Obrońcy próbują podważać akty oskarżenia kierowane przez asesorów nominowanych przez Dariusza Barskiego. Uznają, że skoro nie został prawidłowo przywrócony do służby, to jego powołania są nieważne.
Wniosek kwestionujący umocowanie asesora prokuratorskiego z tego właśnie względu, że mianował go Dariusz Barski, został złożony w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe w Gdańsku. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że obrońca oskarżonego żąda umorzenia postępowania karnego ze względu na brak skargi uprawnionego oskarżyciela.
– To świeża sprawa, wniosek wpłynął, ale nie został jeszcze rozpoznany – potwierdza sędzia Mariusz Kaźmierczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Możliwe jednak, że nie jest to jedyny taki przypadek. Dlatego problem postanowiło zasygnalizować prokuratorowi generalnemu Stowarzyszenie Absolwentów i Aplikantów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury „Votum”.
– W trosce o dobro wymiaru sprawiedliwości oraz w związku z potencjalnie poważnymi konsekwencjami tego zjawiska zwróciliśmy się z prośbą o zajęcie merytorycznego stanowiska przez PG – tłumaczy Konrad Wasik, przedstawiciel stowarzyszenia.
Pechowi absolwenci
Jak dodaje, problem polegający na podważaniu przez obrońców czynności podejmowanych przez asesorów prokuratury wyłącznie na podstawie okoliczności dotyczących ich mianowania przez PK pojawił się już w praktyce sądowej i dotyczy absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury mianowanych na te stanowiska od 18 marca 2022 do 12 stycznia 2024 r., czyli w okresie, w którym funkcję PK sprawował Dariusz Barski. 12 stycznia Adam Bodnar poinformował go, że jego powrót ze stanu spoczynku do służby czynnej w 2022 r. był nieskuteczny, albowiem z zamówionych przez Ministerstwo Sprawiedliwości opinii wynika, że przepis art. 47 ustawy – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze (Dz.U. z 2016 r. poz. 178) miał czasowy charakter i przestał obowiązywać po upływie 60 dni od wejścia w życie ustawy, czyli 4 maja 2016 r.
To kontrowersyjna interpretacja, wysnuta na podstawie trzech opinii prawnych zamówionych przez MS, bo w świetle orzeczeń Najwyższego Sądu Administracyjnego art. 47 nie ma charakteru czasowego. Niemniej jednak na wniosek PG MS premier powołał w miejsce Barskiego Jacka Bilewicza na stanowisko p.o. prokuratora krajowego, a docelowo nowy PK zostanie wybrany w konkursie (dziś zostanie ogłoszona oficjalna lista kandydatów).
W dniu dokonania faktycznej zmiany na stanowisku PK prokurator generalny wydał komunikat, z którego wynika, że choć Barski nigdy nie był prokuratorem krajowym (bo może być nim tylko prokurator w służbie czynnej, a powrót ze stanu spoczynku był nieskuteczny), wszelkie decyzje władcze podjęte przez Barskiego jako PK z tego właśnie okresu „pozostają w mocy w tym zakresie, w jakim prokurator krajowy działał na podstawie upoważnienia i w imieniu prokuratora generalnego, a w przypadku samodzielnych rozstrzygnięć podejmowanych przez prokuratora krajowego wszelkie kwestie w tym zakresie będą przedmiotem szczegółowej analizy i w zależności od jej wyników będą podejmowane dalsze decyzje”.
Zobaczymy, jak do tego podejdą sądy, ale samo składanie wniosków przez obrońców umożliwi przeciąganie postępowań – mówi Jacek Skała
Zgodnie z art. 172 par. 1 ustawy – Prawo o prokuraturze (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1360 ze zm.) mianowanie i zwalnianie asesorów prokuratury należy do kompetencji prokuratora generalnego, który na mocy art. 13 par. 3 może te zadania powierzyć prokuratorowi krajowemu lub innemu zastępcy prokuratora generalnego. Co prawda tzw. nowelizacja betonująca prokuraturę powierzała w art. 13 par. 3a pkt 2 prokuratorowi krajowemu podejmowanie decyzji w sprawach osobowych prokuratorów oraz asesorów (m.in. właśnie decyzje mianowania absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury na stanowiska asesorów), ale po pierwsze, dodany przepis nie mówi, by była to wyłączna kompetencja PK (do tego art. 172 par. 1 nie został zmieniony), a po drugie, nowelizacja weszła w życie niedawno – 28 września 2023 r. A nominacje na stanowisko asesora prokuratury Barski wręczał przed tą datą. W sumie podczas swojego urzędowania – jak wynika z informacji PK – powołał on 319 asesorów prokuratury.
