- Narzędzia, jakie dają możliwości zebrania wiedzy i materiału dowodowego są niemal tożsame dla wywiadowni gospodarczych jak i detektywów. W przypadku prywatnego detektywa jest jednak gwarancja, że po uzyskaniu odpowiednich danych zostaną one odpowiednio poddane wszechstronnej analizie - mówi Piotr Jabłoński, były Naczelnik Wydziału Wywiadu Kryminalnego w Komendzie Stołecznej Policji i były dyrektor delegatury CBA.

Po co ludziom detektyw?

Profesja prywatnego detektywa związana jest z ustawą o usługach detektywistycznych. Według przepisów może on uzyskiwać informację o osobach, przedmiotach i zdarzeniach w sprawach majątkowych, cywilnych, karnych oraz ma możliwości poszukiwania osób. W praktyce każdy, kto uważa, że mógł zostać naruszony jego interes prawny, ma możliwość skorzystania z usług detektywistycznych - o ile wcześniej organy państwowe odmówiły lub nie są w stanie mu pomóc.

Jakie są uprawnienia detektywa? Czy nazwiemy nim każdego, kto chce zdobyć informację ?

Przepisy obligują do uzyskania tzw. „licencji detektywa”, od kilku lat wydawanej przez właściwy dla miejsca zamieszkania organ policji. W chwili obecnej właściwym do takiego działania jest Wydział Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej/Stołecznej Policji. Wbrew obiegowej opinii, prywatnym detektywem nie może zostać każdy, ponieważ pomimo pewnych ułatwień w zdobyciu uprawnień, należy wykazać się zdolnościami psycho-fizycznymi, złożeniem pozytywnego wyniku egzaminu ze szkolenia oraz niekaralnością i nieposzlakowaną opinią. Przy tym trzeba pamiętać, że prywatny detektyw działa na podstawie i w granicach prawa, a co za tym idzie nie może on pozyskiwać wiedzy szerzej niż posiadane możliwości oraz z nielegalnych źródeł.

Kto korzysta z usług detektywa i jak wygląda zapotrzebowanie na jego pomoc?

Nie znam statystyk co do charakteru spraw, które teraz wiodą prym w zleceniach dla sektora detektywistyki. Jednak od kilku lat widać większą profesjonalizację organizacji gospodarczych w zlecaniu usług, które polegają na sprawdzaniu stanu majątkowego potencjalnego kontrahenta. Ważne jest przede wszystkim ustalenie składników majątku i budowanie polityk bezpieczeństwa. Oczywiście rynek zapewnia wiele innych zleceń, ale sprawy gospodarcze, te dotyczące rozwodów, czy zdrad małżeńskich nadal notują znaczny odsetek zapotrzebowania na usługi detektywa.

Niewierność w czasie pandemii?

Zdecydowanie ten charakter zadań detektywistycznych miał swój progres w czasach izolacji spowodowanej pandemią COVID 19, o czym także świadczy ilość wniosków rozwodowych złożonych w sądach. Myślę, że jest to ciekawe dla socjologów zjawisko społeczne, więc nie będę się w tym względzie wypowiadał jako ekspert. Jednak analizując treść zleceń i umów można pokusić się o stwierdzenie, że nie każdy związek wytrzymał próbę czasu, a gdy dochodziło do rozstania, siłą rzeczy strony zbierały argumenty do rozmowy o ewentualnym podziale wspólnie zgromadzonych dóbr. Obecnie zauważalne jest zmniejszenie ilości tego typu spraw, jednak z uwagi na ludzką naturę na pewno nie zabraknie detektywom pracy. Więcej jej jednak jest w sektorze gospodarczym. Stopniowo te sprawy przejmują prym w ogólnej liczbie zleceń, chociaż w dużej mierze zależy to od charakteru i przygotowania merytorycznego konkretnego prywatnego detektywa.

Czy istnieje specjalizacja w detektywistyce?

