Sejmowa komisja zarekomendowała odrzucenie senackich poprawek wykreślających wszystkie zapisy noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, które nie odnoszą się do dłuższego terminu na wnoszenie skarg nadzwyczajnych. Poparła natomiast poprawkę dodatkowo wydłużającą termin dla tych skarg.
Trzy poprawki, którymi zajmowała się w poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, Senat przyjął do tej nowelizacji w zeszły czwartek. Sejm ma głosować nad tymi poprawkami we wtorek przed południem.
Nowelizację ustawy o SN będącą inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy Sejm uchwalił pod koniec lutego. Jej głównym założeniem jest przedłużenie terminu na wnoszenie przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich skarg nadzwyczajnych od prawomocnych orzeczeń zapadłych po wejściu w życie konstytucji z 1997 r.
Ponadto w prezydenckiej ustawie znalazły się jednak krytykowane przez opozycję zapisy dotyczące m.in. procedury wyboru prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Według tych zapisów, jeśli wybór prezesa izby nie zostałby dokonany za pierwszym razem, na kolejnym posiedzeniu byłaby wymagana obecność co najmniej połowy członków zgromadzenia izby, a na jeszcze kolejnym - jednej trzeciej członków. Jednocześnie - jeśli kandydaci na prezesa SN nie zostaliby wybrani zgodnie z zasadami ustawowymi - miałaby się pojawić możliwość tymczasowego powierzenia wykonywania obowiązków prezesa izby SN sędziemu wskazanemu przez prezydenta.
Zgodnie z nowelą I prezes SN miałby także wykonywać obowiązki związane z wyznaczaniem składów orzekających oraz określeniem kolejności rozpoznawania spraw w przypadku zagadnień prawnych skierowanych m.in. przez PG, RPO i RPD.
Senat opowiedział się w zeszłym tygodniu w dwóch przyjętych poprawkach za wykreśleniem z ustawy wszystkich zapisów, które nie odnoszą się do kwestii przedłużenia terminu na wnoszenie skarg nadzwyczajnych. Jak mówiła w poniedziałek uzasadniając przed komisją te poprawki wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) kwestionowane przez Senat przepisy w sprawach wyborów prezesów budzą wątpliwości konstytucyjne m.in. w odniesieniu do zasady podziału władz.
Za poparciem tych poprawek odpowiedziała się Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). "Linią partii rządzącej jest obecnie przejmowanie jak największej władzy w SN i temu służy ta nowelizacja" - mówiła.
Prezydencka minister Małgorzata Paprocka zapewniła, że "w ocenie Kancelarii Prezydenta ta ustawa jest jak najbardziej zgodna z konstytucją".
"W całości popieram prezydencką ustawę i wnoszę o nieuwzględnienie senackich poprawek. (...) Te zmiany są konieczne, gdy chodzi o sposób wyboru prezesów. Zmiana w żadnym elemencie nie narusza żadnego przepisu konstytucji" - powiedziała z kolei wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska.
Natomiast trzecia z przyjętych w zeszłym tygodniu przez Senat poprawek dodatkowo wydłużyła termin na wnoszenie skarg nadzwyczajnych przez Prokuratora Generalnego i RPO o trzy, a nie - jak było w pierwotnym zapisie - o dwa lata.
Sejmowa komisja w głosowaniu zarekomendowała odrzucenie poprawek mających wykreślić poszczególne przepisy noweli krytykowane przez opozycję. Opowiedziało się za tym 13 członków komisji, zaś za pozytywnym zaopiniowaniem poprawek głosowało 9.
Pozytywną rekomendację komisji uzyskała natomiast trzecia senacka poprawka wydłużająca dodatkowo termin dla skarg nadzwyczajnych. Poparło ją 16 członków komisji, 4 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skarga nadzwyczajna, jak ustalono przed trzema laty, może być wniesiona od prawomocnego orzeczenia sądu, jeżeli jest to konieczne "dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej". Ponadto skarga może być skierowana, jeśli orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka, i obywatela określone w konstytucji, narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z zebranym materiałem dowodowym.
Według podstawowego przepisu zawartego obecnie w ustawie o SN, skargę nadzwyczajną wnosi się w terminie pięciu lat od uprawomocnienia się orzeczenia, a jeśli wcześniej od tego orzeczenia wniesiono kasację - w terminie roku od jej rozpoznania. Skargi takie - po rozpatrzeniu wniosków od obywateli - wnosić mogą Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich, a także w zakresie swoich właściwości kilka innych podmiotów, np. Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Finansowy, prezes Prokuratorii Generalnej, prezes UOKiK lub Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Jednak w ustawie o SN przewidziany został także przepis przejściowy, który dopuścił wnoszenie skarg nadzwyczajnych od orzeczeń z ponad 20 ostatnich lat - czyli od wejścia w życie konstytucji z 1997 r. Takie skargi można teraz wnosić w okresie trzech lat od wejścia w życie ustawy, czyli tylko do 3 kwietnia br. Skargę na podstawie tego przepisu może wnieść jedynie Prokurator Generalny lub RPO.