Polskie doświadczenia walki o niezależne sądy należy wykorzystać podczas naszej prezydencji w Radzie UE w 2025 r. - uważa minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który uczestniczył w środę w konferencji z udziałem m.in. przedstawicieli organizacji pozarządowych zajmujących się kwestiami praworządności.
- Warszawska konferencja na temat demokracji i praworządności
- Przygotowania Polski do przewodnictwa w Radzie UE i walka o praworządność
- Ostrzeżenia przed regresem demokratycznym i nieliberalnymi zmianami w przestrzeni politycznej
- Konieczność odbudowy instytucji i rozliczenia odpowiedzialnych za kryzys
- Wyjątkowe wyzwania i opór w procesie odbudowy demokracji w Polsce
Warszawska konferencja na temat demokracji i praworządności
Międzynarodową konferencję "Od demokratycznego regresu do redemokratyzacji. Czego możemy się nauczyć na przykładzie sukcesu Polski?" w Warszawie przygotowały organizacje DemoCrisis, Wolne Sądy, oraz resort sprawiedliwości.
Przygotowania Polski do przewodnictwa w Radzie UE i walka o praworządność
"Ta konferencja to początek przygotowań do ważnego rozdziału w historii Polski w pierwszej połowie 2025 r., gdy Polska będzie przewodniczyć pracom Rady UE. Polskie doświadczenia walki o praworządność i zaangażowanie organizacji obywatelskich, organizacji wymiaru sprawiedliwości, świata akademickiego powinny być wykorzystane w czasie tej prezydencji" - powiedział w środę Adam Bodnar.
Jak mówił minister, "powinniśmy wykorzystać ten moment w historii, mówiąc o tym, dlaczego demokracja europejska potrzebuje nie tylko gwarancji o charakterze instytucjonalnym, ale również dlaczego musi bronić społeczeństwa obywatelskiego i tych organizacji, które mają odwagę walczyć o przetrwanie wartości demokratycznych".
Ostrzeżenia przed regresem demokratycznym i nieliberalnymi zmianami w przestrzeni politycznej
Bodnar przestrzegał również przed łamaniem praworządności, do którego - jak mówił - doszło w Polsce. "Ta nieliberalna zmiana w Polsce może pojawić się w innym miejscu, w innych państwach" - dodał.
Konieczność odbudowy instytucji i rozliczenia odpowiedzialnych za kryzys
Zdaniem szefa MS Polska znajduje się w historycznym momencie, gdy można zastanowić się nad tym, jak odbudować instytucje. "Ta ścieżka może wydawać się niełatwa i może to potrwać dłużej niż oczekiwaliśmy" - zaznaczył, wskazując m.in. na potrzebę rozliczenia osób, które są odpowiedzialne za kryzys praworządności w Polsce w ostatnich ośmiu latach.
Podkreślił, że "nie ma tutaj miejsca na zemstę". "Chodzi o to, by te osoby, które niszczyły wartości demokratyczne i nadużywały władzy, chociażby w celu uzyskania korzyści finansowych, poniosły odpowiedzialność za swoje czyny" - zaznaczył szef resortu sprawiedliwości.
Wyjątkowe wyzwania i opór w procesie odbudowy demokracji w Polsce
W ocenie ministra przy obecnej odbudowie polskiej demokracji istnieje wiele przeszkód o charakterze instytucjonalnym. "Odbudowa demokracji w sytuacji, gdy mamy wiele pozostałości ancien regime, jest trudna. Wiele osób z powodów politycznych czy też po prostu oportunistycznych, protestuje przeciw tym zmianom" - zauważył.
Retrospekcja zmian w polskim sądownictwie i ich skutki
Bodnar przypomniał również "dramatyczną historię ostatnich ośmiu lat", gdy toczyła się w Polsce - jak mówił - walka o wolne, niezależne sądownictwo. "Pamiętam, że w 2016 roku przeważało w społeczeństwie poczucie, że sądów nikt nie dotknie, że może pojawią się zmiany o charakterze organizacyjnym, ale że sądownictwo nie będzie poddawane drastycznej presji politycznej" - wspominał minister. Wkrótce jednak - podkreślił - politycy uruchomili całą serię zmian dotyczących m.in. Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.
Rola protestów obywatelskich i europejskich trybunałów w obronie praworządności
Według Bodnara poprzednie kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości "planowało wrogie przejęcie Sądu Najwyższego i odwołanie wszystkich sędziów Sądu Najwyższego z wyjątkiem tych, którzy byliby wskazani przez ministra sprawiedliwości i tylko dzięki protestom polskich obywateli ta reforma została powstrzymana". Szef MS przypomniał również, że europejskie trybunały, w tym Trybunał Sprawiedliwości UE, dostrzegały wówczas niekorzystne dla wymiaru sprawiedliwości, a w konsekwencji dla obywateli, zmiany w Polsce.
Wpływ presji międzynarodowej i aktywizmu obywatelskiego na praworządność
Komisja Europejska - jak przypomniał - wskazała na naruszenie przepisów wspólnotowych i uruchomiła postępowanie na podstawie art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej. "Presja ze strony Komisji Europejskiej jest ważna, ale nie wystarczy, jeżeli nie ma oporu wewnętrznego, nie ma inicjatyw pochodzących ze strony polskiego społeczeństwa obywatelskiego" - podsumował Bodnar.
Plan reformy wymiaru sprawiedliwości i jego percepcja przez Komisję Europejską
W lutym minister sprawiedliwości przedstawił w Brukseli plan reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce, który ma doprowadzić do zakończenia uruchomionej w 2017 r. procedury z art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej wobec Polski. Plan spotkał się z pozytywnym odbiorem państw członkowskich. Według KE plan jest realistyczny, jednak zamknięcie procedury uzależnia od jego realizacji.
Udział ekspertów i organizacji pozarządowych w konferencji na temat demokracji
W konferencji "Od demokratycznego regresu do redemokratyzacji. Czego możemy się nauczyć na przykładzie sukcesu Polski?" wzięli udział eksperci, w tym konstytucjonaliści jak np. sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku prof. Mirosław Wyrzykowski, a także wielu przedstawicieli organizacji pozarządowych, zajmujących się kwestiami praworządności w Polsce i Europie. (PAP)
nno/ sdd/ amac/