Jak powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek, większość rozwiązań prawnych zaproponowanych we wspomnianej dyrektywie funkcjonuje już w polskim systemie prawnym od 2010 r. na gruncie ustawy z 7 maja 2010 r. o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (tzw. Megaustawy).
"Projekt założeń nowelizacji ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych ma za zadanie wdrożyć do polskiego porządku prawnego te przepisy dyrektywy, których nie zawiera +megaustawa+" - wyjaśnił Koziołek.
Potrzebę znowelizowania ustawy MAC argumentuje tym, że w oparciu o obecnie obowiązujące przepisy nie ma możliwości zmniejszenia kosztów i ułatwienia inwestycji telekomunikacyjnych, ponieważ większość barier stanowią te o charakterze prawnym i administracyjnym.
Projekt ma na celu m.in. umożliwienie intensywniejszego wykorzystania istniejącej infrastruktury technicznej, lepszą współpracę w zakresie planowania prac inżynieryjno-budowlanych, usprawnienie procedur udzielania zezwoleń na roboty budowlane oraz usuwanie przeszkód w dostępie do budynków i infrastruktury technicznej w budynkach.
"Przeważająca część wysokich kosztów inwestycyjnych spowodowana jest przez nieefektywne rozwiązania stosowane w procesie inwestycyjnym (...) a łączne zastosowanie wymienionych działań pozwoli na uzyskanie spójnych i wzajemnie wzmacniających się działań" - czytamy w propozycji.
Zmiany mają dotyczyć głównie fazy realizacyjnej inwestycji - prac inwestycyjno-budowlanych, których koszty według autorów stanową aż 80 proc. wszystkich kosztów ponoszonych przy tworzeniu sieci szerokopasmowego internetu. Szacowane przez MAC korzyści dla operatorów realizujących inwestycje, wynikające z usunięcia barier prawnych, mają wynieść ok. 20-30 proc. wszystkich kosztów inwestycji, a w niektórych wypadkach nawet więcej.
"Przykładowo, zapewnienie koordynacji robót budowlanych powinno przynieść oszczędności na poziomie 15-60 proc. Niewątpliwie wystąpią także korzyści społeczne, ekologiczne i gospodarcze" - wskazano.
Jak tłumaczą autorzy projektu założeń, zmiany będą dotyczyć oprócz operatorów telekomunikacyjnych, także dysponentów innej infrastruktury technicznej - sieci elektroenergetycznych, gazowych, wodociągowych i kanalizacyjnych, w których można umieścić elementy sieci telekomunikacyjnych, a także organów administracji publicznej, w tym samorządu terytorialnego.
Dodatkowo, przedstawiony projekt założeń wpisuje się w realizację Europejskiej Agendy Cyfrowej 2020 (EAC). Zobowiązuje ona kraje członkowskie do zapewnienia każdemu obywatelowi dostępu do szerokopasmowego internetu o prędkości 30 Mb/s, oraz przynajmniej połowie z nich, internetu o szybkości 100 Mb/s. "Cele te zostaną osiągnięte tylko wtedy, jeżeli zostaną zmniejszone koszty rozbudowy sieci i infrastruktury telekomunikacyjnej" - argumentują autorzy projektu.
W ramach EAC w Polsce realizowane są inwestycje infrastrukturalne polegające na budowie tzw. szkieletowych i dostępowych sieci szybkiego internetu. Te pierwsze nie zapewniają jeszcze bezpośredniego dostępu do sieci, lecz stanowią "autostrady internetowe", do których dopiero (za pomocą sieci dostępowych) będą mogły się podłączać poszczególne miejscowości i gospodarstwa domowe. Jak w lutym informował szef MAC Andrzej Halicki, do końca trzeciego kwartału br. ma powstać 45 tys. km tych sieci.
Szczególny nacisk został położony na inwestycje w regionach o małej gęstości zaludnienia, w których w najbliższych latach nie powstaną inwestycje prywatnych operatorów, ze względu na nieopłacalność takich inwestycji dla telekomów.
Jak powiedział PAP Koziołek, MAC starało się o uzyskanie zgody Zespołu ds. Programowania Prac Rządu na zwolnienie z obowiązku sporządzania założeń do ustawy i możliwość procedowania od razu nad projektem ustawy, jednak "projekt ustawy implementujący dyrektywę kosztową nie został zwolniony z tego obowiązku".
Koziołek dodał też, że projekt obecnie przechodzi konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe, a po uwzględnieniu ich wyników w sierpniu i wrześniu ma trafić do rozpatrzenia przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, a następnie do komitetów Rady Ministrów i samej Rady Ministrów. Według niego spodziewany termin uchwalenia ustawy to pierwsza połowa 2016 r.