Funkcjonariusze zyskają prawo wystawiania mandatów za prowadzenie bez uprawnień pojazdów innych niż mechaniczne – np. rowerów. Nie będą natomiast mogli w ten sposób karać kierowców samochodów.

Od jutra właściciele nieruchomości, którzy nie złożyli deklaracji o źródła ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), muszą liczyć się z nałożeniem grzywny przez strażnika gminnego (miejskiego). Zmiany wynikają z wchodzącego jutro w życie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 28 września 2023 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie wykroczeń, za które strażnicy straży gminnych są uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego (Dz.U. poz. 2140).

14 dni na zgłoszenie

Zgodnie z art. 27h ust. 1 ustawy z 21 listopada 2008 r. o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej ewidencji emisyjności budynków (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 438 ze zm.) karze grzywny podlegają osoby, które nie złożyły deklaracji w terminie. Mandat może wynieść do 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, wzrosnąć nawet do 5 tys. zł. W ust. 2 przepis stanowi jednak, że kary unikną ci właściciele czy zarządcy budynków, którzy złożą deklarację po terminie, ale przed dniem, w którym o wykroczeniu dowie się wójt, burmistrz lub prezydent miasta. Przypomnijmy, że termin 30 czerwca 2022 r. dotyczył pieców czy kotłów uruchomionych przed 1 lipca 2021 r. W przypadku nowych źródeł ciepła lub spalania paliw deklarację należy złożyć w terminie 14 dni od ich pierwszego uruchomienia.

Do weryfikacji danych z CEEB, również w sprawie złożenia deklaracji, mają służyć specjalne terminale, które Główny Urząd Nadzoru Budowlanego (GUNB) wysłał do gmin. W wyjaśnieniach przesłanych do gmin GUNB wskazywał, że tam, gdzie znajduje się jednostka straży gminnej lub miejskiej, terminale powinny być podzielone między urzędników i funkcjonariuszy. Jak się dowiedzieliśmy, nie wszędzie tak się stało.

– Nie dostaliśmy terminali, nie ma też wewnętrznych wytycznych do sprawdzania źródeł ciepła w CEEB – mówi nam jeden ze strażników.

Do 1,5 tys. zł za jazdę rowerem bez uprawnień

Od jutra strażnicy będą mogli również nałożyć mandat nawet do 1,5 tys. zł osobom, które na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzą pojazd inny niż mechaniczny (np. rower), nie mając do tego uprawnienia (np. karty rowerowej). Stracą jednak taką możliwość w stosunku do kierowców samochodów. Resort administracji zmianę argumentuje tym, że zgodnie z art. 96 par. 2 ustawy z 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1124) nie nakłada się grzywny za wykroczenia, za które należałoby orzec środek karny. Przeciwna takiemu rozwiązaniu była Unia Metropolii Polskich (UMP).

– Decyzja o wdrożeniu postępowania mandatowego jest tylko jednym z możliwych rozwiązań. W przypadku gdy interweniujący strażnik gminny uzna niezasadność wdrażania postępowania mandatowego, skieruje sprawę np. na drogę postępowania sądowego – argumentuje Dorota Bąbiak-Kowalska, dyrektor zarządzająca biurem UMP.

Od 1 stycznia 2022 r. art. 94 par. 3 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2119) stanowi, że za takie wykroczenie „orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów”. Wcześniej przepis wskazywał, że taki zakaz „można orzec”. Zmiana ta znalazła odzwierciedlenie w praktyce działania straży miejskich.

– Komendant straży miejskiej zdecydował, że w takich przypadkach wszystkie sprawy są kierowane do policji – mówi Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej Miasta Poznania.

W latach 2021–2022 poznańscy strażnicy miejscy za prowadzenie pojazdów mechanicznych bez uprawnień ukarali 47 osób, a 20 spraw skierowali do sądów. W Łodzi było to odpowiednio 80 mandatów i 34 wnioski do sądów (z czego 8 w tym roku). W Warszawie wystawiono 7 mandatów i sporządzono 3 wnioski do sądu o ukaranie. W Gdańsku było to odpowiednio 11 mandatów i 2 wnioski do sądu, jednak w statystykach ujęte są także przypadki kar za prowadzenie pojazdu pomimo braku dopuszczenia go do ruchu.©℗

ikona lupy />
Wybrane wykroczenia, za które strażnicy mogą nałożyć mandat / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe