Zgodnie z raportem GUS, w końcu I kwartału 2020 r. liczba pracujących była o 3,6 proc. niższa niż na koniec ostatniego kwartału 2019 r.
"Analiza liczby pracujących w dłuższym okresie wskazuje, że taka sytuacja jest nietypowa. Od 2012 r. bowiem liczba pracujących w I kwartale była wyższa niż w IV kwartale roku poprzedniego. W latach 2017 r. i 2018 r. wzrost liczby pracujących w I kwartale względem stanu na koniec IV kwartału poprzedniego roku sięgał 4-6 proc. W kolejnych kwartałach następowała zmiana liczby pracujących, nie większa niż 2 proc. stanu z końca kwartału poprzedniego" - czytamy w raporcie GUS.
Według urzędu na zmianę tendencji - wobec obserwowanych w drugiej dekadzie XXI - mogło wpłynąć wiele przyczyn, w tym rozprzestrzenianie się COVID-19.
Urząd statystyczny podał, że w I kwartale 2020 r. zlikwidowano 119,9 tys. miejsc pracy, a w tej liczbie 24,4 proc., czyli niemal jedną czwartą w związku z sytuacją epidemiczną.
"Zlikwidowane miejsca pracy w związku z rozprzestrzenianiem się COVID-19 dotyczyły niemal wyłącznie sektora prywatnego. Likwidacja miejsc pracy miała miejsce we wszystkich klasach wielkości jednostek. Związek tych likwidacji z sytuacją epidemiczną był najmniejszy w jednostkach, w których pracowało 50 osób i więcej – wskazano na niego w odniesieniu do co 5 zlikwidowanego miejsca pracy" - informuje GUS.
W ogólnej liczbie zlikwidowanych miejsc w związku z sytuacją epidemiczną 80 proc. dotyczyło jednostek, w których pracowało do 50 osób. Biorąc pod uwagę rodzaj działalności, liczba miejsc pracy zlikwidowanych z powodu epidemii w poszczególnych sekcjach była najczęściej proporcjonalna do liczby miejsc pracy zlikwidowanych ogółem (bez względu na przyczynę).
"Na przykład miejsca pracy zlikwidowane w sekcji Przetwórstwo przemysłowe stanowiły ok. 15 proc. miejsc pracy zlikwidowanych w całej gospodarce, natomiast miejsca pracy zlikwidowane w tej sekcji w związku z sytuacją epidemiczną ok. 12 proc. ogółu miejsc pracy zlikwidowanych z tego powodu" - tłumaczy GUS.
Większy niż udział ogółem zlikwidowanych miejsc pracy miał miejsce w przypadku działalności związanej z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi. Największy udział w ogólnej liczbie miejsc pracy zlikwidowanych w związku z COVID-19 miała sekcja "Handel hurtowy i detaliczny; naprawa pojazdów samochodowych, włączając motocykle".
Urząd statystyczny zauważył, że w omawianym kwartale znacząco, bo o blisko 40 proc., zmniejszyła się względem poprzedniego, liczba wolnych miejsc pracy, podczas gdy przez całą drugą dekadę XXI wieku w pierwszych kwartałach kolejnych lat wolnych miejsc pracy przybywało.
GUS zauważa, że zaistniała w marcu br. sytuacja epidemiczna skutkowała ograniczeniem działalności w dotychczasowej postaci. Przejawiało się to z jednej strony likwidacją miejsc pracy, ale z drugiej otwarciem się pracodawców na formy zatrudnienia pozwalające na zachowanie dystansu społecznego, w tym pracę zdalną.
"Według stanu na koniec marca 2020 r. udział osób, które pracowały zdalnie w związku z sytuacją epidemiczną w ogólnej liczbie pracujących objętych badaniem +Popyt na pracę+ wyniósł 11 proc. Ta forma pracy była stosowana w szerszym zakresie w sektorze publicznym niż prywatnym" - informuje urząd. Obliczono, że co szósty pracujący w sektorze publicznym wykonywał pracę zdalnie, podczas gdy w sektorze prywatnym co dwunasty pracujący.
Zgodnie z danymi GUS, na koniec I kwartału br. 2,3 proc. pracujących skorzystało z zasiłku opiekuńczego na czas opieki nad dzieckiem do lat 8. Poza tym 0,6 proc. pracujących skorzystało z wynagrodzenia za czas choroby lub zasiłku chorobowego z powodu objęcia kwarantanną lub izolacją.