Serwis mediów społecznościowych LinkedIn (należy do Microsoftu) nie udostępnia już w Unii Europejskiej narzędzia, które umożliwiało wykorzystywanie wrażliwych danych osobowych do targetowania reklam.

Narzędzie to pozwalało reklamodawcom na adresowanie reklam do użytkowników LinkedIn na podstawie ich członkostwa w grupach na tej platformie – z czego można było wywnioskować informacje np. o ich poglądach politycznych, przekonaniach religijnych i inne dane wrażliwe. LinkedIn skasował je, aby zapewnić zgodność swojej usługi z przepisami unijnego rozporządzenia – Akt o usługach cyfrowych (DSA). Na mocy tej regulacji platforma w kwietniu ub.r. została uznana za bardzo dużą platformę internetową (VLOP) i jako taka podlega szczególnym wymaganiom.

W lutym br. kilka organizacji pozarządowych – w tym stowarzyszenie European Digital Rights (EDRi), którego członkiem jest polska Fundacja Panoptykon – złożyło do Komisji Europejskiej skargę na LinkedIn. Aktywiści wyrazili obawy, że platforma narusza wprowadzony przez DSA zakaz targetowania reklam internetowych na podstawie profilowania z wykorzystaniem wrażliwych kategorii danych osobowych. Jak podkreślili, ten przepis przyczynia się do ochrony użytkowników przed dyskryminacją i do ochrony debaty publicznej przed polaryzacją i manipulacją.

W reakcji na skargę Komisja Europejska skierowała do LinkedIn wniosek o udzielenie informacji na podstawie DSA – w tym o podanie szczegółów na temat działania inkryminowanego narzędzia do targetowania reklam i wyjaśnienie, w jaki sposób przestrzega zakazu stosowania wrażliwych danych osobowych do profilowania reklam.

Teraz serwis społecznościowy ogłosił, że nie będzie już udostępniał reklamodawcom możliwości profilowania na podstawie przynależności do grup na LinkedIn.

Jak poinformował wiceprezes LinkedIn ds. prawnych i bezpieczeństwa cyfrowego Patrick Corrigan, narzędzie dostosowano po konsultacjach z Dyrekcją Generalną ds. Sieci Komunikacyjnych, Treści i Technologii Komisji Europejskiej (DG-CNECT) i innymi podmiotami. „Wprowadziliśmy tę zmianę, aby zapobiec błędnemu mniemaniu, że reklamy mogą być pośrednio kierowane do użytkowników z Europy na podstawie specjalnych kategorii danych” – stwierdził we wpisie na swojej platformie.

Zmiana obowiązuje wszystkie nowe kampanie reklamowe.

Komentując tę decyzję, komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton podkreślił, że LinkedIn dobrowolnie zaprzestaje korzystania z kwestionowanej funkcjonalności.

– Komisja będzie monitorować skuteczną realizację publicznego zobowiązania LinkedIn do zapewnienia pełnej zgodności z aktem o usługach cyfrowych. Pozostaniemy czujni, ale pozytywne jest to, że akt o usługach cyfrowych przyniesie zmiany, których do tej pory nie udało się osiągnąć żadnemu innemu prawu w Europie i poza nią – dodał.©℗