Powołanie na nowo utnie wątpliwości
Kłopot w tym, że choć zdaniem prokuratora generalnego ministra sprawiedliwości decyzje Barskiego są ważne mimo zakwestionowania jego statusu jako prokuratora krajowego, o ile podejmował je z upoważnienia PG, to zdaniem części ekspertów jest to tylko zaklinanie rzeczywistości. A komunikat zamieszczony na stronie internetowej nie jest źródłem prawa.
– W momencie gdy doszło do ujawnienia informacji, że prokurator Barski został powołany na stanowisko PK z pogwałceniem przepisów, bo jako prokurator w stanie spoczynku nie mógł objąć tej funkcji, to automatycznie również jego decyzje kadrowe podlegają cofnięciu – mówi Marek Celej, sędzia sądu apelacyjnego w stanie spoczynku. – Bo jeżeli przyjmujemy, że nie mógł być prokuratorem krajowym z powodu wady prawnej, to również wadą prawną są dotknięte jego decyzje personalne. A to oznaczałoby, że wydawane przez niego decyzje procesowe też są nieważne. Tak więc nowy, prawidłowo powołany prokurator krajowy powinien wydać nowe decyzje o powołaniu – dodaje sędzia. Ewentualnie może to zrobić osobiście prokurator generalny.
Jacek Skała, prezes Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, już od momentu zakwestionowania statusu Barskiego jako PK przepowiadał, że obrońcy w sprawach karnych będą kwestionować status prokuratorów czy asesorów powoływanych przez Barskiego. – Choć tak samo należy się spodziewać, że będą kwestionować powołania dokonywane przez prokuratora Bilewicza, który przecież został mianowany prokuratorem prokuratury krajowej przez Barskiego i to na kilka godzin przed tym, jak zakwestionowano jego status. Zobaczymy, jak do tego podejdą sądy, ale samo składanie wniosków przez obrońców umożliwi przeciąganie postępowań. To będzie naprawdę poważny problem – mówi Jacek Skała.
To jednak nie wszystko. Asesorzy prokuratury mają dość szerokie kompetencje. Co prawda ci, który nie mają uprawnień prokuratorskich, mogą występować w charakterze oskarżyciela publicznego tylko w sprawach, w których było prowadzone dochodzenie (a więc w sprawach o przestępstwa zagrożone karą do pięciu lat i tych, które rozpoznają sądy rejonowe), to asesorzy z uprawnieniami prokuratorskimi mogą występować również przed sądem okręgowym (w I instancji, o ile prowadzili postępowania przygotowawcze). Poza tym wydają wiele postanowień, np. o powołaniu biegłego, przeszukaniu, a nawet mogą występować z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania (po uzgodnieniu z przełożonym). Wszystkie te decyzje, łącznie ze skierowanym aktem oskarżenia, mogą być kwestionowane przez obrońców.
Sąd nie musi czekać na wniosek
Przyjęcie tej interpretacji oznaczałoby, że sąd może umorzyć postępowanie, w którym akt oskarżenia wniósł asesor nominowany przez Dariusza Barskiego z powodu braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Mało tego, jak przypomina sędzia Piotr Mgłosiek z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków, negatywna przesłanka procesowa w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela jest przesłanką nieważnościową zgodnie z art. 17 par. 1 pkt 9 kodeksu postępowania karnego.
– W przypadku zaistnienia takiej przesłanki postępowania się nie wszczyna, a wszczęte umarza, co oznacza, że sąd jest zobowiązany badać tę kwestię z urzędu na każdym etapie postępowania, a nie tylko wtedy, gdy wystąpi o to obrońca – przyznaje sędzia Mgłosiek.
Oczywiście, aby sąd badał status asesora, musiałby mieć wiedzę, że ta konkretna osoba otrzymała nominację z rąk Dariusza Barskiego. Jednocześnie po 15-minutowej kwerendzie w internecie DGP bez trudu ustalił nazwiska 145 z 319 takich asesorów.
