Do Trybunału Konstytucyjnego trafiła właśnie skarga (sygn. SK 83/22), która może mieć istotne znaczenie dla inwestorów. Chodzi o rozstrzygnięcie kwestii, czy przepisy pozwalające na rozbiórkę obiektów legalnie postawionych na terenie danej nieruchomości naruszają konstytucyjną zasadę zaufania obywateli do państwa i czy generalnie są zgodne z ustawą zasadniczą.

Sprawa miała swój początek już sześć lat temu, kiedy spółka zgłosiła zamiar rozpoczęcia robót budowlanych polegających m.in. na postawieniu szyldu informacyjnego na terenie działki. Sprzeciw zgłosił wówczas organ administracji architektoniczno-budowlanej, jednak został on uchylony decyzją wojewody. Ponieważ rozstrzygnięcie było ostateczne, spółka przystąpiła do działania, stawiając m.in. sporych rozmiarów szyld reklamowy. Po kilku miesiącach ten sam organ, który wcześniej zgłaszał swoje zastrzeżenia, przeprowadził kontrolę robót budowlanych, a w kwietniu 2017 r. wydał nakaz przeprowadzenia rozbiórki szyldu. Powołał się przy tym m.in. na niezgodność z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, w którym znalazł się zakaz umieszczania na terenie działek reklam wolno stojących. Inwestor odwołał się od rozstrzygnięcia, a sprawę rozpatrywał ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny. Skarga kasacyjna została jednak oddalona.
Dlaczego sprawa trafiła do TK? Jak wskazano w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej, zasadnicze wątpliwości – zdaniem skarżącej – mogą budzić przepisy, które pozwalają na wydanie nakazu rozbiórki po uzyskaniu ostatecznego i prawidłowego zezwolenia ze strony państwowego organu. Tym bardziej że przeprowadzenie robót wymaga nie tylko nakładu pracy, lecz także poniesienia kosztów. Jak podkreślono w uzasadnieniu, funkcjonowanie takich przepisów stawia pod znakiem zapytania konstytucyjną zasadę zaufania obywatela do państwa i tworzonego prawa. Zwłaszcza że zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą TK nie można tworzyć regulacji, które mogłyby zostać potraktowane jak zastawienie pułapki.
Tymczasem obecnie właściciel nieruchomości lub inwestor nie może być pewny, czy jeżeli będzie postępował zgodnie z przepisami i w zaufaniu do obowiązujących procedur, to nie spotkają go negatywne konsekwencje. Co więcej, nie może mieć wspomnianej pewności, nawet gdy prawidłowość jego postępowania zostanie potwierdzona przez inny organ władzy publicznej – czytamy w skardze.
Skarżąca firma zaznacza też, że kwestionowane przepisy mogą naruszać konstytucyjną zasadę ochrony własności, a nakaz rozbiórki legalnie postawionego obiektu można porównać wręcz do niekonstytucyjnego wywłaszczenia bez odszkodowania. Tym bardziej że szyld ma określony cel – został postawiony przed galerią handlową i informuje klientów, jakie sklepy znajdują się w obiekcie, ponieważ większości z nich nie widać z poziomu ulicy. W wystąpieniu do TK wskazano więc, że nakaz rozbiórki uniemożliwia korzystanie z działki zgodnie z zamierzonym celem. ©℗