Prokuratura Krajowa przystąpiła do sprawy przed Naczelnym Sądem Administracyjnym dotyczącej decyzji o przedłużeniu koncesji dla kopalni Turów. Ekolodzy złożyli zażalenia na odmowę wstrzymania decyzji ws. koncesji, prokuratura chce oddalenia tych zażaleń - przekazała PK.
PK zapewniła w środowym komunikacie, że w sprawie Turowa "konsekwentnie wykorzystuje możliwości procesowe na gruncie prawa administracyjnego, jakie daje jej ustawa Prawo o prokuraturze i w toczących się postępowaniach zajmuje stanowisko zgodne z przepisami prawa i kieruje się interesem państwa, polegającym na zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polaków".
"Prokuratura Krajowa wniesie o odrzucenie zażalenia niemieckich i czeskich ekologów, wspieranych przez kierowaną przez Austriaków organizację Greenpeace Polska, którzy za wszelką cenę chcą zamknąć kopalnię Turów. Minister klimatu przedłużył kopalni koncesję na wydobycie węgla do 2044 r., co gwarantuje bezpieczeństwo energetyczne Polski. Zagraniczni +działacze+ chcą to zablokować w sądzie, ale skutecznie przeciwstawiają się temu polscy prokuratorzy, kierujący się prawem i interesem państwa" - napisał natomiast w środę na platformie X (d. Twitter) szef MS i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Chodzi o decyzję ministerstwa klimatu z 17 lutego br.; dotyczyła koncesji na wydobywanie węgla brunatnego i kopalin towarzyszących ze złoża Turów. W decyzji tej resort zmienił termin udzielania koncesji z 30 kwietnia 2026 r., ustalając go do 27 kwietnia 2044 r.
Decyzję resortu klimatu zaskarżyły do WSA organizacje ekologiczne, w tym Greenpeace. Skarżący wnieśli przy tym o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji "z uwagi na niebezpieczeństwo spowodowania trudnych do odwrócenia skutków".
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 22 czerwca br. odmówił wstrzymania wykonania tej zaskarżonej decyzji resortu klimatu o przedłużeniu do 2044 r. udzielania koncesji dla kopalni w Turowie.
Uzasadniając tamto orzeczenie, WSA przypominał, że instytucja wstrzymania ma charakter tymczasowego środka ochrony przed wyrządzeniem znacznej szkody na skutek wykonania tej decyzji, zanim zapadnie prawomocne orzeczenie.
"W złożonych wnioskach skarżący nie wykazali, że w okresie do czasu wydania przez sąd prawomocnego orzeczenia w sprawie, na skutek wykonania skarżonej decyzji dojdzie do wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków wynikających z rozwiązań przyjętych w tej decyzji" - argumentował WSA. Zaznaczał, że do 30 kwietnia 2026 r. kopalnia prowadzi wydobycie na warunkach ustalonych w koncesji sprzed dokonania spornej zmiany.
Tamto rozstrzygnięcie było nieprawomocne i przysługiwało od niego odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Takie odwołania złożyły organizacje ekologiczne.
W środę PK poinformowała, że zgłosiła swój udział w postępowaniu NSA dotyczącym tego odwołania. "Prokuratura Krajowa będzie domagać się przed NSA oddalenia zażaleń" - podkreślono w informacji przekazanej mediom.
"PK zgadza się ze stanowiskiem WSA z 22 czerwca br., w którym podniesiono, że skarżący nie wykazali, że funkcjonowanie Turowa do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy grozi niepowetowanymi stratami przyrodniczymi i trudnymi do odwrócenia skutkami wynikającymi z decyzji koncesyjnych" - przekazano.
Ponadto w piśmie zgłaszającym udział w tym postępowaniu przed NSA, prokurator podkreślił, że z orzecznictwa wynika, iż "to podmiot występujący o ochronę tymczasową ma obowiązek udowodnić własne tezy i nie może on oczekiwać od sądu, aby ten wyręczył go, niejako z urzędu, szukając usprawiedliwienia dla złożonego wniosku". "A z taką postawą wnioskujących mamy do czynienia" - konkluduje PK.
W czerwcu WSA informował też, że główne postępowanie dotyczące skarg na decyzję o koncesji dla Turowa zostało zawieszone do czasu rozstrzygnięcia równoległej sprawy związanej z tą kopalnią.
W WSA toczy się bowiem także sprawa, w której na rozstrzygnięcie oczekują skargi ekologów na wykonanie decyzji środowiskowej GDOŚ dotyczącej koncesji na wydobycie węgla w Turowie po 2026 r. To właśnie opierając się na decyzji GDOŚ z jesieni 2022 r., minister klimatu i środowiska w lutym 2023 r. przedłużył koncesję dla Turowa poza 2026 r. - do 2044 r.
W końcu sierpnia ta równoległa sprawa również została zawieszona przez WSA. Powodem takiej decyzji był brak prawomocnego zakończenia toczącego się w tym samym czasie postępowania przed GDOŚ z wniosku PGE GiEK o zmianę zaskarżonej decyzji środowiskowej.
Podczas rozprawy przed WSA 31 sierpnia br. okazało się bowiem, że jeszcze przed zaskarżeniem przez ekologów decyzji środowiskowej, inwestor (PGE GiEK) złożył do GDOŚ wniosek o zmianę tej decyzji. Ostatnio PGE GiEK wycofała ten wniosek, w konsekwencji tego GDOŚ wydał decyzję o umorzeniu postępowania administracyjnego w tej sprawie. Postanowienie o umorzeniu pozostawało jednak nieprawomocne.
"Trudno się dziś wypowiadać co do terminu kolejnej rozprawy, zbyt dużo jest niewiadomych i czynności zależnych od innych stron" - mówił PAP po posiedzeniu WSA 31 sierpnia pełnomocnik PGE GiEK mec. Hubert Schwarz, pytany o kontynuację sprawy skarg na decyzję środowiskową. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński
mja/ sdd/