Sprawa, którą zajmuje się TSUE, dotyczy Niemki, która wzięła udział w naborze na stanowisko ogłoszone przez organizację pomocniczą niemieckiego Kościoła ewangelickiego (realizującą cele pożytku publicznego, charytatywne i kościelne, ale będącą podmiotem prawa prywatnego). Jednym z wymogów wskazanych w ogłoszeniu była przynależność do Kościoła ewangelickiego lub innego należącego do Wspólnoty Roboczej Kościołów Chrześcijańskich w Niemczech. Kandydatka nie otrzymała angażu. Jej zdaniem było to spowodowane brakiem przynależności do jakiegokolwiek związku wyznaniowego. W związku z tym wniosła powództwo do niemieckiego sądu pracy, domagając się odszkodowania w wysokości 10 tys. euro. Ten powziął jednak wątpliwości, czy w świetle unijnych przepisów doszło do dyskryminacji ze względu na przekonania, czy też do uzasadnionego nierównego traktowania (ze względu na prawo związków wyznaniowych do autonomii i samostanowienia). W związku z tym sąd skierował wiele pytań do TSUE, w tym m.in. o wyjaśnienie zakresu kontroli sądowej nad wymogami zawodowymi ustalanymi przez organizacje religijne oraz zasad wyważenia interesu (wolność przekonań i prawo do bycia niedyskryminowanym z prawem Kościołów do samostanowienia).
W swojej opinii rzecznik generalny przypomniał, że dyrektywa 2000/78/WE z 27 listopada 2000 r. ustanawiająca warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy (Dz.U. L 303, s. 16) zawiera unormowania szczególne umożliwiające organizacjom religijnym nierówne traktowanie ze względu na przekonania. Jednak przepisy te przewidują też możliwość sądowej kontroli w przypadku zakwestionowania działań wspomnianych organizacji. Zdaniem rzecznika taki pracodawca nie może sam wiążąco ustalać, czy określone wyznanie kandydata ze względu na rodzaj świadczonej działalności jest podstawowym i uzasadnionym wymogiem zawodowym. Ingerencja władzy publicznej wobec związków wyznaniowych jest ograniczona (państwo nie może np. wpływać na wewnętrzną strukturę takich podmiotów), ale nie oznacza to, że sądy są zwolnione z jakiejkolwiek kontroli nad ich działalnością. Sędziowie powinni brać pod uwagę m.in. to, czy wymogi zawodowe dotyczące religii lub przekonań są stosowne wobec ochrony prawa związków wyznaniowych do autonomii i samostanowienia.
Jednocześnie rzecznik podkreślił, że jeśli przepisy krajowe są sprzeczne z dyrektywą, to nie może być ona podstawą roszczeń kandydata do pracy wobec Kościoła. W takiej sytuacji temu pierwszemu na gruncie prawa wspólnotowego przysługuje tylko skarga na państwo członkowskie.
Opinia ma znaczenie także dla polskich sądów i pracowników. Zgodnie z art. 183b k.p. ograniczanie dostępu do zatrudnienia (przez związki wyznaniowe) ze względu na religię lub światopogląd nie narusza zasady równego traktowania. Warunkiem jest jednak to, aby wyznanie lub przekonania były rzeczywistym i decydującym wymaganiem zawodowym stawianym pracownikowi, proporcjonalnym do celu, jaki takie różnicowanie sytuacji kandydatów ma wywołać.
ORZECZNICTWO
Opinia rzecznika generalnego TSUE z 9 listopada 2017 r. (w sprawie C – 414/16). www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia