Pytany, czy projekt ustawy medialnej jest już jego ostateczną wersją, Gliński powiedział, że "jest to projekt, który zbliża się do ostatecznego". "Jak myślę, pewnie mogą być jakieś korekty, ale generalnie to jest taki projekt, który już można poddać debacie i dyskusji publicznej" - dodał.

Według niego, projekt może być procedowany jako rządowy.

W projekcie znalazł się zapis, zgodnie z którym stosunek pracy pracownika nawiązany przed dniem przekształcenia wygaśnie z upływem 3 miesięcy po dniu ogłoszenia ustawy, chyba że do tego czasu strony zawrą umowę przewidującą dalsze trwanie stosunku pracy.

"To nie chodzi o czystkę, tylko można to nazwać opcją zerową" - skomentował Gliński. Jego zdaniem takie działania są konieczne, ponieważ media publiczne "od dwudziestu kilku lat nie potrafią się zmienić wewnętrznie". "Tam w dalszym ciągu straszą duchy poprzedniego systemu" - mówił.

Ocenił, że media te są niewydolne również z ekonomicznego punktu widzenia. "To trzeba zmienić, ale w debacie ogólnopolskiej i w debacie także np. ze związkami zawodowymi" - zapowiedział.

Komentując zaniepokojenie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka zapowiedzią zwolnienia pracowników mediów publicznych, Gliński powiedział, że szef KRRiT jest "funkcjonariuszem politycznym". "Naprawdę, jego rola w życiu publicznym w Polsce i także w kwestii komentowania spraw medialnych z mojego punktu widzenia jest bardzo dyskusyjna" - dodał.

Projekt ustawy o mediach narodowych zakłada przekształcenie obecnych spółek mediów publicznych w państwowe osoby prawne kierowane jednoosobowo przez dyrektorów. Nadzór nad nimi ma sprawować nowa instytucja - pięcioosobowa Rada Mediów Narodowych, której członkowie będą wybierani przez Sejm, Senat i prezydenta na sześcioletnie kadencje. Spośród nich marszałek Sejmu powoła przewodniczącego RMN, który z kolei ma być odpowiedzialny za powoływanie i odwoływanie dyrektorów instytucji medialnych.

Ponadto RMN ma dysponować Funduszem Mediów Narodowych, z którego finansowane będzie wykonywanie misji przez zreformowane media. RMN będzie także powoływać społeczne rady programowe (w miejsce obecnych rad programowych) spośród kandydatów zgłaszanych przez m.in. stowarzyszenia twórcze, organizacje pożytku publicznego, Kościół katolicki i inne kościoły oraz związki wyznaniowe, związki zawodowe, organizacje pracodawców, organizacje rolników, szkoły wyższe, PAN.