Projekt nowelizacji ustawy covidowej, który trafił do Sejmu, przewiduje, że moc straci przepis zawieszający bieg przedawnienia karalności. Zaskakujące jest to, że wyznaczono aż sześciomiesięczne vacatio legis, więc przedawnienia zaczną biec prawdopodobnie od 1 stycznia, kiedy i tak zostanie im przywrócony bieg – z powodu odwołania zagrożenia epidemicznego.

Ciągłe utrzymywanie zawieszenia terminu przedawnienia karalności oraz wykonywania kar, które zostało wprowadzone w okresie pandemii, budzi ogromne kontrowersje. Zwłaszcza że – nie licząc początkowego okresu, w którym część sądów była zamknięta – sprawy karne i karno-skarbowe toczą się w normalnym tempie, oczywiście wolnym, ale tak było i przed pandemią. – To, że postępowania karne trwają bardzo długo, wynika ze złych przepisów proceduralnych, które są co rusz zmieniane, oraz z nie najlepszej organizacji pracy sądów. Pandemia nie ma z tym od dawna nic wspólnego. Dlatego utrzymywanie zawieszenia biegu terminu przedawnienia nie ma żadnych podstaw – mówi sędzia Rafał Lisak z Sądu Okręgowego w Krakowie. Także prokuratura, która chyba najdłużej ze wszystkich instytucji działała w nadzwyczajnym trybie pracy zmianowej, od marca ubiegłego roku pracuje normalnie.

Bezpodstawne odwlekanie

Tymczasem art. 15zzr1 spec ustawy covidowej (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2095 ze zm.) przewiduje, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego (a więc od 14 marca 2020 r.) albo stanu epidemii (czyli od 20 marca 2020 r.) ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w okresie sześciu miesięcy po ich odwołaniu nie biegną przedawnienie karalności czynu oraz przedawnienie wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe. To oznacza, że tego okresu nie wlicza się do czasu decydującego o przedawnieniu sprawy. Jeżeli w okresie spoczywania biegu przedawnienia doszło do popełnienia czynu zabronionego, to termin przedawnienia karalności nie rozpoczyna się – do czasu ustania spoczywania jego biegu.

O usunięcie z ustawy covidowej przepisów wstrzymujących bieg przedawnienia karalności oraz wykonania kary wielokrotnie apelował m.in. rzecznik praw obywatelskich. Z kolei prezes Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA) Przemysław Rosati złożył petycję z projektem zmiany ustawy covidowej m.in. do Sejmu, Senatu oraz prezydenta. Ten projekt przewiduje m.in. uchylenie art. 15 zzr1.

Utrata mocy, a nie uchylenie

W końcu nawet Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że dalsze utrzymywanie tego stanu jest niewskazane. „Z uwagi na rosnące wyszczepienie społeczeństwa, które wpływa na poprawę sytuacji zdrowotnej w kraju, zminimalizowane jest zagrożenie wystąpienia znacznych przeszkód w sprawnym prowadzeniu tych postępowań. Obecna sytuacja epidemiczna nie powinna dłużej oddziaływać na funkcje gwarancyjne prawa karnego. Zawieszenie biegu terminu przedawnienia karalności czynu oraz przedawnienia wykonania kary w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe w stanie zagrożenia epidemicznego i stanie epidemii na czas nieokreślony jawi się zatem obecnie jako rozwiązanie rażąco nieproporcjonalne” – czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, kodeksu postępowania karnego oraz innych ustaw autorstwa MS, który nowelizuje m.in. ustawę covidową i trafił już do Sejmu.

Projekt ten jednak w art. 11 przewiduje nie uchylenie, lecz utratę mocy art. 15zzr1 specustawy covidowej. Dlaczego? „Użycie sformułowania «traci moc» w odniesieniu do tego przepisu eliminuje wątpliwości interpretacyjne, które wiązałyby się z jego uchyleniem. Formuła «uchyla się» mogłaby prowadzić do przyjmowania sprzecznego z wolą ustawodawcy stanowiska, że skoro przepis został uchylony, to łącznie ze skutkami, które wywoływał wówczas, kiedy obowiązywał. Powodowałoby to uznawanie biegu, a w konsekwencji także upływu terminów przedawnienia, w czasie gdy stosownie do treści tego przepisu ich bieg pozostawał wstrzymany” – czytamy w uzasadnieniu.

