Polskie Forum HR, zrzeszające część agencji zatrudnienia, chce, by tak jak w innych krajach UE nie było ograniczeń w dostępie do zawodów. Chodzi o zniesienie zakazu kierowania pracowników tymczasowych do prac szczególnie niebezpiecznych. Pracodawcy rozmawiali na ten temat z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem pracy.
Realizacja tego postulatu wymaga zmian w ustawie z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (Dz.U. nr 166, poz. 1608 z późn.zm.). Zgodnie z jej art. 8 pracownikowi tymczasowemu nie może być powierzone wykonywanie na rzecz pracodawcy użytkownika pracy szczególnie niebezpiecznej w rozumieniu przepisów wydanych na podstawie art. 23715 kodeksu pracy.
Za prace szczególnie niebezpieczne uważa się takie o zwiększonym zagrożeniu życia lub zdrowia osób lub które są wykonywane w utrudnionych warunkach. Określają je przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy lub instrukcje eksploatacji urządzeń i instalacji bądź sami pracodawcy.
– Ograniczenie możliwości pracy pracownikom tymczasowym przy pracach niebezpiecznych uważamy za przejaw dyskryminacji. Nie ma powodu, by obowiązywało ono w naszym kraju, skoro w innych państwach UE pracownicy tymczasowi mogą wykonywać takie prace bez przeszkód – mówi Agnieszka Zielińska, ekspert Forum HR.

524 tys. wynosiła w 2011 roku liczba pracowników tymczasowych w Polsce

Dodaje, że bardzo często pracownicy agencji mają wymagane uprawnienia i doświadczenie zawodowe, ale to że są związani z agencją, pozbawia ich możliwości pracy na danym stanowisku.
Trudno szacować, ile miejsc pracy przyniosłoby zniesienie tego ograniczenia. Sądząc jednak po zainteresowaniu pracodawców, byłaby to znaczącą liczba. Agencje zgłaszające ten postulat sygnalizują, że najwięcej nowych możliwości zatrudnienia po zniesieniu barier byłoby w branży budowlanej. Niestety pracownicy z agencji nie mogą pracować, bo tam większość prac na wysokości, na rusztowaniach czy w wykopach jest kwalifikowana właśnie jako szczególnie niebezpieczne.
Sami przedstawiciele branży budowlanej do proponowanego rozwiązania podchodzą jednak sceptycznie. Powód jest prosty – już dziś jest ona jedną z przodujących w wypadkowych statystykach.
– Uważam, że powierzenie takich prac ludziom z agencji pracy tymczasowej byłoby ryzykowne. Często mają one niesprawdzonych ludzi, dobieranych przypadkowo – twierdzi Zbigniew Janowski ze Związku Zawodowego Budowlani.
Jego zdaniem trudno byłoby zaufać nieznanej osobie w sytuacji wykonywania prac szczególnie niebezpiecznych. Zwłaszcza że to na pracodawcy leży obowiązek sprawowania szczególnego nadzoru nad takimi pracami.
– Dlatego powierzenie ich osobom zewnątrz byłoby dla niego ryzykowne – dodaje Zbigniew Janowski.