Komisja Praw Człowieka KIRP pragnie wyrazić zaniepokojenie sposobem potraktowania przez krakowską Policję pacjentki, która zażyła tabletkę o skutku poronnym. Sprawa Pani Joanny została w ostatnich dniach szeroko opisana w mediach, dlatego zbędne jest powtarzanie w tym miejscu znanych i przytoczonych przez nią faktów.
Komisja Praw Człowieka zwraca uwagę, że polskie prawo karne nie penalizuje działań kobiet, które same u siebie dokonały (w praktyce - farmakologicznie) przerwania ciąży (zob. art. 151 i 152 Kodeksu karnego; dalej: k.k.). Dlatego działania Policji, które polegały na zatrzymaniu telefonu komórkowego pacjentki w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 151 i 152 k.k. – w sytuacji braku widoków na postawienie jej takich zarzutów – zostały uznane przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy za bezprawne.
W ocenie Komisji Praw Człowieka za wysoce naganne oraz budzące poważne wątpliwości prawne uznać należy inne represyjne czynności podjęte przez Policję względem pacjentki – powtórzmy – osoby, której nie można było i nie można postawić zarzutu karnego.
Sprzeciw Komisji Praw Człowieka budzi sposób przeprowadzenia czynności przeszukania u pacjentki, którą funkcjonariusze Policji zmuszali do rozebrania się do naga w atmosferze i warunkach urągających godności ludzkiej oraz intymności pacjenta.
Komisja pragnie przypomnieć, że Kodeks postępowania karnego wymaga, aby przeszukanie lub zatrzymanie rzeczy nastąpiło z zachowaniem umiaru i poszanowania godności osób, których czynność ta dotyczy. Oznacza to, że dokonanie przeszukania osoby związane z koniecznością zdjęcia z niej odzieży jest dopuszczalne tylko na zasadzie wyjątku i związanej z tym niezbędnej konieczności. Czynności te zostały podjęte wobec Pani Joanny w sytuacji, w której – zdaniem Sądu – „nawet nie było widoków na stawianie jej zarzutów”.
Więcej w załączonym dokumencie: