Już ponad 10 państw chce zaangażować się w przewodzony przez Niemcy i Francję plan reindustrializacji naszego kontynentu. Swoją rolę w nim mają też polskie przedsiębiorstwa.
17 firm zgłosiło Ministerstwu Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT) wstępne wnioski projektów dot. baterii nowych generacji. Resort prowadzi rozeznanie, które doprowadzi do udziału polskich przedsiębiorstw w jednym z europejskich konsorcjów tworzących akumulatory napędzające samochody elektryczne.
Podmioty, które ostatecznie wyłoni ministerstwo, będą mogły liczyć na wsparcie ze środków publicznych. Komisja Europejska chce pozwolić na dotowanie przez państwa prywatnych inicjatyw w zakresie ryzykownych i innowacyjnych inwestycji, które mogą wzmocnić globalną pozycję unijnego przemysłu. Takie nadzieje Bruksela wiąże z sektorem e-mobilności.
W rozmowie z DGP minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz mówiła, że resort będzie próbował ukierunkować plany przedsiębiorstw na recykling baterii. To ważny element w całym cyklu. Europa nie ma złóż metali potrzebnych do produkcji akumulatorów litowo-jonowych. Ich produkcja w Europie ma być systemem zamkniętym, który odzyskuje surowce ze zużytych baterii.
– Naszą ambicją jest nie tylko zaspokojenie potrzeb europejskiego przemysłu motoryzacyjnego – mówił na początku maja w Paryżu Peter Altmaier. – Chcemy eksportować na rynek światowy – przekonywał niemiecki minister gospodarki, który jest jedną z głównych postaci stojących za ambitnym planem reindustrializacji Europy. Wskazywał, że branża motoryzacyjna przestawiona na wytwarzanie ekologicznych pojazdów stworzy nowe miejsca pracy. A zysk z produkcji baterii, najdroższej części samochodu nowej generacji, zostanie w UE. Obecnie globalna produkcja zdominowana jest przez koncerny azjatyckie.
Aby to zmienić, w najbliższych latach ma powstać przynajmniej kilka unijnych konsorcjów. Główną rolę będą odgrywać w nich koncerny niemieckie i francuskie, ale współudział zapowiedziało już ponad 10 państw UE, oprócz Polski m.in. Finlandia, Belgia, Austria i Szwecja.
W stolicy Francji minister Altmaier i jego francuski odpowiednik Bruno Le Maire zaprezentowali pierwsze konsorcjum. W skład grupy, która odpowiadać będzie bezpośrednio za produkcję baterii, wchodzą niemiecki Siemens, Grupa PSA, francuski właściciel marek Peugeot, Citroën i Opel oraz belgijski koncern chemiczny Sovay. Dzięki ich współpracy już za rok na terenie Francji ma powstać pierwsza fabryka. Otwarcie kolejnych planowane jest na lata 2022 i 2023.
Paryż i Berlin zapowiadają dużą pomoc publiczną. Politycy chcą też wykorzystać unijne fundusze strukturalne. Minister Le Maire przewiduje, że inwestycje w przyszłościowy sektor z państwowych budżetów Niemiec i Francji oraz unijnej kasy sięgną 7 mld euro. Pomoc państw unijnych będzie więc znaczna, ale największy wysiłek finansowy spadnie na barki prywatnych przedsiębiorstw. Według informacji niemieckiego dziennika „Handelsblatt” sam Volkswagen, największy producent samochodów na świecie, tylko do 2023 r. zainwestuje ponad 30 mld euro w przestawienie produkcji na auta elektryczne.