– Spowalnianie czy torpedowanie postępowań to jedno, ale kwestionowanie statusu asesorów również ich stawia w bardzo niezręcznej sytuacji. Co ci młodzi ludzie zawinili, że ukończyli KSSiP akurat w tym czasie. Przecież oni nie mają żadnego wpływu na to, kto im wręcza nominację – mówi nam anonimowo jedna ze śledczych.
Czynności ważne niezależnie od statusu
Prokuratura Krajowa stoi na stanowisku, że czynności procesowe i decyzje merytoryczne podejmowane przez mianowanych od 18 marca 2022 do 12 stycznia 2024 r. asesorów pozostają w mocy.
Na takim samym stanowisku stoi Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która wniosła do Sądu Okręgowego w Szczecinie zażalenie na postanowieniu o umorzeniu postępowanie, w którym akt oskarżenia wniosła prokurator Barbara Zapaśnik. Ona również – tak jak Dariusz Barski, została przywrócona do służby czynnej na podstawie art. 47 po upływie 60 dni.
– Kwestionujemy to, że pani prokurator Zapaśnik nie mogła dokonywać czynności, w tym nie mogła sporządzić aktu oskarżenia. Podnosimy, że sporządzenie aktu oskarżenia a jego wniesienie to są dwie odrębne czynności, a poza tym powołujemy się na orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, które mówią, że w przypadku zarówno sędziów, jak i prokuratorów stosunek służbowy trwa od daty powołania aż do śmierci. Bo nie ma przepisów, które by mogły odebrać prokuratorowi czy sędziemu przechodzącemu w stan spoczynku możliwości dokonywania czynności procesowych – mówi Marcin Lorenc, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. – Nie chcemy doprowadzać do sytuacji, w której na zamieszaniu skorzystają podejrzani i oskarżeni. Chcemy wykazać, że nawet jeżeli były jakieś ułomności, to nie takie, które by skutkowały koniecznością umorzenia postępowania.©℗
PG zapowiada audyt „politycznych” spraw
„W pełni podzielam przekonanie o konieczności przeprowadzenia efektywnego przeglądu i analizy spraw, w zakresie których zachodzą jakiekolwiek podejrzenia, że mogły być motywowane politycznie” – napisał prokurator generalny Adam Bodnar w odpowiedzi na apel o przegląd politycznie motywowanych postępowań prokuratorskich w latach 2015–2023 i rehabilitację pokrzywdzonych. Pod opublikowanym na stronie internetowej Fundacji Otwarty Dialog apelem podpisał się m.in. były Prezydent RP Lech Wałęsa, kilkanaście organizacji pozarządowych i wiele znanych osób.
Chodzi o postępowania, których celem było ograniczenie swobody działania lub powstrzymanie aktywności działaczy społecznych i liderów organizacji pozarządowych, jak również próby represjonowania osób reprezentujących grupy wykluczane (środowisk LGBTQ+, organizatorów Marszy Równości, przedstawicieli mniejszości etnicznych czy narodowych, a także liczne grono osób i organizacji wspierających uchodźców na granicy polsko-białoruskiej).
– Moim nadrzędnym celem, który da gwarancję obiektywnego wyjaśnienia wskazanych w apelu spraw, jest pełne odpolitycznienie prokuratury i pozbawienie jej charakteru narzędzia zapewniającego bezkarność władzy – zapowiada PG.
Nowo powołani szefowie poszczególnych jednostek przeprowadzą pilny audyt spraw znajdujących się na etapie postępowania zarówno przygotowawczego, jak i sądowego.
„Każda sprawa jednak musi zostać rozpatrzona indywidualnie, w sposób niezależny, na podstawie litery prawa i oceny przesłanek do wszczęcia postępowań oraz zebranego w nich materiału dowodowego. Prokuratorzy dokonujący tych weryfikacji muszą mieć poczucie, iż nowe władze prokuratury stoją na straży ich niezależności” – czytamy w piśmie Adama Bodnara, który dodaje, że choć działania prokuratorów będą podlegały kontroli zgodnej z obowiązującymi normami ustawowymi, to nie będzie jednak praktykowany model powszechnie kojarzony z poprzednią władzą, polegający na centralnym sterowaniu pracami śledczych.©℗