Firmy rzuciły się na ubezpieczenia. To skutek rosnących nieprzewidzianych kosztów oraz wymogów, jakie stawiają im zleceniodawcy
USŁUGI
Małe i średnie spółki z branży budowlanej w tym roku wyjątkowo chętnie wykupują polisy OC działalności gospodarczej. Warta, jeden z największych ubezpieczycieli w kraju, informuje o wzroście sprzedaży w tym segmencie o kilkanaście procent. O większym popycie mówią też inne towarzystwa. Wzrost zapotrzebowania na taką ochronę wiążą m.in. z poprawą koniunktury – w I półroczu tego roku produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 7,6 proc. r./r.
– Na decyzje w tym zakresie wpływ mają także oczekiwania inwestorów lub głównych wykonawców. Coraz częściej wymagają oni od podwykonawców posiadania polis OC, a niekiedy nawet gwarancji należytego wykonania kontraktu – tłumaczy Paulina Swoboda z Warty.
Odpowiedzialność za podwykonawców znajduje się zazwyczaj w zakresie ubezpieczeń, które wykupują główni wykonawcy. Jednak coraz częściej nie chcą obciążać swoich polis szkodami, które nie wynikają z ich winy. – Powód jest oczywisty. Efektem wyższej szkodowości jest wyższa składka płacona w kolejnym roku – wyjaśnia specjalistka Warty.
Rafał Tokarz z Generali dodaje, że poprzez podniesienie wymogów wykonawcy i inwestorzy chcą uniknąć ryzyka opóźnienia lub zahamowania realizacji inwestycji w sytuacji, gdyby podwykonawca spowodował jakieś szkody. – Przy możliwych dużych odszkodowaniach mała firma może po prostu nie udźwignąć ich finansowo i tym samym nie dokończyć zadania – komentuje.
W branży budowlanej usłyszeliśmy, że zdarzało się, iż ubezpieczyciel generalnego wykonawcy wypłacał pieniądze za szkodę spowodowaną przez podwykonawcę, a potem, jeśli miał taką możliwość, występował z regresem. Czyli chciał od podwykonawcy zwrotu wypłaconej kwoty.
Sami inwestorzy potwierdzają, że polisy OC stają się normą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad gwarancji należytego wykonania i polis OC wymaga od generalnych wykonawców. W ich umowy z podwykonawcami nie ingeruje. Z informacji DGP wynika jednak, że na dodatkowe zabezpieczenia patrzy przychylnie. Podobnie jest w PKP Polskie Linie Kolejowe.
Skala jest ogromna. GDDKiA ma w realizacji – czyli w projektowaniu i budowie – ponad 1,3 tys. km nowych dróg, a łączna wartość zawartych kontraktów to ponad 50 mld zł. Jak wylicza Dyrekcja, na każdym kontrakcie pracuje ponad stu podwykonawców robót budowlanych, usługodawców i dostawców. PLK mają obecnie w realizacji ponad pół tysiąca umów. Do każdej z nich może być przypisanych od kilku do kilkunastu podwykonawców.
Także duże firmy budowlane przyznają, że firmy bez OC i gwarancji należytego wykonania coraz częściej nie mają co liczyć na zlecenia. Bezwzględnie wymaga ich Mostostal Warszawa. Spółka wylicza, że obecnie współpracuje z ok. 1050 dostawcami materiałów i usług.
– Polisy to rozwiązanie niezbędne. Liczne są przypadki niespodziewanych zdarzeń na budowie, które trudno przewidzieć – tłumaczy Agata Falęcka, rzecznik firmy.
Dla specjalizującej się w robotach dla kolei Trakcji PRKiI pracuje ponad 200 podwykonawców, którzy też muszą dysponować dodatkową ochroną. Choć rzecznik firmy Robert Kuczyński, zwraca uwagę, że czasem zamawiający przesadzają z wymogami. – Żądają polis na kwoty niewspółmierne do wartości robót, np. przy pracach projektowych za 300 tys. ubezpieczenia na 5 mln zł – zauważa.
Towarzystwa podają też kilka innych przyczyn wzrostu popularności polis. Dla wielu małych i średnich firm stały się koniecznością m.in. z powodów kadrowych.
– Duża rotacja pracowników i przyjmowanie osób o małym doświadczeniu zachęcają właścicieli do zakupu dodatkowej ochrony przed roszczeniami zleceniodawców – uważa Paulina Swoboda.
Ale rośnie też świadomość poszkodowanych w wyniku działalności firm budowlanych. Znacznie częściej dochodzą odszkodowań, a wartość roszczeń rośnie. O coraz wyższe kwoty występują np. pracownicy, którzy ulegli wypadkowi w czasie pracy lub ich bliscy, jeśli doszło do wypadku śmiertelnego.
– Choć liczba wypadków przy pracy w sektorze budowlanym nie rośnie drastycznie, to rosną kwoty jednostkowych roszczeń i w konsekwencji odszkodowań wypłacanych z polis OC firm budowlanych – zaznacza Rafał Tokarz z Generali. ⒸⓅ
Kto nie ma polisy, ten nie ma co liczyć na zlecenie od znanej firmy
Wypadki przy pracy w budownictwie / Dziennik Gazeta Prawna