Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt nowelizacji procedury karnej umożliwiający dwustronną komunikację elektroniczną w toku procesu karnego. Według praktyków zmiany idą jednak zbyt wolno i powinny objąć także postępowanie cywilne.

Już teraz w postępowaniu karnym i wykroczeniowym sąd może doręczać pisma przez umieszczenie ich w portalu informacyjnym. Dotyczy to korespondencji kierowanej do prokuratora oraz obrońcy i pełnomocnika będących adwokatami lub radcami prawnymi, a także do Prokuratorii Generalnej RP. Teraz resort sprawiedliwości chce umożliwić wskazanym wyżej podmiotom także wnoszenie wybranej korespondencji elektronicznej do sądu.

Korespondencja elektroniczna w sądzie

Takie rozwiązanie obejmie wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku, środki odwoławcze i odpowiedzi na nie, a także pisma w toku postępowania odwoławczego. Wybór formy korespondencji będzie zależał od woli podmiotu uprawnionego, co oznacza, że składanie papierowych pism procesowych w biurze podawczym lub za pośrednictwem poczty nadal pozostanie dopuszczalne.

Ministerstwo planuje również umożliwić korzystanie z e-Doręczeń także oskarżonym i oskarżycielom posiłkowym. Wybór takiego sposobu należałby jednak do strony, która oświadczenie w tym zakresie składałaby za pośrednictwem portalu informacyjnego, opatrując je podpisem elektronicznym, zaufanym lub osobistym.

Z pewnością projektowane rozszerzenie zakresu funkcjonowania korespondencji elektronicznej pomiędzy sądami i uczestnikami postępowania karnego to zmiana korzystna – uważa adwokat Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, według którego nie jest jednak zrozumiałe, dlaczego ma to objąć jedynie postępowanie karne.

Postępowania odwoławcze

Według adwokata, jeżeli jest możliwe stosowanie tej funkcjonalności w sprawach karnych, to powinno być dopuszczalne w postępowaniu odwoławczym w sprawach cywilnych. – Takie rozwiązania przyśpieszają bieg postępowań, dlatego powinny zostać pilnie uruchomione w obu procedurach – postuluje mec. Rosati. W tym kontekście naszego rozmówcę dziwi również sześciomiesięczny okres vacatio legis przewidziany m.in. dla wnoszenia pism w formie cyfrowej przez profesjonalnych uczestników postępowania.

Wydaje się, że w tym wypadku wystarczyłyby maksymalnie trzy miesiące, gdyż z jednej strony ta usługa praktycznie jest już gotowa, z drugiej zaś środowisko adwokackie od dawna oczekuje takich rozwiązań – przekonuje prezes NRA, wyjaśniając, że fakultatywność wprowadzanego rozwiązania pozwoli tym adwokatom, którzy do rozwiązań informatycznych podchodzą z pewną nieufnością, nie korzystać z nich i wysyłać korespondencję tradycyjną pocztą.

– Pełna cyfryzacja obustronnej korespondencji prokuratury z sądami to temat od dawna omawiany i oczekiwany przez środowisko prokuratorskie – dodaje z kolei Tomasz Salwa, prokurator i wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury. Według śledczego zmiany idą jednak zbyt wolno.

– Z powodu społecznych oczekiwań co do poprawienia sprawności prokuratury i innych służb związanych z wymiarem sprawiedliwości to właśnie te instytucje powinny zostać w pierwszej kolejności objęte pełną informatyzacją i integracją przepływu informacji, bo tu jest wąskie gardło systemu – mówi Salwa, dodając, że w prokuraturze ciągle zbyt małą wagę przykłada się do zapewnienia odpowiedniej liczby przeszkolonych i właściwie wynagradzanych pracowników biurowych, bez których nawet najlepsze rozwiązania informatyczne nie mają szans zafunkcjonować.

Obawiam się, że rozwiązania cząstkowe, czyli takie jak te obecnie zaproponowane przez MS, mogą wygenerować wiele problemów technicznych na styku odrębnych systemów działających w poszczególnych instytucjach – ocenia Salwa. Jak mówi, w samej prokuraturze wdrożenie obecnie stosowanego systemu PROK-SYS nastręczało i nadal nastręcza problemów. – Projektowanie i testowanie zmian przed ich wdrożeniem powinno być całościowe, a także dokonywane z udziałem użytkowników, co w praktyce prokuratury prawie nie funkcjonuje – podpowiada. ©℗