Zdecydowanie tak, ponieważ wielu detektywów, działających na rynku określa obszar swoich usług do konkretnego zakresu czynności, jaki może faktycznie wykonać. Dla przybliżenia powiem tylko, że działania prywatnego detektywa to najczęściej praca oparta na wysokiej specjalizacji i doświadczeniu zgranego zespołu kilku osób. Budując grupę fachowców w swoich dziedzinach, należy dbać o profesjonalizm i możliwie dużą powtarzalność pożądanego przez klienta efektu. I to oczywiście w możliwie krótkim czasie. Nie ma ludzi lub zdarzają się niezwykle rzadko, którzy są wybitnymi znawcami zarówno tajników obserwacji osób, cyberbezpieczeństwa, polityk compliance w organizacji lub mają bogate doświadczenie i sukcesy w zbieraniu dowodów. Np. w przypadku wycieku lub kradzieży informacji gospodarczej. Dlatego można pokusić się o stwierdzenie, że osobnym obszarem są sprawy dotyczące postepowań cywilnych, karnych, a w szczególności gospodarczych. Sugerowałbym nawet daleko idącą powściągliwość w uznaniu za wiarygodnej informacji, że jedna osoba w firmie jest w stanie wykonać szybko i profesjonalnie zarówno weryfikację stanu majątkowego dużego podmiotu gospodarczego, jak również zebrać pełne dowody tzw. zdrady małżeńskiej. Oczywiście w firmach posiadających odpowiednio duży i zgrany zespół fachowców jest inaczej. Tam narzędzia działań detektywistycznych dobierane są do konkretnych potrzeb, a koordynuje je i odpowiada za ich wynik dedykowana do tego osoba, która specjalizuje się tylko w tym obszarze aktywności detektywistycznej.

Czy informację można zdobyć za wszelką cenę, czy też istnieje kodeks etyki, regulujący co wolno, a co nie?

Przede wszystkim, podczas zdobywania wiedzy przydatnej dla klienta, nie wolno łamać prawa. Mam tu na myśli działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego konkretnej osoby np. korupcję lub ingerowanie w życie prywatne osób, co do których nie ma uzasadnionego podejrzenia naruszenia interesu prawnego zleceniodawcy. Zdecydowanie istnieją także zasady i reguły postępowania etycznego. Są wyrażone w art. 6 ustawy o usługach detektywistycznych. Nie może zatem być mowy o działaniach zabronionych lub naruszających interes prawny innych osób. W tej sytuacji prywatny detektyw sam naraża się na odpowiedzialność cywilną, a nawet karną.

Jakie są techniki detektywistyczne? Z czego korzystają detektywi i jak działają?

W kwestii narzędzi i stosowanych technik trzeba powiedzieć o dość dużej specjalizacji i korzystaniu z doświadczenia osób, które prowadzą taką działalność. Oczywiście mam tu na myśli zadania oparte na obserwacji osób i miejsc, ale również wykorzystanie środków wsparcia technicznego, które w określonych i zgodnych z prawem warunkach można wykorzystać do monitorowania i rejestrowania osób. W chwili obecnej na rynku znajduje się bardzo wiele urządzeń „kamuflowanych”, które zapewniają rejestrowanie dla celów dalszych czynności prawnych. Mam na myśli zarówno te, które są stosunkowo proste i tanie, gdzie dyktafon lub kamera znajduje się w nienaturalnie dużych rozmiarów przedmiotach np. oprawkach okularów, brelokach do kluczy czy długopisach, ale również tych wykonywanych na zlecenie lub indywidualne zamówienie. W przedmiotach zachowujących cechy normalnej funkcjonalności, a niejako przy okazji zapewniających rejestrowanie obrazu i dźwięku w sposób dyskretny i efektywny.

Tak naprawdę każde urządzenie lub miejsce może zostać przygotowane do tego typu działania. Oczywiście przy odpowiedniej wiedzy i kreatywności osób posiadających odpowiednie doświadczenie. Segment usług detektywistycznych idąc z duchem czasu i podążając za trendami rynku musiał także dostosować się do wymogów dotyczących ustaleń analityczno informacyjnych, czego przykładem są działania śledczych. Osoby te specjalizują się w pozyskiwaniu i korelowaniu informacji z otwartych lub udostępnionych baz danych, a co za tym idzie stosują nowoczesne systemy poszerzania przydatnej wiedzy lub jej ujawniania na potrzeby dowodowe.

