Decyzja o przeniesieniu sędziego, mimo że była podpisana przez podsekretarza stanu, a nie ministra sprawiedliwości, była skuteczna, o ile została wydana przed 28 stycznia 2014 r. Takie wnioski płyną z lektury niedawno opublikowanego uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Postępowanie zostało wszczęte pozwem złożonym przez jednego z obywateli, który domagał się zasądzenia od Skarbu Państwa kwoty 3 mln zł tytułem zadośćuczynienia oraz nakazania przeproszenia za naruszenie jego dóbr osobistych. Powód twierdził, że w dwóch sprawach karnych, w których został skazany, orzekał sędzia, który nie był do tego uprawniony oraz ustawowo umocowany. Został on bowiem przeniesiony i orzekał w wydziale zamiejscowym jednego z sądów na mocy decyzji podpisanej nie przez ministra sprawiedliwości, a jego zastępcę. Wydziały zamiejscowe zastąpiły 79 mniejszych sądów rejonowych, które zostały zniesione 1 stycznia 2013 r. na skutek tzw. reformy Gowina. Doprowadziło to do ogromnego zamieszania, gdyż sędziowie, których dotknęły zmiany, zaczęli odmawiać orzekania w takich wydziałach. A to właśnie z tego powodu, że nabrali poważnych wątpliwości, czy minister sprawiedliwości mógł scedować na swoich zastępców podpisywanie decyzji o ich przeniesieniu. Artykuł 75 par. 3 prawa o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2023 r. poz. 217 ze zm.; dalej: u.s.p.) stanowi bowiem, że decyzję o skierowaniu sędziego na inne miejsce służbowe wydaje minister sprawiedliwości.

SO w Olsztynie oddalił jednak powództwo. Jak zauważył, zagadnienie będące podstawą żądania powoda wywoływało spory w praktyce orzeczniczej SN. Przytoczył uchwałę SN z 17 lipca 2013 r., w której uznano, że uprawnienie do przeniesienia sędziego w trybie art. 75 u.s.p. przysługuje wyłącznie ministrowi i nie może być przekazywane innej osobie, w tym sekretarzowi lub podsekretarzowi stanu (sygn. akt III CZP 46/13). Z kolei w wyroku z 16 października 2013 r. SN uznał dopuszczalność zastępstwa w wykonaniu tego typu uprawnienia (sygn. akt III KK 280/13). Ostatecznie rozbieżności te zostały rozstrzygnięte w uchwale pełnego składu SN z 28 stycznia 2014 r. (sygn. akt BSA-I-4110-4/13), w której przesądzono, że MS nie może przy przenoszeniu sędziów być zastępowany przez wiceministrów. Jak jednak podkreślił olsztyński sąd, SN przesądził, że wykładnia dokonana w uchwale wiąże od chwili jej podjęcia. A to oznacza, że nie ma ona zastosowania do decyzji MS o przeniesieniu sędziego wydanych przed dniem 28 stycznia 2014 r. „Zgodnie z tym stanowiskiem wszystkie decyzje wydane przed podjęciem uchwały, podpisane przez sekretarzy lub podsekretarzy stanu w MS, należy uznać za skuteczne, niewymagające jakichkolwiek aktów konwalidacyjnych” – czytamy w uzasadnieniu uchwały SN.

Biorąc to pod uwagę oraz podzielając stanowisko SN, olsztyński sąd okręgowy doszedł do wniosku, że przeniesienie sędziego, który wydał wyroki skazujące powoda, było zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami prawa.©℗

orzecznictwo