwalą sobie taką współpracę. Trzecim ważnym elementem jest oszczędność dla finansów publicznych, ale też dodatkowe wpływy do budżetu państwa. Utrzymanie osób długotrwale bezrobotnych pochłania nawet 1% PKB. Zatrudnienie długotrwale bezrobotnych zwiększa wpływy z podatków i składek, a także wpływa na obniżenie wielkości świadczeń socjalnych. Program zlecania usług daje wyraźne korzyści ekonomiczne, nie mówiąc o społecznych.