Za nieprzyjęcie przepisów niezbędnych do wykonania dyrektywy o ochronie sygnalistów Niemcy, Luksemburg, Czechy, Estonia i Węgry zostały ukarane przez Trybunał Sprawiedliwości UE karami finansowymi od 375 tys. do 34 mln euro. Wcześniej z tego samego powodu ukarana została też Polska.
Decyzja TSUE to pokłosie szeregu odrębnych skarg, które Komisja Europejska wniosła do Trybunału, chcąc, by ten stwierdził, że - nie przyjmując przepisów niezbędnych do wykonania dyrektywy o ochronie sygnalistów, "a w każdym razie nie informując o nich Komisji" - Niemcy, Luksemburg, Czechy, Estonia i Węgry uchybiły zobowiązaniom ciążącym na nich na mocy dyrektywy o ochronie sygnalistów.
W czwartkowym komunikacie TSUE poinformował, że uwzględnił skargi KE i nałożył na wszystkie pięć krajów kary ryczałtowe. Niemcy otrzymały karę w wysokości 43 mln euro, Czechy - 2,3 mln euro, Węgry - 1,75 mln euro, Luksemburg - 375 tys. euro, zaś Estonia - 500 tys. euro. Dodatkowo Estonia, jeśli wciąż nie transponuje dyrektywy, będzie zobowiązana do zapłaty dziennej kary pieniężnej w wysokości 1,5 tys. euro.
Dyrektywę o ochronie sygnalistów, która ma zapewniać bezpieczeństwo osobom zgłaszającym naruszenia prawa Unii, przyjęto w 2019 r. Państwa członkowskie miały obowiązek przyjąć regulacje niezbędne do jej zastosowania do 17 grudnia 2021 r.
Za brak transpozycji przepisów na czas wcześniej została ukarana również Polska. W kwietniu zeszłego roku TSUE nałożył na nasz kraj karę ryczałtową w wysokości 7 mln euro oraz okresową karę w wysokości 40 tys. euro dziennie od momentu ogłoszenia wyroku. Przepisy transponujące dyrektywę weszły w życie we wrześniu 2024 r.
Z Brukseli Sonia Otfinowska (PAP)