orzeczenie
Podatnik, który wpłacił kaucję przetargową z kwoty otrzymanego zadatku, ma prawo do zwolnienia z PIT – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Wyrok jest precedensowy, dotychczas sądy nie zajmowały się kwestią wadium.
Spór z fiskusem toczy podatnik, który chciał skorzystać z ulgi mieszkaniowej. Mężczyzna sprzedał nieruchomość przed upływem 5 lat od nabycia. Liczył jednak, że nie zapłaci 19-proc. podatku dochodowego, bo cały przychód zamierzał przeznaczyć na własny cel mieszkaniowy (zakup działki budowlanej). Działkę tę kupił w ramach przetargu organizowanego przez urząd miasta.
Chcąc przystąpić do przetargu, musiał wpłacić wadium. Pieniądze na ten cel miał z zadatku otrzymanego od nabywcy starej nieruchomości. Na podstawie umowy przedwstępnej otrzymał bowiem 45 tys. zł na poczet ceny sprzedaży.
Pieniądze te wpłacił zatem tytułem wadium na konto urzędu miasta. Następnie, jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu, sprzedał starą nieruchomość. Po wygraniu przetargu wpłacił resztę pieniędzy za działkę na konto urzędu miasta i stał się jej nowym właścicielem.
Spór z fiskusem toczył się o wadium. Zostało ono bowiem wpłacone z zadatku otrzymanego od nabywcy starej nieruchomości jeszcze przed podpisaniem ostatecznej umowy sprzedaży, a po wygranym przetargu zostało zaliczone na poczet ceny nowej nieruchomości.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że przy uldze mieszkaniowej liczy się chronologia zdarzeń. Najpierw stara nieruchomość musi zostać sprzedana, a dopiero potem – najwcześniej tego samego dnia – pieniądze z jej sprzedaży mogą zostać przeznaczone na cel mieszkaniowy – stwierdził.
Mężczyzna się z tym nie zgadzał. Uważał, że bez znaczenia było to, że pieniądze z zadatku zostały przelane na konto urzędu miasta tytułem wadium jeszcze przed ostatecznym zbyciem nieruchomości. Faktycznie bowiem pieniądze zostały wydane dopiero po wygraniu przetargu, a wtedy już poprzednia nieruchomość była sprzedana.
Argumentował, że wpłata wadium była tylko czynnością techniczną i nie niosła za sobą żadnych skutków prawnych. Gdyby nie wygrał przetargu, to wadium zostałoby mu zwrócone.
WSA w Warszawie przyznał mu rację. Sędzia Maciej Kurasz przypomniał, że wadium stanowi swego rodzaju depozyt, wymagany do wzięcia udziału w przetargu. Nie powoduje on przeniesienia własności, nie można więc traktować go jako wpłaty na nabycie części nieruchomości.
Sędzia podkreślił, że liczą się daty aktów notarialnych, a z tych wynikało, że stara nieruchomość została sprzedana 7 października, a nowa (ta nabyta przez podatnika na cel mieszkaniowy) – 28 października. Cała więc kwota przeznaczona na zakup działki jest objęta ulgą w PIT – orzekł WSA.
Wyrok jest nieprawomocny. ©℗
orzecznictwo
Wyrok WSA z 4 lipca 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 2778/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia