W ciągu ostatnich siedmiu lat nawet pięciokrotnie wzrosła liczba długotrwałych postępowań przygotowawczych – informuje rzecznik praw obywatelskich i zwraca się do ministra sprawiedliwości z prośbą o interwencję.

Chodzi o postępowania, które trwają od dwóch do pięciu lat. W 2015 r. było ich 604, natomiast w 2022 r. już aż 2,5 tys. Profesor Marcin Wiącek alarmuje, że przewlekłość działań prokuratury w oczywisty sposób wiąże się z koniecznością zastosowania tymczasowego aresztowania i występowania o jego przedłużenie. Z zaprezentowanych danych wynika, że w 2015 r. ponad pół roku w areszcie śledczym spędziło niespełna 1,6 tys. osób, zaś w 2022 r. ta liczba wzrosła do ponad 4 tys.

Według rzecznika przekłada się to na niekorzystne dla polskich władz orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który podkreśla, że tymczasowe aresztowanie, jako najbardziej dotkliwy ze środków zapobiegawczych, powinno być stosowane możliwie jak najrzadziej i nie być bezcelowo przedłużane.

Również polskie prawo nakłada na organy śledcze obowiązek jak najszybszego zakończenia postępowania i doprowadzenia do rozstrzygnięcia sprawy. Pierwsze pismo w tej sprawie trafiło do Zbigniewa Ziobry jeszcze za kadencji Adama Bodnara. Wówczas RPO prosił o przeprowadzenie analiz funkcjonowania w praktyce uchwalonej w 2016 r. ustawy – Prawo o prokuraturze (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1360). Według niego nowe regulacje odniosły skutek odwrotny do zamierzonego, wydłużając, zamiast skrócić, czas trwania postępowań. Z uwagi na brak odpowiedzi ponownie w tej sprawie interweniował również prof. Marcin Wiącek, który jednak, poza informacją o przekazaniu problemu do rozpatrzenia Prokuraturze Krajowej, nie dostał odpowiedzi resortu sprawiedliwości.

Według rzecznika przyczyny rosnącej liczby przewlekłych postępowań należy się dopatrywać w systemie funkcjonowania prokuratury, której wydajność od kilku lat nieustannie się pogarsza. Nie mniej alarmująca jest tendencja do stosowania tymczasowego aresztu jako środka zapobiegawczego. Nawet w przypadku stosunkowo krótkiego zatrzymania statystyki pokazują jednoznacznie tendencję wzrostową. Dłużej niż trzy miesiące, ale mniej niż pół roku w 2015 r. w areszcie spędziło niecałe 3 tys. osób. W 2022 r. było to ponad 5 tys. podejrzanych. Warto przypomnieć, że poza tym najbardziej dotkliwym środkiem zapobiegawczym prokurator ma prawo także zastosować wobec podejrzanego znacznie łagodniejsze instrumenty, np. poręczenie majątkowe, dozór policyjny albo zakaz opuszczania kraju. ©℗