Wiele osób obiecuje sobie, że następnym razem złoży roczny PIT szybciej niż dotychczas i nie będzie z tym zwlekać do ostatniej chwili. Co roku jednak w ostatnich dniach kwietnia urzędy skarbowe są zapełnione. Dlaczego?
- Ze złożeniem PIT jest podobnie, jak z uczeniem się do trudnego egzaminu czy wizytą u dentysty. Odwlekamy złożenie rocznego zeznania tak długo, jak się tylko da, w praktyce załatwiając sprawę dopiero wtedy, gdy dalej nie będzie można zwlekać – mówi Dariusz Duma, psycholog biznesu.
Najszybciej przez internet
W ostatniej chwili najszybciej z pewnością rozliczymy się przez Internet, korzystając z systemu e-Deklaracje (e-deklaracje.gov.pl). Wystarczy komputer z dostępem do internetu, ponieważ z fiskusem można rozliczyć się bez użycia kwalifikowanego podpisu elektronicznego. W ten sposób przez internet można złożyć między innymi najpopularniejsze deklaracje: PIT-36, PIT-36L, PIT-37, PIT-38 czy PIT-39, wraz załącznikami. System podpowiada, jak uniknąć błędów, jest więc dobrym rozwiązaniem dla tych spóźnialskich, którzy dodatkowo nie mają pewności, czy poradzą sobie z wypełnieniem PIT-a. Resort finansów zapewnia, że dzięki wymogowi autoryzacji deklaracji – poprzez podanie danych identyfikacyjnych podatnika, czyli numeru PESEL lub NIP, a także kwoty przychodu wykazanej w poprzednim rocznym zeznaniu – do minimum spada ryzyko, że ktoś się pod nas podszyje. Po złożeniu zeznania przez internet system powinien wygenerować Urzędowe Poświadczenie Odbioru (UPO), które jest traktowane na równi z potwierdzeniem złożenia zeznania bezpośrednio w urzędzie skarbowym.
Należy jednak mieć na uwadze, że na złożenie PIT przez internet tuż przed upływem wyznaczonego terminu zdecyduje się prawdopodobnie wiele osób - w ten sposób narażamy się, że korzystanie z obciążonego systemu może być utrudnione. Taka sytuacja miała miejsce zaledwie kilka dni temu – 25 kwietnia, kiedy wraz z ostatnimi dniami na złożenie rocznego PIT nałożył się termin składania deklaracji VAT. A problemy z przeciążonym systemem mogą skutkować nieotrzymaniem UPO na czas, co w efekcie spowoduje, że zeznanie nie zostanie uznane za złożone w terminie.
Termin złożenia deklaracji uważa się za zachowany, jeżeli przed jego upływem zeznanie zostanie:
1) wysłane w formie dokumentu elektronicznego do organu podatkowego, a podatnik otrzyma urzędowe potwierdzenie odbioru;
2) nadane w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego albo złożone w polskim urzędzie konsularnym;
3) złożone przez żołnierza lub członka załogi statku morskiego w dowództwie jednostki wojskowej lub kapitanowi statku;
4) złożone przez osobę pozbawioną wolności w administracji zakładu karnego;
5) złożone przez osobę aresztowaną w administracji aresztu śledczego.
Choć coraz chętniej rozliczamy się przez Internet, w dalszym ciągu – według resortu finansów – składanie deklaracji papierowych pozostaje najpopularniejszym sposobem rozliczeń z fiskusem. Składając papierowy PIT osobiście zyskujemy stuprocentową pewność, że trafił do urzędu na czas. Warto zrobić także kopię deklaracji, na której urząd pieczęcią z datą wpływu potwierdzi złożenie zeznania. Taka kopia może przez kolejny rok przydać się w niektórych sytuacjach, na przykład przy zaciąganiu kredytu w banku – dzięki temu nie musimy się już starać o zaświadczenie o dochodach.
Minus składania papierowego PIT-a w ostatniej chwili? Duże prawdopodobieństwo, że utkniemy w długiej kolejce w urzędzie skarbowym.
Dlaczego składamy PIT w ostatniej chwili – wyjaśnia Dariusz Duma, psycholog biznesu
Rzadko się zdarza, żeby ktoś lubił wypełnianie papierków, zwłaszcza, gdy jest człowiekiem aktywnym, bardziej koncentrującym się na działaniu. Sprawa komplikuje się dodatkowo, gdy dotyczy czegoś tak nieprzyjemnego, jak płacenie podatków. Ilekroć mamy coś trudnego, nudnego, bolesnego czy frustrującego do zrobienia – wybieramy jedną z dwóch strategii. Rzadsza, a mniej kosztowna podpowiada nam: załatw to szybko i będziesz mieć sprawę „z głowy”. Niestety, częściej wybieramy drugą – odwlekaj tak długo, jak się tylko da, w praktyce załatwiając sprawę dopiero wtedy, gdy dalej nie będzie można zwlekać. W tym sensie złożenie rocznego zeznania jest jak uczenie się do trudnego egzaminu czy wizyta u dentysty.
Czynnikami, które powiększają stres związany ze złożeniem rocznego zeznania i przyczyniają się do tego, że jest to jedna z odkładanych na ostatnią chwilę czynności, są częste zmiany i skomplikowanie zasad podatkowych, na przykład w zakresie stosowania ulg. Niby są instrukcje, niby dąży się do upraszczania, ale jednak dla statystycznego człowieka literatura okołopodatkowa jest pisana językiem zbyt fachowym, hermetycznym i często w zagmatwany sposób.
PIT w ostatniej chwili można złożyć także za pośrednictwem poczty – dokładnie do północy 30 kwietnia. W tym wypadku za datę złożenia zeznania przyjmuje się bowiem datę stempla pocztowego, ale – uwaga – dotyczy to tylko Poczty Polskiej, a nie operatorów prywatnych czy firm kurierskich! W ich przypadku datą złożenia PIT będzie bowiem data dostarczenia deklaracji do urzędu skarbowego. Należy także pamiętać, żeby wysłać zeznanie listem poleconym i zachować dowód nadania.