Umożliwienie budowania mieszkań na terenach przeznaczonych pod nieruchomości handlowe niezależnie od planu zagospodarowania i przekształcanie budynków komercyjnych w mieszkaniowe bez pozwolenia. Takie rozwiązania mające być odpowiedzią na niedobór lokali mieszkalnych zapowiedziało Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

– W wyniku zmian spowodowanych pandemią część przestrzeni komercyjnych nie jest wykorzystywana, nie ma najemców albo klientów jest zbyt mało, by inwestycja się zbilansowała – przedstawiał powody stojące za projektowanymi przepisami minister Waldemar Buda.
Ustawa o zmianie sposobu użytkowania niektórych budynków niemieszkalnych na budynki mieszkalne ma ułatwić przekształcanie terenów i obiektów komercyjnych w mieszkaniowe na dwa sposoby. Pierwszy z nich to zastosowanie do takich obiektów tzw. specustawy mieszkaniowej, pozwalającej na odchodzenie przy realizacji inwestycji mieszkaniowych od postanowień miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Po drugie ustawa uprości dostosowywanie już istniejących budynków komercyjnych na potrzeby mieszkaniowe.
Planowana zmiana w specustawie mieszkaniowej to rozszerzenie katalogu terenów, na których inwestycje mieszkaniowe można realizować nie tylko wbrew miejscowemu planowi zagospodarowania, ale i sprzecznie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Przeznaczenie takich gruntów na potrzeby mieszkaniowe jest możliwe na podstawie uchwały rady miasta, bez potrzeby przeprowadzenia procedur zmiany studium i planu, które potrafią zająć kilka lat.
Pierwotnie ustawa miała odnosić się tylko do terenów już zabudowanych, ale niewykorzystywanych zgodnie z przeznaczeniem. O objęcie przepisami także działek niezabudowanych, gdzie w przeszłości planowano budowę centrów handlowych lub biurowców, apelował w lipcu Polski Związek Firm Deweloperskich. Wydaje się, że głos deweloperów znalazł posłuch w MRiT, bo teraz przedstawiciele resortu mówią o gruntach zabudowanych tylko w odniesieniu do działek usługowych. Te widoczne w dokumentach planistycznych jako handlowe zostaną objęte specustawą także wtedy, gdy nic na nich nie stoi.
– Z proponowanych rozwiązań przede wszystkim będą mogli skorzystać inwestorzy w dużych miastach, bo to tam są najczęściej przewidziane w planach i studiach duże obiekty handlowe i biurowe. Sama liczba inwestycji, które skorzystają z nowych przepisów nie będzie prawdopodobnie duża, bo ustawa obejmie tylko tereny, gdzie przewidziano budowę obiektów mających powyżej 2000 mkw. Maksymalnie będzie to pewnie kilka projektów w skali jednego miasta. Jednak w związku z tym, że centra handlowe planuje się na naprawdę dużych powierzchniach, to te nieliczne projekty mogą być wielkoskalowe. W skali kraju może to poskutkować budową 20–40 tysięcy mieszkań rocznie – ocenia Patryk Kozierkiewicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Z ustawy skorzystają też samorządy. W uchwale lokalizacyjnej pozwalającej na odejście od postanowień studium rada gminy będzie mogła umieścić obowiązek sprzedaży miastu do 5 proc. powierzchni powstałych mieszkań, które trafią do puli lokali komunalnych. Inwestor będzie miał obowiązek przekazania lokali za cenę odpowiadającą 50 proc. kosztów ich utworzenia.
Przepisy pozwalające na szybsze przekształcenie istniejących obiektów komercyjnych w mieszkaniowe mają mieć charakter doraźny i obowiązywać przez najbliższe dwa lata. Inwestor, chcąc stworzyć w takich obiektach lokale mieszkalne, nie będzie musiał uzyskiwać pozwolenia na prowadzenie prac ani zgłaszać ich zamiaru. Ułatwienie nie będzie jednak obejmowało ingerencji w konstrukcję budynków.
Projekt ustawy nie został do tej pory opublikowany, znamy tylko jego założenia. Zgodnie z deklaracją ministra Budy rząd ma zająć się nim w ciągu kilku tygodni. ©℗