Podczas wczorajszych obrad rząd przyjął projekt ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. W najbliższym czasie zostanie on przekazany do dalszych prac w Sejmie.

Projektowana ustawa ma całkowicie zastąpić dotychczasowe przepisy, uchwalone jeszcze w 1981 r. (ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich; t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 969). Jej głównym celem jest kompleksowe uregulowanie kwestii proceduralnych związanych z reakcjami na czyny zabronione popełniane przez młodych ludzi. Ponadto kładzie nacisk na skuteczniejszą resocjalizację, a co za tym idzie – ma umożliwić nieletnim szybszy powrót na właściwą drogę. Część rozwiązań to także wynik realizacji orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Jedną z istotnych nowości będzie ustanowienie dolnej granicy wieku – 10 lat – od której nieletni będzie mógł odpowiadać w sprawach o demoralizację. Chodzi przede wszystkim o to, by uniknąć absurdalnych sytuacji, w których przed sądem stają młodsze dzieci i odpowiadają za czyny, które nie niosą zagrożenia dla społeczeństwa. Ponadto sąd rodzinny zyska możliwość orzeczenia wykonywania środka poprawczego na okres dłuższy niż do tej pory – w szczególnie uzasadnionych przypadkach nawet do 24. roku życia. Do katalogu środków wychowawczych zostanie włączona możliwość umieszczenia nieletniego w okręgowym ośrodku wychowawczym. Znajdzie się w nich miejsce dla tych młodych osób, które nie przejawiają jeszcze wysokiego stopnia demoralizacji. Projekt ustawy przewiduje też wzmocnienie gwarancji procesowych wobec nieletnich, m.in. w postaci nowych zasad wyznaczania obrońców z urzędu.
– Ustawa ma uregulować także całokształt polityki państwa wobec nieletnich. Państwo nie powinno tolerować sytuacji, w których zdemoralizowani demoralizują inne dzieciaki, trzeba reagować. A jednocześnie musi być wyrozumiałe wobec tych, którzy mają potencjał na resocjalizację – wskazywał w wywiadzie dla DGP wiceminister sprawiedliwości Michał Woś („Chcemy skończyć z absurdami w sprawach nieletnich”, DGP nr 133/2021).
W toku opiniowania do projektu wpłynęły dziesiątki uwag ekspertów i organizacji pozarządowych. I choć zgodnie twierdzili oni, że przestarzałą regulację rzeczywiście powinno zastąpić się nową ustawą, a projekt przygotowany przez resort sprawiedliwości oceniali dość pozytywnie, to ich zastrzeżenia wzbudziły zwłaszcza kwestie gwarancji procesowych. Chodziło m.in. o przyznanie statusu strony w trakcie postępowania jedynie samemu nieletniemu, rodzicom lub opiekunom oraz prokuratorowi. Pominięto w tym katalogu pokrzywdzonego, przez co odbiera mu się część praw, choćby w zakresie wnoszenia środków odwoławczych. Zdaniem prawników brak statusu strony może przyczynić się do „wtórnej traumatyzacji” pokrzywdzonego dziecka. Postulowano także rozszerzenie zasad przyznawania obrońcy z urzędu i obligatoryjnego wyznaczania reprezentującego nieletniego prawnika. Nowa wersja projektu niewiele różni się jednak od pierwotnej propozycji resortu.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów