Pracownik, który chce odejść z firmy korzystającej z długich okresów rozliczeniowych, powinien zrobić to w odpowiednim czasie, bo może na tym stracić.
Nowe rozwiązania w organizacji czasu pracy będą w praktyce polegały na tym, że w niektórych miesiącach pracownik będzie miał więcej, a w innych mniej pracy.
Krótszy czas pełnienia obowiązków będzie oznaczał niższą pensję. Zgodnie z nowymi przepisami (obowiązującymi od 23 sierpnia tego roku), jeżeli w danym miesiącu zatrudniony nie ma obowiązku wykonywania pracy, przysługuje mu wynagrodzenie w wysokości nie niższej niż minimalna pensja. Pracownik zrekompensuje sobie tę obniżkę płacy w miesiącach, gdy pracodawca będzie mu zlecał więcej zadań.