Na 6 grudnia br. wyznaczona jest rozprawa pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z wniosku prezydenta Andrzeja Dudy - wynika z wtorkowej wokandy na stronie TK.

Prezydent Andrzej Duda skierował styczniową nowelizację przepisów SN do TK w trybie kontroli prewencyjnej w lutym br. Nowelizacja ta miała - według PiS - wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy. Jednocześnie prezydent apelował wówczas do sędziów TK, by niezwłocznie zajęli się sprawą.

W swoim wniosku prezydent zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją m.in. szeregu zapisów o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego. We wniosku prezydenckim zakwestionowano także m.in. przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidzianą w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.

"Charakter prawny przyjętych w ustawie rozwiązań prowadzi do istotnej zmiany ustrojowej w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Uchwalone rozwiązania mają doniosłe znaczenie zarówno dla funkcjonowania NSA, SN, sądów powszechnych i sądów wojskowych, jak również dla statusu sędziów i ich konstytucyjnego umocowania. Materia ustawy ma także istotne znaczenie dla jednostki i jej konstytucyjnego prawa do sądu. Ustawa z dnia 13 stycznia br. przed jej ewentualnym wejściem w życie, musi zatem zostać poddana wnikliwej kontroli i ocenie przez TK pod względem spełnienia tego najważniejszego kryterium - zgodności z Konstytucją" - wskazano w prezydenckim wniosku.

Pierwotnie termin tej rozprawy określono na koniec maja. Następnie został on przełożony na 27 czerwca br. W drugiej połowie czerwca tamten termin został jednak odwołany.

Pełnemu składowi w tej sprawie przewodniczy prezes TK Julia Przyłębska, a sprawozdawcą sprawy jest sędzia Bartłomiej Sochański.

W TK od wielu miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału, który utrudnia zebranie się Trybunału w pełnym składzie co najmniej 11 sędziów. Według części prawników, w tym niektórych obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej upłynęła po sześciu latach, czyli 20 grudnia 2022 r., i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, większości sędziów TK, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.

W konsekwencji premier Mateusz Morawiecki złożył wniosek do TK, w którym kwestionuje konstytucyjność przepisu ustalającego pełny skład TK na co najmniej 11 z 15 sędziów. W tej sprawie jednak terminy rozprawy także były przekładane, aktualnie nie ma terminu rozpoznania tej sprawy.

W lipcu premier Morawiecki mówił, iż spodziewa się, że w ciągu paru tygodni TK rozstrzygnie kwestię rozumienia pełnego składu. Dodawał, że jeśli okaże się, że może to być np. dziewięciu sędziów, to liczy na to, że Trybunał szybko podejmie decyzję właśnie w sprawie prezydenckiego wniosku odnoszącego się do noweli ustawy o SN.

Tymczasem niezależnie od złożenia wniosku premiera odnoszącego się do liczebności pełnego składu TK, w ostatnich miesiącach doszło do rozpraw Trybunału właśnie w pełnym składzie. Na początku czerwca br. TK wydał orzeczenie odnoszące się do prawa łaski stosowanego przez prezydenta. Wówczas w rozprawie uczestniczyło 11 spośród 15 sędziów Trybunału.

Media informowały wtedy o piśmie dwóch sędziów spośród szóstki kwestionującej sprawowanie funkcji przez prezes TK - Bogdana Święczkowskiego i Zbigniewa Jędrzejewskiego. Pismo skierowano do Julii Przyłębskiej, a dwaj sędziowie stwierdzili w nim, iż ich udział w rozpoznaniu sprawy sporu kompetencyjnego w żaden sposób nie zmienia ich stanowiska, iż sędzia Przyłębska nie pełni już funkcji prezesa Trybunału wobec upływu 6-letniej kadencji. Jednak - jak wskazali w tym piśmie dwaj sędziowie - ich udział w piątkowej rozprawie jest "podyktowany dbaniem o konstytucyjny podział władz i bezpieczeństwo demokratycznego ustroju Rzeczypospolitej".

Podobnie stało się we wtorek, gdy przed TK zakończyła się rozprawa w pełnym składzie w sprawie kar nałożonych na Polskę przez Trybunał Sprawiedliwości UE. W rozprawie udział wzięło także 11 z 15 sędziów TK. W tej kwestii TK wyznaczył ogłoszenie orzeczenia na 30 listopada br. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ par/