Nasz rozmówca podsuwa także rozwiązanie, które mogłoby przyspieszyć rozpoznanie sprawy.

W ostatnich miesiącach DGP wielokrotnie informował o turbulencjach prawnych spowodowanych niejednolitym orzecznictwem oraz wątpliwościami niektórych sędziów co do skutków decyzji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara o uznaniu za bezskuteczne przywrócenia prokuratora Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku. W ubiegłym tygodniu miała miejsce kolejna odsłona tego problemu – Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków wydał zarządzenie o zwrocie aktu oskarżenia podpisanego przez asesora prokuratury mianowanego na to stanowisko właśnie przez Barskiego. Wątpliwości co do skuteczności i konsekwencji powrotu ze stanu spoczynku prokuratora Dariusza Barskiego powziął wcześniej Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe, który zdecydował się nie rozstrzygać tej kwestii samodzielnie, a zamiast tego postanowił skorzystać z pomocy Sądu Najwyższego. Taką możliwość daje art. 441 kodeksu postępowania karnego w sytuacji, gdy przy rozpoznawaniu środka odwoławczego wyłoni się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy.

Gdański sąd zapytał SN m.in. o to, czy moc obowiązująca przepisu, na podstawie którego prokurator Barski został przywrócony ze stanu spoczynku (art. 47 par. 1 i 2 ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze; Dz.U. z 2016 r. poz. 178 ze zm.), jest ograniczona w czasie, a także czy przywrócenie prokuratora w stanie spoczynku do służby czynnej na podstawie tego przepisu i następnie powołanie go przez prezesa Rady Ministrów na urząd prokuratora krajowego wywołało skutki prawne. Jednocześnie, na wypadek, gdyby SN odmówił podjęcia uchwały lub udzielił na te pytania odpowiedzi przeczącej, sąd poprosił o wyjaśnienie, czy wadliwe przywrócenie prokuratora w stanie spoczynku do służby czynnej na wyżej przywołanej podstawie i następnie powołanie go na urząd PK sprawia, że decyzje w przedmiocie mianowania przez niego asesorów prokuratorskich, podjęte w związku z udzielonym mu przez prokuratora generalnego upoważnieniem, nie wywołują skutków prawnych i tym samym osoby te nie są umocowane do pełnienia funkcji asesora prokuratorskiego. Pytanie dotyczyło też tego, czy sąd karny jest uprawniony do badania prawidłowości mianowania na stanowisko asesora prokuratorskiego, w tym w zakresie obsadzenia organu dokonującego aktu mianowania, w toku rozpoznawania środka odwoławczego na postanowienie wydane przez tego asesora.

– Zagadnienie prawne zawisłe przed Sądem Najwyższym ma olbrzymie znaczenie prawne i praktyczne – podkreśla dr hab. Jarosław Zagrodnik, profesor Uniwersytetu Śląskiego i radca prawny, który wyjaśnia, że dotyczy to zarówno sytuacji prawnej prokuratora Dariusza Barskiego, jak i mianowanych przez niego asesorów prokuratorskich oraz spraw karnych prowadzonych i kierowanych do sądu przez osoby, które swoje stanowiska zawdzięczają decyzji Barskiego. Tymczasem zapytanie, które do SN wpłynęło 26 marca 2024 r., nadal nie doczekało się merytorycznego rozstrzygnięcia. Jak przekazał DGP Piotr Falkowski, zastępca rzecznika prasowego SN, w tej sprawie 4 kwietnia 2024 r. został wyznaczony zgodnie z zasadą przydziału alfabetycznego sprawozdawca, którym jest sędzia Zbigniew Kapiński. Jednocześnie zastępca rzecznika SN przyznał, że dotychczas w przedmiotowej sprawie nie zostało wydane żadne orzeczenie ani nie ma wyznaczonego terminu posiedzenia.

Zgodnie z regulaminem Sądu Najwyższego w szczególnie uzasadnionych przypadkach prezes SN może zarządzić rozpoznanie sprawy poza kolejnością

Piotr Falkowski podkreśla jednak, iż nie oznacza to bezczynności sądu. – Zawsze potrzeba trochę czasu na wnikliwe zbadanie sprawy, a także uzyskanie stanowisk podmiotów, których zagadnienie dotyczy – mówi, dodając, że na razie oczekiwanie na wyznaczenie posiedzenia w niniejszej sprawie nie odbiega „od terminów w sprawach o podobnym charakterze”. Profesor Jarosław Zagrodnik zgadza się, że czas oczekiwania na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie nie jest, jak dotąd, szczególnie długi. Podkreśla jednak, że waga zagadnienia nakazywałaby poszukiwanie rozwiązań prowadzących do przyspieszenia wydania orzeczenia. – Zagadnienie to powinno zostać rozpatrzone natychmiast, choć nie wynika to wprost z terminów procesowych, choćby tylko instrukcyjnych – dodaje prawnik.

Nasz rozmówca podsuwa także rozwiązanie, które mogłoby przyspieszyć rozpoznanie sprawy. Chodzi o możliwość zastosowania par. 82 ust. 2 regulaminu Sądu Najwyższego (Dz.U. z 2022 poz. 1489 ze zm.), zgodnie z którym w szczególnie uzasadnionych przypadkach prezes SN może zarządzić rozpoznanie sprawy poza kolejnością. – Pozwoliłoby to na odstępstwo od zasady mówiącej, iż sprawy przydzielone sędziemu są rozpoznawane przez niego według kolejności wpływu do izby SN w danej kategorii spraw, dla których jest prowadzone odrębne repertorium – wyjaśnia Jarosław Zagrodnik.©℗