Komisja Europejska dokładnie przeanalizuje wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE ws. podatku handlowego w Polsce i podatku od reklam na Węgrzech oraz rozważy ich konsekwencje - poinformowała w czwartek na konferencji prasowej rzeczniczka KE Arianna Podesta.
"Komisja przyjmuje do wiadomości wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE, które utrzymały w mocy wyroki Sądu UE w sprawach dotyczących polskiego podatku od sprzedaży detalicznej oraz węgierskiego podatku od reklamy w sprawach dotyczących pomocy państwa. Sąd stwierdził nieważność decyzji Komisji z 2016 i 2017 r. w sprawie pomocy państwa dotyczących odpowiednio węgierskiego podatku od reklamy i polskiego podatku od sprzedaży detalicznej. W obu przypadkach Komisja stwierdziła, że progresywne stawki podatku obrotowego zapewniały selektywną korzyść przedsiębiorstwom o niskim obrocie w stosunku do ich konkurentów" - powiedziała Podesta na konferencji w Brukseli.
We wtorek Polska po raz kolejny wygrała z Komisją przed TSUE w sprawie podatku od sprzedaży detalicznej. Trybunał uznał, że polski podatek od sprzedaży detalicznej nie narusza prawa Unii w dziedzinie pomocy państwa. Tym samym Trybunał oddalił odwołanie KE w tej sprawie i utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok Sądu UE.
Na mocy ustawy, która weszła w życie 1 września 2016 r., Polska wprowadziła podatek od sprzedaży detalicznej. Podstawą opodatkowania był miesięczny przychód uzyskiwany przez wszystkich detalicznych sprzedawców towarów w wysokości przewyższającej 17 milionów złotych. Podatek obejmował dwa przedziały: stawkę 0,8 proc. mającą zastosowanie do przychodów między 17 mln a 170 mln zł i stawkę 1,4 proc. wobec przychodów przewyższających 170 mln zł.
KE uznała, że podatek jest progresywny i stanowi pomoc publiczną niezgodną z prawem unijnym. Wyrokiem z dnia 16 maja 2019 Sąd Unii Europejskiej, do którego Polska wniosła skargę, stwierdził jednak, że Komisja była w błędzie.
KE następnie odwołała się od wyroku Sądu UE do TSUE. We wtorek Trybunał w całości oddalił to odwołanie. Orzekł on, że Komisja niesłusznie uznała, iż wprowadzenie progresywnego podatku od przychodów ze sprzedaży detalicznej towarów skutkowało powstaniem selektywnej korzyści na rzecz przedsiębiorstw osiągających niskie przychody związane z tą działalnością. Stwierdził też, że KE nie mogła zakwalifikować podatku jako pomocy państwa bez oparcia się na istnieniu uzasadnionych wątpliwości w tym zakresie.
TSUE orzekł, że "w obecnym stanie harmonizacji unijnego prawa podatkowego państwa członkowskie mają swobodę w ustanawianiu systemu opodatkowania, który uznają za najbardziej odpowiedni, a więc stosowanie opodatkowania progresywnego w oparciu o obroty zależy od uznania każdego państwa członkowskiego pod warunkiem, że cechy konstytutywne rozpatrywanego środka nie wykazują żadnego elementu oczywiście dyskryminującego".
TSUE uznał, że prawo Unii w dziedzinie pomocy państwa co do zasady nie stoi na przeszkodzie temu, aby państwa członkowskie decydowały się na wybór progresywnych stawek opodatkowania mających na celu uwzględnienie zdolności podatkowej podatników, ani nie zobowiązuje państw członkowskich do zastrzeżenia stosowania progresywnych stawek wyłącznie do opodatkowania zysków, z wyłączeniem opodatkowania obrotu.
We wtorek z KE przed TSUE wygrały również Węgry. Trybunał orzekł, że węgierski podatek obrotowy od reklam nie narusza prawa Unii Europejskiej w dziedzinie pomocy państwa. Tym samym oddalił odwołanie KE i utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok Sądu UE.
11 czerwca 2014 r. Węgry przyjęły ustawę w sprawie podatku od reklam, według której podmioty udostępniające reklamy (gazety, media audiowizualne, podmioty zajmujące się rozlepianiem reklam) musiały uiszczać od obrotu netto uzyskanego w danym roku na Węgrzech z publikacji reklam podatek oparty na progresji szczeblowej (sześć stawek podatku od 0 proc. do 50 proc.). Wskazane stawki podatku zostały później zredukowane do dwóch, a mianowicie do stawki 0 proc. dla przedziału podstawy opodatkowania poniżej 100 mln HUF (około 312 000 euro) i stawki 5,3 proc. dla przedziału powyżej tej kwoty.
Komisja uznała w listopadzie 2016 r., że podatek przyjęty przez Węgry stanowił – w związku z jego progresywną strukturą, jak również w związku z możliwością odliczenia przeniesionych strat – pomoc państwa niezgodną z prawem UE.
Wyrokiem z dnia 27 czerwca 2019 r. Sąd UE, do którego Węgry wniosły skargę, stwierdził, że Komisja błędnie uznała, iż sporny podatek i mechanizm częściowego odliczania przeniesionych strat stanowiły korzyści selektywne. KE następnie odwołała się od tego wyroku do TSUE, a ten we wtorek w całości oddalił to odwołanie.