Przywracanie na rynek pracy osób długotrwale bezrobotnych rząd chce oprzeć na dwóch filarach: Programie Aktywizacja i Integracja (PAI) oraz na zlecaniu usług podmiotom zewnętrznym, przede wszystkim agencjom zatrudnienia. W ramach konsultacji społecznych projektu założeń zmian w ustawie z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 69, poz. 415 z późn. zm.) pojawiają się jednak pierwsze głosy krytyczne co do tych propozycji. Negatywne opinie dotyczą przede wszystkim Programu Aktywizacja i Integracja.
– Jestem sceptyczny wobec programu w takiej formie, jaką proponuje Ministerstwo Pracy – stwierdza dr Maciej Duszczyk z Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego zdaniem problemem jest możliwość fakultatywnego finansowania programu przez gminy. W razie braku środków po ich stronie ciężar ten będzie spadać na urzędy pracy.
– A skoro program może w całości sfinansować powiat, jest jasne, że gminy nie będą chętne, by partycypować w kosztach – dodaje.
W jego opinii proponowane rozwiązania będą stanowić raczej pole do rywalizacji, a nie współpracy, między urzędami pracy i ośrodkami pomocy społecznej. W wielu przypadkach kooperacja na poziomie gmina – powiat nie sprawdza się bowiem z przyczyn czysto politycznych. Wątpliwości budzi też skuteczność działań realizowanych w ramach PAI.
– Program ten wyłącznie wydłuży proces aktywizacji długotrwale bezrobotnych, którzy od 2 do 6 miesięcy przez 10 godzin w tygodniu będą musieli realizować prace społecznie użyteczne lub roboty publiczne – twierdzi Monika Zakrzewska, ekspert ds. rynku pracy PKPP Lewiatan.
Według niej tego rodzaju prace traktowane są często jako przymusowe. Nie mają większego znaczenia w procesie aktywizacji.
– Program ten ma obowiązkowo poprzedzać etap skierowania bezrobotnego do agencji zatrudnienia. Jednak resort pracy powoli wycofuje się z tego pomysłu i miejmy nadzieję, że pozostanie on jedynie rozwiązaniem opcjonalnym – zauważa Monika Zakrzewska.
Zamiast wdrażać program PAI dr Maciej Duszczyk proponuje poprawić obecnie obowiązujące standardy i zasady współpracy między pomocą społeczną a służbami zatrudnienia. Jego zdaniem dobrym sposobem na pomoc długotrwale bezrobotnym jest także kontraktowanie usług aktywizacyjnych podmiotom zewnętrznym. Ta forma pomocy przypadła do gustu również pracodawcom. Przeciwko współpracy pośredniaków z agencjami zatrudnienia opowiadają się jednak związki zawodowe, które nie mają zaufania do świadczonych przez nie usług. Zasady zlecania i finansowania usług agencjom negatywnie oceniają także zatrudniający.
– Nie podoba nam się fakultatywność tego rozwiązania. Projekt nie przewiduje też wydzielenia na ten cel odrębnej puli pieniędzy z Funduszu Pracy. Jeśli środki na współpracę z agencjami będą wydzielane z budżetów powiatów, tak jak obecnie, urzędy nadal nie będą zainteresowane współpracą z sektorem prywatnym – twierdzi Monika Zakrzewska.
Etap legislacyjny
Konsultacje społeczne projektu założeń do projektu ustawy