Czy policja chętnie korzysta z usług detektywistycznych? Jeśli tak, to jak wygląda współpraca? Jak przekazywane są dowody?

Policja nie korzysta z usług detektywistycznych, natomiast może wykorzystywać wyniki prac prywatnych detektywów dla celów dowodowych lub ukierunkowania własnych czynności służbowych. Każde działanie związane z tego typu usługą kończy się udokumentowaniem takiego faktu w raporcie, stanowiącym podsumowanie przeprowadzonych działań. Klient może taki raport udostępnić dla celów czynności prawnych, natomiast jeżeli się na to nie zdecyduje, a detektyw ujawnił przestępstwo, ma on wówczas obowiązek zawiadomić o tym organy ścigania właściwe do podjęcia dalszych kroków związanych z jego wyjaśnieniem. Nie ma zatem pola do dowolności. Przepisy są w tym względzie dość precyzyjne.

Oczywiście należy w takim przypadku liczyć się z udostepnieniem organom ścigania pełnej dokumentacji oraz tym, że detektyw będzie źródłem dowodowym np. świadkiem w sprawie. Ale nie jest to nic nadzwyczajnego i jeżeli zbieraliśmy nasz materiał rzetelnie i zgodnie ze sztuką, to nie będzie obaw o wyniki naszych działań wg takiego scenariusza.

Co się dzieje z dowodami uzyskanymi w dochodzeniu?

Dowody uzyskane i przekazane w ramach postępowania przygotowawczego będą badane przez prokuraturę lub inna służbę, której powierzono działanie. Jeżeli zostaną uznane za przydatne to są pełnoprawną częścią materiału dowodowego, który jest następnie oceniany przez sąd.

A jak takie dowody traktuje sąd? Które dopuszcza w procesie - fotografie, nagrania? Którym daje większy status wiarygodności, a którym żaden?

Sąd ma oczywiście swobodę w ocenie materiału dowodowego i wyjaśnia wszelkie wątpliwości zgłaszane przez stronę postępowania lub jego pełnomocnika prawnego. Rolą dobrego prywatnego detektywa, tak samo z resztą jak dobrego policjanta, jest wykonać swoją pracę tak, by dostarczony materiał był niepodważalny co do jego treści, sposobu uzyskania oraz wpływu innych osób. Nie może on zatem mieć waloru dowodowego, jeżeli został „zmontowany”, uzyskany nie zgodnie z zasadami obiektywizmu i rzetelności, czyli nie odzwierciedla stanu faktycznego. Działanie w sposób profesjonalny przez firmę detektywistyczną zapewnia zatem to, że zarówno prokuratura jak i później sąd przyjmą dowód jako pełnoprawny i wartościowy, o czym prywatny detektyw powinien myśleć już na etapie planów jego zdobycia. Zaznaczam, że pójście na skróty może mieć poważne konsekwencje. Może spowodować podważenie dowodu a także kłopoty dla detektywa. O tym warto z nim rozmawiać już na etapie zlecenia konkretnych zadań. Jeżeli detektyw nie ma planu na właściwe zebranie materiału dowodowego, wyniki jego pracy mogą mieć charakter wyłącznie informacyjny, a wątpię żeby potencjalny klient był zainteresowany wyłącznie tylko taką formą.

Czyli detektyw musi się liczyć z tym, że będzie później wzywany na świadka? Czy może być biegłym w procesie?

Tak. Zdarza się, że detektyw jest wzywany przez sąd w celu złożenia zeznań. Natomiast rola biegłego wygląda nieco inaczej, ponieważ organy ścigania korzystają głownie z osób wpisanych na listę biegłych sądowych i muszą to być ludzie o określonej specjalistycznej wiedzy w konkretnej dziedzinie. W przypadku braku takiej osoby z listy biegłych istnieje możliwość powołania innej osoby, ale warunkiem jest to, żeby posiadała ona wiedzę specjalistyczną w konkretnej dziedzinie.