Tyle że art. 11 ma, zgodnie z projektem, zacząć obowiązywać dopiero po sześciu miesiącach od wejścia w życie ustawy. Tymczasem z projektu rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie odwołania na obszarze RP stanu zagrożenia epidemicznego wynika, że stan ten przestanie obowiązywać z 1 lipca 2023 r. To oznacza, że zgodnie z art. 15zzr1 bieg przedawnienia zacznie się od 1 stycznia 2024 r. W zależności zatem od tego, kiedy Sejm uchwali ustawę o zmianach w kodeksach, może się okazać, że utrata mocy art. 15zzr1 i tak zacznie obowiązywać mniej więcej w okresie sześciu miesięcy od dnia zakończenia stanu epidemii. Chyba że Sejm zdecyduje się skrócić vacatio legis, tak by utrata mocy art. 15zzr1 nastąpiła 14 dni po publikacji ustawy w Dzienniku Ustaw.

Pokrzywdzeni nie powinni czekać

– Co prawda sprawca czynu zabronionego nie ma prawa do przedawnienia karalności czynu, jednak obowiązkiem państwa jest sprawne przeprowadzenie postępowania karnego i wyegzekwowanie odpowiedzialności karnej. Ma to znaczenie choćby dla pokrzywdzonego, który nie powinien zostać powtórnie tym razem z powodu opieszałości państwa. Utrzymywanie stanu zawieszenia przedawnienia w obecnej sytuacji nie ma najmniejszego uzasadnienia. Przepisy te już stały się niekonstytucyjne, gdy przestała być aktualna ich faktyczna podstawa, czyli poważne zagrożenie epidemiczne – mówi prof. Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ekspert dodaje, że gdy przepis traci swój cel, to staje się niekonstytucyjny niezależnie od tego, czy ustawodawca zareaguje na tę sytuację, czy nie.

– Zawieszenie przedawnienia bez żadnego celu narusza zasadę demokratycznego państwa prawa i sprawności działania organów państwa. Może rozleniwiać organy ścigania i być wykorzystywane instrumentalnie. Sądy już teraz powinny brać to pod uwagę i uznawać, że przypisanie odpowiedzialności karnej w niektórych sprawach po upływie zwykłych terminów przedawnienia jest już niemożliwe – uważa prof. Małecki.©℗

Kiedy przestępstwa się przedawniają

Karalność przestępstwa ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło:

30 lat – gdy czyn stanowi zbrodnię zabójstwa;

20 lat – gdy czyn stanowi inną zbrodnię;

15 lat – gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 5 lat;

10 lat – gdy czyn stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata;

5 lat – w przypadku pozostałych występków.

W przypadku przestępstw ściganych z oskarżenia prywatnego karalność ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem trzech lat od czasu jego popełnienia.

W przypadku przestępstw na szkodę małoletniego:

przeciwko życiu i zdrowiu zagrożonych karą powyżej pięciu lat pozbawienia wolności,

przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności

przedawnienie karalności nie może nastąpić przed ukończeniem przez niego 30. roku życia.

Przedawnienie wykonania kary

Nie można wykonać kary, jeżeli od uprawomocnienia się wyroku skazującego upłynęło:

30 lat – w razie skazania na karę pozbawienia wolności przekraczającą 5 lat albo karę surowszą;

15 lat – w razie skazania na karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat;

10 lat – w razie skazania na inną karę.

Orzeczone środki karne, środki kompensacyjne oraz przepadki przedawniają się po upływie 10 lat.

Przepisów o przedawnieniu karalności i przedawnieniu wykonania kary nie stosuje się do: zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości i do przestępstw wojennych oraz do umyślnego przestępstwa: zabójstwa, ciężkiego uszkodzenia ciała, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem popełnionego przez funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.

Karalność przestępstwa skarbowego ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynęło:

5 lat – w przypadku przestępstw skarbowych zagrożonych karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 3 lat;

10 lat – gdy czyn stanowi przestępstwo skarbowe zagrożone karą pozbawienia wolności przekraczającą 3 lata.

Bieg przedawnienia przestępstwa skarbowego polegającego na uszczupleniu lub narażeniu na uszczuplenie należności publicznoprawnej rozpoczyna się z końcem roku, w którym upłynął termin płatności tej należności.

Jeżeli sprawca przestępstwa skarbowego dopuścił się uszczuplenia lub narażenia na uszczuplenie należności celnej, bieg jego przedawnienia rozpoczyna się z dniem, w którym powstał dług celny.

Jeżeli nie jest możliwe określenie dnia powstania długu celnego, bieg przedawnienia przestępstwa skarbowego rozpoczyna się z dniem najwcześniejszym, w którym istnienie długu celnego zostało ustalone.