71 proc. firm zatrudniających do 250 osób nie planuje w tym roku żadnych podwyżek wynagrodzeń, a 11 proc. chce nawet obniżyć pensje swoim pracownikom – wynika z badań przeprowadzonych przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Dom Badawczy Maison.
Po raz pierwszy instytucje te opublikowały barometr pracy, czyli wskaźnik badający nastroje przedsiębiorców w zakresie zatrudnienia. Obecnie wynosi on 49 pkt, przy czym za neutralny przyjmuje się poziom 50 pkt. Innymi słowy, nastroje w sektorze małych i średnich firm mamy pesymistyczne.
Widać to po deklaracjach dotyczących zwolnień. Tylko 17 proc. firm twierdzi, że w tym roku chce zwiększyć zatrudnienie, ale nieznacznie. Natomiast aż 29 proc. pracodawców nosi się z zamiarem redukcji zatrudnienia, z czego 6 proc. planuje cięcia etatów w sposób znaczący. – Jest to m.in. efekt wzrostu kosztów pracy spowodowanych podwyżką składki rentowej, a także podniesieniem płacy minimalnej do 1500 zł brutto – twierdzi Cezary Kaźmierczak z ZPiP. – Przedsiębiorcy obawiają się też spadku zamówień i już przygotowują się do ograniczenia produkcji.
Zwolnienia grupowe szykują się praktycznie we wszystkich branżach, m.in. w odzieżowej, budowlanej, spożywczej, wydobywczej. Przedsiębiorstwem, które już zapowiedziało zmniejszenie zatrudnienia, jest Katowicki Holding Węglowy. Spółka na razie chce uruchomić trzecią edycję programu dobrowolnych odejść. Każdemu, kto przepracował w firmie co najmniej 10 lat, spółka gotowa jest wypłacić 75 tys. zł brutto. Nie wiadomo jednak, czy na dobrowolnych odejściach się skończy.
O tym, że 2012 nie będzie rokiem pracownika, świadczy też wskaźnik rynku pracy informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach stopy bezrobocia. Od trzech miesięcy wskaźnik ten rośnie. Zwiększa się także liczba nowych bezrobotnych rejestrujących się w powiatowych urzędach pracy, za to od roku spada liczba ofert zatrudnienia. Niestety, powrót na rynek pracy w tym roku może być trudniejszy niż do tej pory, ponieważ mniej pieniędzy będzie na walkę z bezrobociem. Z prognoz ekspertów wynika, że stopa bezrobocia może w tym roku przekroczyć 13 proc. – Spodziewamy się, że część osób będzie zmuszona wyjechać za granicę do pracy– mówi Krzysztof Ingot z agencji pracy Work Service. Niestety, w 2012 roku nie należy liczyć na wzrost płac. Aż 71 proc. firm nie planuje żadnych zmian wynagrodzeń, a tylko 18 proc. przymierza się do niewielkich podwyżek rekompensujących wzrost inflacji. Za to aż 11 proc. nie wyklucza obniżek płac.