Udział w postępowaniu przed Sądem Najwyższym w sprawie wniosku Prokuratury Krajowej o zezwolenie na zatrzymanie i doprowadzenie do prokuratury sędziego Igora Tuleyi - zgłosiła Naczelna Rada Adwokacka. W poniedziałek poinformowano o uchwale prezydium NRA w tej sprawie.
Termin rozpoznania tego wniosku o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie sędziego Tuleyi do prokuratury w celu postawienia mu zarzutów i przesłuchania go w charakterze podejrzanego Izba Dyscyplinarna SN wyznaczyła na 21 kwietnia. Rozpoznanie wniosku odbędzie się na posiedzeniu niejawnym. "Jeżeli sąd postanowi przeprowadzić posiedzenie lub ogłosić orzeczenie końcowe publicznie, to posiedzenie lub jego część będzie transmitowana w wyznaczonych pomieszczeniach SN" - przekazano niedawno w informacji na stronie SN.
"Interes wymiaru sprawiedliwości wymaga, by postępowanie sądowe wywołane wnioskiem prokuratury o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego sądu powszechnego RP toczyło się warunkach, które pozwolą na określenie takiego procesu jako rzetelnego, wnikliwego i obiektywnego" - zaznaczono zaś w uchwale prezydium NRA zamieszczonej na stronie adwokatury.
Jak dodało prezydium NRA "warunki takie niewątpliwie buduje i wzmacnia udział w takim postępowaniu organizacji społecznych, których celem jest – jak w przypadku adwokatury – ochrona praw i wolności człowieka oraz zapewnienie ich przedstawicielom uczestnictwa w posiedzeniu z możliwością wypowiadania się i składania oświadczeń na piśmie".
Zgodnie z uchwałą do reprezentowania NRA w tym postępowaniu upoważniono wiceprezesa Rady mec. Bartosza Tiutiunika.
Adwokatura przypomniała, że w postępowaniu sądowym udział może zgłosić organizacja społeczna, jeśli zachodzi potrzeba ochrony interesu społecznego lub interesu indywidualnego - objętego zadaniami statutowymi tej organizacji - w szczególności ochrona praw i wolności obywatelskich. Jak zaznaczono ochrona tego interesu wymaga, aby "nie doszło do zezwolenia na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego sądu powszechnego RP w związku z treścią wydawanych przez niego orzeczeń, w tym zarządzenia o jawności posiedzenia sądowego".
Ponadto w uchwale podkreślono, że konieczne jest, aby "sprawą wniosku o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego zajmował się organ właściwy, to jest niezawisły i niezależny sąd - a budzi wątpliwości, czy jest nim Izba Dyscyplinarna SN".
NRA powoła się na uchwałę trzech izb SN z 23 stycznia ub.r. oraz na postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 kwietnia ub.r., w którym zobowiązano Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
I prezes SN Małgorzata Manowska wskazywała w styczniu br., odnosząc się do funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej, że zgodnie z postanowieniem TSUE izba ta "nie orzekała i nadal nie orzeka w sprawach dyscyplinarnych sędziów", ale - jeśli chodzi o kwestie immunitetowe sędziów - to istnieją podstawy do orzekania przez tę Izbę. Jak zaznaczała "nie budzi żadnych wątpliwości to, że uprawnienie nadane Izbie Dyscyplinarnej SN do uchylania immunitetu sędziów i asesorów sądowych na potrzeby postępowania karnego" nie było objęte wcześniejszym wnioskiem KE, a tym samym nie mogło zostać objęte treścią postanowienia TSUE z 8 kwietnia ub.r.
Prokuratura Krajowa informowała przed miesiącem, że w związku z tym, iż sędzia Tuleya po raz trzeci - mimo prawnego obowiązku - nie stawił się na przesłuchanie w prokuraturze, Wydział Spraw Wewnętrznych PK wystąpił do Izby Dyscyplinarnej o zgodę na jego przymusowe doprowadzenie. Prokuratura zamierza przesłuchać tego sędziego i postawić mu zarzuty w sprawie bezprawnego rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego. W listopadzie ub.r. na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie uchyliła immunitet sędziemu.
Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu sędziego było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tuleyi uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.