Piętą achillesową naszych przedsiębiorców jest to, że nie inwestują w innowacje
ikona lupy />
ikona lupy />
Polska firmami stoi / Dziennik Gazeta Prawna
Dla startującej firmy kluczowe są dwa pierwsze lata. Z danych GUS wynika, że pierwszy rok przeżywają trzy na cztery firmy, drugi – już tylko co druga. Nie jest to ewenement, tylko normalna tendencja, którą obserwuje się też w lepiej rozwiniętych krajach Europy. To tłumaczy też, dlaczego do finansowania sektora małych i średnich firm z taką nieufnością podchodzą banki. A także niechęć do zaciągania kredytów ze strony samych biznesmenów – po prostu realnie oceniają szanse na rynku.
– Prawie 64 proc. firm mikro, 43 proc. małych i 28,7 proc. średnich deklaruje, że nie korzysta z kredytów i pożyczek. Ich priorytetem jest oparcie finansowania działalności na środkach własnych – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. Jak tłumaczy, nie oznacza to całkowitej rezygnacji z zewnętrznego finansowania, tylko jego ograniczenie. Szczególnie w czasach spowolnienia, gdy nic nie jest pewne.
Polski sektor MSP stara się korzystać z usług finansowych oferowanych przez banki w jak najmniejszym zakresie. Choć ponad 84 proc. przedsiębiorstw ma konta, to już z leasingu korzysta jedynie 11 proc., a z faktoringu – niespełna 2 proc. z nich. Jedni nie mają świadomości istnienia takich narzędzi, inni boją się o przyszłość. Z badań Lewiatana wynika, że strategicznym celem dla 43 proc. mikrofirm jest... przetrwanie. Tylko 25 proc. skupia się na wzroście sprzedaży, a skromne 11 proc. – na wzroście udziałów w rynku.
Tym, co ekonomiści uważają za achillesową piętę sektora MSP, jest słaba skłonność do inwestowania w innowacje. Co ciekawe, inne deklaracje firmy składają w badaniach, a inaczej postępują na co dzień. Z jednej strony aż 70 proc. przedsiębiorców uważa, że innowacje są korzystne dla rozwoju firm, ale ponad 30 proc. twierdzi, że prowadzi zbyt małą firmę, by móc wdrażać inwestycje, a kolejne 40 proc. – że branża, w której działają, ich nie potrzebuje.
To tłumaczy, dlaczego większość pieniędzy z programu operacyjnego innowacyjna gospodarka, przeznaczonych dla MSP została wydana na zakup maszyn, technologii i rozwiązań istniejących na świecie już od kilku lat, a nie faktycznie innowacyjnych. Firmy tłumaczą, że aby być konkurencyjne na rynku wewnętrznym, jak i zagranicznych, musiały się doposażyć. – Na innowacyjność przyjdzie czas w kolejnej perspektywie finansowej – zapewniają.
Pozytywne jest jednak to, że o ile jeszcze w 2008 r. połowa MSP budowała swoją przewagę konkurencyjną na jak najniższej cenie, to w ubiegłym roku było już tylko 18,5 proc. Za to więcej niż 40 proc. stawiała na jakość. Jednak w kolejnych latach ich problemem może być zamknięcie na rynki zagraniczne. Co drugie przedsiębiorstwo uważa, że jest w stanie utrzymać się ze sprzedaży wyłącznie na rynku polskim, 96 proc. nie docenia potencjału krajów BRIC (Brazylia, Rosja, Indie i Chiny). Jedynie 0,1 proc. deklaruje, że już jest tam obecna. Tymczasem ekonomiści radzą, abyśmy jak najszybciej wchodzili na nowe rynki. I to nie te europejskie, które z reguły są już mocno nasycone, ale na tereny jeszcze niepodzielone pomiędzy globalne koncerny – w Azji, Ameryce Południowej czy Afryce.
Prowadzisz biznes? Opisz nam swoją historię!

Weź udział w konkursie „Moja droga do wolności gospodarczej” i podziel się swoimi doświadczeniami. Co pomogło Ci w drodze do sukcesu? Jakie trudności napotykałeś? Czy łatwo jest otworzyć i prowadzić biznes, a może rządzący mają jeszcze dużo do zrobienia?

Nadesłane historie opublikujemy na stronie Gazetaprawna.pl. Najciekawsze z nich zostaną wykorzystane w artykule poświęconym polskiej drodze do wolności na łamach Dziennika Gazety Prawnej. Autor zwycięskiej historii zostanie zaproszony do uczestnictwa w debacie „Wyboista droga do wolności gospodarczej”, która odbędzie się 30 października w hotelu Polonia Palace w Warszawie. W debacie wezmą udział przedstawiciele rządu, Kancelarii Prezydenta RP oraz biznesu. Historie należy nadsyłać na adres: drogadowolnosci@infor.pl do 22 października. W środę 23 października redakcja DGP ogłosi, kto został zwycięzcą konkursu.

Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymają bezpłatny trzymiesięczny dostęp do elektronicznego wydania Dziennika Gazety Prawnej.