Konstytucyjne są regulacje Kodeksu postępowania cywilnego określające, jako właściwy do orzekania ws. odszkodowania za wyrok niezgodny z prawem, ten sam sąd, który wcześniej wydał wyrok będący przedmiotem sprawy - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny.

"Akceptacja (...) twierdzeń na temat relacji pomiędzy uprawnieniami prezesa sądu przewidzianymi w Prawie o ustroju sądów powszechnych, a treścią wydawanych przez sędziów danego sądu lub sądów podległych rozstrzygnięć, oznaczałaby przyjęcie, że w polskim systemie prawa faktycznie nie obowiązuje zasada niezawisłości sędziowskiej" - podkreślono w komunikacie TK informującym o wtorkowym wyroku.

Skargę konstytucyjną w tej sprawie sformułowała jeszcze w 2017 r. pełnomocniczka spółki, która prowadziła zawiły spór prawny z jednym ze swoich pracowników. W ramach tego postępowania Sąd Najwyższy stwierdził niezgodność z prawem wyroku sądu okręgowego. Na kanwie tej sprawy spółka zaskarżyła do TK przepisy Kpc, według których właściwym do orzekania nad naprawą szkody jest sąd wydający wcześniej orzeczenie niezgodne z prawem. Ponadto, w skardze zakwestionowano przepis wyłączający - w ocenie spółki - z pojęcia szkody wyrządzonej przez wydanie orzeczenia niezgodnego z prawem koszty sądowe, koszty procesu i koszty egzekucyjne.

TK uznał jednak zasadę określającą sąd właściwy do rozpatrzenia takiej sprawy za konstytucyjną. Jak zaznaczył "konstrukcja zakładająca jednolitość Skarbu Państwa, jako osoby prawnej, wywiera w sferze przepisów proceduralnych ten skutek, że stroną pozwaną jest zawsze Skarb Państwa, a nie wskazane jednostki".

"Niezasadne jest więc twierdzenie, że okoliczność, iż stroną pozwaną jest prezes sądu rozpoznającego tę konkretną sprawę, prowadzi zawsze do naruszenia prawa do rozpoznania sprawy przez niezawisły sąd" - ocenił TK.

Trybunał dodał także, że "sąd ma obowiązek realizować przepisy nakazujące skuteczną egzekucję należnych świadczeń pieniężnych na rzecz wszystkich podmiotów". "Działanie to, a więc sprawowanie władzy sądowniczej, nie ma bezpośredniego związku z reprezentacją majątkową Skarbu Państwa. W przedmiotowej sytuacji zachodzi co prawda jedność organizacyjna między orzekającym sądem a państwem, i tym samym także Skarbem Państwa, ale nie istnieje jedność funkcjonalna. Sąd nie działa w tej sprawie w imieniu Skarbu Państwa, lecz orzeka o ochronie praw strony postępowania, jak działałby wobec każdej innej strony, której prawo powinno być zgodnie z obowiązującymi przepisami zrealizowane" - ocenił TK.

"Ze wskazanych już powyżej powodów, a także ze względu na brak związania sędziów więzami podległości organizacyjnej oraz pozycję sędziów, jako niezawisłych podmiotów działających w ramach wymiaru sprawiedliwości w systemie sądownictwa powszechnego, TK nie podzielił poglądu że sąd, rozstrzygając w sprawie dotyczącej skarżącej, orzekał w swojej sprawie" - wskazano w komunikacie Trybunału.

W odniesieniu do kwestii wyłączenia m.in. kosztów sądowych z pojęcia szkody wywołanej bezprawnym wyrokiem TK umorzył sprawę - uznał, że zarzut spółki odnosił się "w istocie do zakwestionowania dokonanej przez sąd powszechny wykładni zaskarżonych przepisów", a nie do samego brzmienia tych przepisów.

Wtorkowy wyrok TK zapadł w składzie pięciorga sędziów. Składowi przewodniczył sędzia Wojciech Sych, sprawozdawcą był Jakub Stelina. W składzie byli jeszcze: Stanisław Piotrowicz, Piotr Pszczółkowski i Krystyna Pawłowicz, która zgłosiła zdanie odrębne. (PAP)

Autor: Marcin Jabłoński

mja/ mir/