Im więcej dzieci, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że rodzice są bezrobotni. Wśród bezdzietnych tylko 58,5 proc. osób było zatrudnionych. Natomiast w rodzinach z trójką dzieci i więcej wskaźnik ten wynosił 70 proc.
Im więcej dzieci, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że rodzice są bezrobotni. Wśród bezdzietnych tylko 58,5 proc. osób było zatrudnionych. Natomiast w rodzinach z trójką dzieci i więcej wskaźnik ten wynosił 70 proc.
/>
Takie wnioski wynikają z danych Eurostatu przeanalizowanych przez firmę doradczą Sedlak & Sedlak.
W Polsce brakuje wsparcia ze strony państwa dla rodzin. Więcej dzieci to więcej odpowiedzialności i zobowiązań finansowych. Tym samym większa motywacja do pracy. – Jedna pensja w polskich realiach rzadko pozwala na utrzymanie rodziny – ocenia Ewa Lisowska ze Szkoły Wyższej Handlowej w Warszawie. Duży odsetek pracujących rodziców to swego rodzaju wymuszona zaradność. – Choć nadal brakuje żłobków, kobiety i tak szukają pracy. Jedną z opcji, po którą sięgają, jest choćby zakładanie własnych firm – dodaje Lisowska.
W państwach, w których pomoc państwa dla rodzin z dziećmi jest wysoko rozwinięta, np. w Niemczech (tam zasiłki nie są uzależnione od wysokości dochodów), w grupie osób bezdzietnych wskaźnik zatrudnienia wynosił 76,4 proc. Dla tych z trójką i więcej dzieci – 69,6 proc.
Inną przyczyną podejmowania pracy przez rodziców są wysokie aspiracje zawodowe. Rezygnacja z pracy na rzecz dzieci nie sprzyja karierze. – Dwa lata temu przeprowadziliśmy badanie wśród matek, w którym przepytaliśmy ponad 1 tys. osób, zadając pytanie: czy chce pani pracować? Aż 70 proc. wyraziło taką chęć – opowiada Agnieszka Czmyr-Kaczanowska, która prowadzi portal MamoPracuj.pl. Nawet w sytuacjach, kiedy jedna pensja starcza na utrzymanie rodziny, kobiety i tak szukają innego zajęcia niż samo rodzicielstwo.
– Często rozwiązaniem jest prowadzenie własnego biznesu, choć niestety w wielu przypadkach są to „biznesy wacikowe”, tak je nazwałyśmy z koleżanką, z którą prowadzimy portal. Czyli takie, z których dochody są niewielkie – ocenia Czmyr-Kaczanowska. Dodaje, że zaskoczeniem dla nich było to, że w innym sondażu na pytanie „O czym marzy mama?”, jedna piąta twierdziła, że o satysfakcjonującej pracy (więcej niż o odpoczynku czy podróżach).
Demograf prof. Irena Kotowska, która wraz zespołem naukowców w Szkole Głównej Handlowej bada m.in. sytuację rodziców na rynku pracy, wskazuje, że przy ocenie zajęcia bardzo często to samorozwój jest wskazywany jako bardzo ważna cecha. Nie chodzi tylko o pieniądze. Ocena zaczyna być podobna niezależnie od podziału na płeć – dla kobiet tak samo jak dla mężczyzn liczy się własny rozwój.
Szczególnie wyraźne jest to w przypadku kobiet z wyższym wykształceniem. One częściej zostają na rynku pracy. – Między innymi dlatego, że jest im relatywnie łatwiej godzić pracę z rodziną. Mają środki na zapłacenie za prywatną opiekę – tłumaczy prof. Kotowska. Przy tych gorzej opłacanych (a wysokość zarobków idzie w parze z wykształceniem) z punktu widzenia ekonomicznego nadal się nie opłaca powrót do pracy: czasem zatrudnienie opieki przewyższa pensję.
Jednak prof. Kotowska podkreśla, że choć w przypadku ojców wychowanie dzieci zwiększa ich zaangażowanie na rynku pracy, to w przypadku kobiet nie jest to aż tak wyraźne. Z danych analizowanych przez Sedlak & Sedlak wynika, że ojców na rynku pracy jest więcej niż mężczyzn bezdzietnych. Zdaniem Kotowskiej jedną z przyczyn może być to, że w grupie badanych były osoby bardzo młode.
Zdaniem Marii Jodłowskiej z portalu RynekPracy.pl, wpływ na wysoki wskaźnik zatrudnienia wśród osób z dużą rodziną może się wiązać z tym, że zmienia się postrzeganie rodziców przez pracodawców. – Z rozmów z kadrowymi wynika, że wolą zatrudniać osoby, które mają dzieci. Uważają, że będą dobrymi pracownikami, starając się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki, bo bardziej zależy im na pracy – przyznaje Jodłowska.
Zwraca uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt raportu Sedlak & Sedlak: w Polsce nadal nie ma tradycji korzystania z niepełnego wymiaru pracy jako sposobu łączenia obowiązków rodzinnych z pracą zawodową. Z tej formy pracy korzysta zaledwie 8 proc. bezdzietnych pracowników. Dla porównania w Niemczech robi tak co piąty. Paradoksalnie w Polsce rodzice z dwójką dzieci jeszcze rzadziej korzystają z tej formy zatrudnienia: robi tak 5,8 proc. Gdy pytano kobiety, dlaczego w ten sposób pracują, co piąta mówiła, że powodem jest brak pełnoetatowego zajęcia. Drugie tyle przyznawało, że w ten sposób łączy pracę z obowiązkami rodzinnymi.
U naszych zachodnich sąsiadów przy pojawieniu się dzieci ten odsetek rośnie do ponad 36 proc. We Francji 29 proc. kobiet wychowujących dzieci korzysta z takiej formy pracy – z czego u blisko połowy powodem jest chęć łączenia kariery z życiem rodzinnym.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama