Do Sejmu wpłynęła petycja postulująca skrócenie czasu, po jakim organizacja pozarządowa może otrzymywać 1 proc. z PIT. Tymczasem większość tego typu instytucji w ogóle nie korzysta z pieniędzy pochodzących z wpłat podatników.
Dzieje się tak dlatego, że aby móc otrzymywać 1 proc. podatku, należy posiadać status organizacji pożytku publicznego (OPP). A tego statusu nie ma aż 94 proc. działających w Polsce organizacji trzeciego sektora.
Autor petycji zwraca uwagę, że wniosek o nadanie tego statusu można złożyć dopiero po dwóch latach działalności, co w praktyce oznacza konieczność czekania jeszcze rok dłużej. Aby bowiem otrzymać wsparcie w trzecim roku działalności, trzeba uzyskać wpis do KRS oraz szeroko poinformować o tym potencjalnych darczyńców, i to przed końcem kwietnia (czyli przed terminem składania rocznych zeznań podatkowych). Oznacza to, że realnie organizacja może liczyć na pieniądze dopiero w czwartym roku działalności.
„To bardzo długi czas dla podmiotu, który nie jest nakierowany na zysk, a bardzo często zaczyna swoją działalność ze skromnych funduszy własnych. Przetrwanie instytucji, która najczęściej jest zakładana przez społecznika lub grono społeczników, jest zadaniem wymagającym” – czytamy w petycji.
Zdaniem jej autora do oceny, czy „organizacja ma na siebie pomysł”, wystarczy rok. Obecne trzy lata to zbyt „wysoki próg wejścia” do trzeciego sektora. „Utrzymanie tak długiego okresu obserwacji instytucji pozarządowej jest w zasadzie progiem nie do przeskoczenia dla tych, którzy mają pomysł, ale nie mają szczęścia do znalezienia donatora (wspierającego raz), a co dopiero mecenatu, który pozwoliłby działać bez obaw o rachunki za prąd organizacji” – czytamy w petycji.
Tymczasem, jak pokazują dane Fundacji Batorego, nie jest to wcale takie trudne. Organizacje pozarządowe nieposiadające statusu OPP stanowią bowiem aż 94 proc. wszystkich działających w Polsce organizacji trzeciego sektora. Wpłaty z 1 proc. PIT trafiają tylko do 8300 organizacji posiadających ten status i stanowią 3 proc. przychodów całego sektora. W 2019 r. było to 760 mln zł. Połowa tej sumy trafia do 30 organizacji zajmujących się pomocą chorym (najwięcej, bo aż jedna piąta całej kwoty, trafia do Fundacji Zdążyć z Pomocą. Kolejna jest Fundacja Avalon wspierającą m. in. osoby z niepełnosprawnościami, chorobami nowotworowymi i przewlekłymi). Druga połowa jest rozdysponowywana między ponad 8 tys. organizacji, przy czym ostatnie 150 z nich dostaje mniej niż 100 zł (najmniejsza kwota to 1,40 zł). Statusu OPP nie ma 135 tys. organizacji pozarządowych.
Najczęstszym źródłem wsparcia są dla organizacji trzeciego sektora są środki publiczne, głównie z samorządu lokalnego. Stanowią one 35 proc. udziału w przychodach. Drugie miejsce ex aequo zajmują środki publiczne ze źródeł zagranicznych i dochody z działalności gospodarczej i odpłatnej, trzecie – darowizny od osób fizycznych i podmiotów komercyjnych. Na ostatnim miejscu oprócz wpłat z 1 proc. znajdują się składki, dochód z majątku oraz dotacje od innych organizacji grantodawczych.
Ewa Kulik-Bielińska z Fundacji Batorego tłumaczy, że możliwość otrzymywania wpłat 1 proc. w zamyśle ustawodawców i inicjatorów wprowadzenia tego mechanizmu miała być zarezerwowana dla tych organizacji, które prowadzą działania szczególnie ważne dla dobra publicznego. Istotne jest też to, by mogły udokumentować (a nie jedynie zadeklarować) prowadzenie działalności pożytku publicznego. Muszą również spełniać dodatkowe kryteria formalno-prawne gwarantujące ich przejrzystość i rozliczalność oraz wykazać dbałość o przeciwdziałanie konfliktowi interesów i najwyższe standardy działania.
– Wymóg udokumentowania trzech lat działalności na rzecz pożytku publicznego wprowadzony został kilka lat po wejściu w życie ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie (Dz.U. z 2003 r. nr 96, poz. 873), kiedy okazało się, że są organizacje, które powstają tylko po to, by dostać 1 proc. podatku. Miały one niewiele wspólnego z działaniem na rzecz dobra publicznego, ale spełniały kryteria formalne, wpisując do statutu wszystko, co trzeba (nierzadko przepisując odpowiednie punkty z ustawy), żeby dostać status OPP – wyjaśnia ekspertka.
Centrum Informacyjne Rządu podkreśla, że status OPP to dla organizacji pozarządowej nie tylko uprawnienia i prestiż, ale także nowe obowiązki. Ich zarządy i służby finansowe muszą dokonać odpowiednich starań, aby taki status uzyskać (dopracowanie wewnętrznej dokumentacji zgodnej z ustawą, odpowiednie szkolenia, wykwalifikowana kadra).
Departament Społeczeństwa Obywatelskiego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w odpowiedzi na pytania DGP informuje, że nie pracuje nad zmianą art. 22 ust. 1 ustawy z 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (Dz.U. z 2019 r. poz. 688 ze zm.), który stanowi, że organizacja może zyskać status OPP po co najmniej dwóch latach działalności. Petycja nadal znajduje się w komisji ds. petycji Sejmu, jednak można prognozować, że efekty jej prac trafią do KPRM.