Czy z usług detektywistycznych korzystają kancelarie prawne? Czy też same prowadzą śledztwo na potrzeby dowodowe i w celu reprezentacji swojego klienta?

W zdecydowanej większości spraw pośrednikiem pomiędzy prywatnym detektywem i klientem końcowym jest kancelaria prawna. Sytuacja taka jest korzystna dla każdej ze stron, ponieważ prawnicy są w stanie określić od początku, jakie są oczekiwania klienta oraz skanalizować przekaz na temat możliwości w działaniu prywatnego detektywa. Oczywiście od jakości kancelarii i prywatnego detektywa często zależy, czy klient uzyska właściwą wiedzę i pomoc, a co za tym idzie czy zabezpieczony będzie jego interes prawny. Kancelarie prawne nie powinny same prowadzić czynności dowodowych we wszystkich obszarach, ponieważ nie mają odpowiednich uprawnień i doświadczenia. Trudno na przykład wyobrazić sobie adwokata, który w sposób profesjonalny i efektywny prowadzi obserwację z użyciem kamuflowanego sprzętu do rejestracji obrazu lub dźwięku. Zaznaczę, że wartość dowodowa materiału dostarczanego przez prywatnego detektywa będzie większa z racji jego doświadczenia i sposobu jego uzyskania, zgodnego ze sztuką oraz nie będzie tu miało zastosowania podejrzenie o brak obiektywizmu ze strony pełnomocnika, którym jest zaangażowany w sprawę klienta.

Czy wywiadownie gospodarcze korzystają z usług detektywistycznych? A może wywiadownia gospodarcza to swego rodzaju agencja detektywistyczna?

Pytanie jest trudne i właściwie w nim samym zawiera się odpowiedź, ponieważ wywiadownie korzystają z wachlarza usług detektywistycznych, często nie informując o tym w szczegółach klienta. Natomiast z drugiej strony narzędzia, jakie dają możliwości zebrania wiedzy i materiału dowodowego są niemal tożsame dla wywiadowni gospodarczych jak i detektywów. W przypadku prywatnego detektywa jest jednak gwarancja, że po uzyskaniu odpowiednich danych zostaną one odpowiednio poddane wszechstronnej analizie. Nieco inaczej wygląda to w przypadku kilku dużych i znanych wywiadowni gospodarczych, które w tzw. podstawowych pakietach ograniczają się wyłącznie do „suchego” zestawu danych, które często nie są w stanie wnieść żadnej wartości dodanej potencjalnemu klientowi. Kończy się to w tym przypadku dodatkową pracą dla detektywa, ponieważ zleceniodawca najczęściej nie będzie miał specjalistycznej wiedzy oraz niezbędnego doświadczenia, żeby wyciągnąć właściwe wnioski z danych, bez odpowiedniego komentarza.

Czy można się utrzymać z bycia detektywem?
Trudno odpowiadać za całą branże, bo docierają sygnały o osobach, które próbowały swoich sił w tym obszarze działalności biznesowej i niestety nie udało im się osiągnąć sukcesu. Moim zdaniem w dużej mierze rynek szybko i dość brutalnie weryfikuje to, czy ktoś wykonuje obowiązki, których się podejmuje rzetelnie i efektywnie. Podobnie z resztą jest w innych zawodach o charakterze usługowym, na przykład do jednego prawnika będzie ciężko się umówić na konsultacje, a inni nie mają praktycznie zainteresowania swoimi usługami. Podobnie jest tutaj, natomiast koleżanki i koledzy, z którymi mam okazję współpracować na co dzień nie narzekają na brak pracy, co skłania mnie do wniosku, że jest to zajęcie odpowiednio opłacane, a zatem dochodowe.

Piotr Jabłoński, ekspert firmy Verificators sp. z o.o. w zakresie zagadnień dotyczących incydentów dotyczących „wycieku” informacji oraz szpiegostwa gospodarczego - były Naczelnik Wydziału Wywiadu Kryminalnego w Komendzie Stołecznej Policji i były dyrektor delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego, wykładowca akademicki Uniwersytetu Warszawskiego.