Jeśli właściciel firmy nie dostał kredytu, powinien rozważyć wykorzystanie pozabankowych źródeł finansowania. Dwoma najbardziej popularnymi sposobami finansowania pozabankowego są faktoring i leasing zwrotny.
Na każdym w miarę rozwiniętym rynku, także w Polsce, dostępnych jest wiele rozwiązań finansowo-prawnych, które pozwalają znaleźć pieniądze na rozwój lub uratowanie firmy bez pomocy banku. Dla niektórych przedsiębiorstw w nadchodzącym roku wiedza o tych rozwiązaniach może się okazać kluczowa dla rozwoju czy przetrwania. Eksperci przewidują bowiem, że banki będą ograniczać akcję kredytową.
Dwoma najbardziej popularnymi sposobami finansowania pozabankowego są: emisja długu i leasing zwrotny. Pierwszy z nich jest najbardziej tradycyjnym sposobem pozyskiwania kapitału zewnętrznego. – Jednak dopiero od kilku lat popularność tej formy finansowania znacząco się zwiększyła. Głównie dzięki dynamicznemu rozwojowi rynku dłużnych papierów wartościowych Catalyst przy warszawskiej GPW – mówi Krzysztof Młynarz, dyrektor ds. finansowania dłużnego w firmie doradczej Eficom.
Najprościej rzecz ujmując, emitowanie obligacji to zaciąganie długu u nabywcy tych papierów. Dług musi zostać spłacony na wcześniej uzgodnionych zasadach i w określonym terminie.
Leasing, faktoring i rynek obligacji / DGP
Leasing zwrotny to rozwiązanie, dzięki któremu firma może użytkować przedmioty, które odsprzedała leasingodawcy. Pierwszy zastrzyk gotówki jest zazwyczaj bardzo solidny, reszta kwoty wypłacana jest w mniejszych ratach. Wysokość poszczególnych transz to kwestia do uzgodnienia. Po zakończeniu umowy firma może odkupić od leasingodawcy przedmiot, który sprzedała. Ze stosowaniem leasingu zwrotnego wiążą się różne przywileje podatkowe. Dużą zaletą tego rozwiązania jest to, że nie wpływa w znaczącym stopniu na bilans spółki.
Alternatywą dla kredytów bankowych jest też faktoring. – To usługa finansowa, w której podmiot finansujący – faktor – nabywa prawa do przyszłych przepływów pieniężnych z tytułu faktur wystawionych przez podmiot finansowany, czyli faktoranta – tłumaczy Młynarz. Faktor nabywa prawa z dyskontem do rzeczywistej wartości wierzytelności. Dyskonto stanowi koszt finansowania. To rozwiązanie jest wykorzystywane najczęściej przez przedsiębiorców, których działalność charakteryzuje się długim okresem ściągalności należności. Bardzo często stosują je np. sieci handlowe.
Innymi formami finansowania pozabankowego są m.in. fundusze pożyczkowe. Udzielają pożyczek głównie małym i średnim firmom na finansowanie inwestycji, zakup materiałów i surowców. Fundusze takie funkcjonują w ramach agencji rozwoju regionalnego. Zwykle można pożyczyć 10 – 120 tys. zł na maksimum 5 lat. Uwaga: pożyczki nie są udzielane firmom będącym w trudnej sytuacji. Są przeznaczone dla tych rozpoczynających działalność.
Eksperci podkreślają, że tak naprawdę nie ma odpowiedzi na pytanie, który sposób pozabankowego finansowania firmy jest najlepszy. To zależy od tego, na co przedsiębiorstwo chce pozyskać pieniądze, jakie ma zabezpieczenia (majątek), w jakiej jest sytuacji finansowej.