Kanał z reklamami na YouTubie nie może być traktowany jako audiowizualna usługa medialna. Jego głównym celem jest bowiem promowanie produktu w celach handlowych – uznał Trybunał Sprawiedliwości UE.
Sprawa dotyczyła kanału w serwisie YouTube prowadzonego przez niemiecką spółkę znanego producenta samochodów – Peugeota. Zamieszczane są w nim firmy promujące nowe modele aut. Jeden z takich filmów wzbudził zastrzeżenia stowarzyszenia działającego na rzecz ochrony środowiska, a także konsumentów – Deutsche Umwelthilfe. Organizacja oprotestowała brak w spocie informacji o zużyciu paliwa i emisji CO2. Sprawa trafiła do niemieckiego sądu, przed którym Peugeot próbował wykazać, że nie miał obowiązku podawać informacji dotyczących spalania i zanieczyszczeń. Przepisy nie wymagają tego w przypadku audiowizualny usług medialnych. A tym właśnie, według przedstawicieli koncernu, jest kanał prowadzony przez niego w serwisie YouTube.
Sąd nabrał wątpliwości, jak należy traktować filmy umieszczane w internetowym serwisie, dlatego skierował pytanie prejudycjalne do TSUE. Ten zaś w minionym tygodniu przesądził, że tego rodzaju spoty (pozew dotyczył reklamy jednego z modeli aut) nie mogą zostać uznane za audiowizualną usługę medialną. Służą bowiem jedynie promocji produktu.
Orzeczenie stanowi wykładnię art. 1 ust. 1 lit. a) dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych 2010/13/UE. Zgodnie z nim podstawowym celem takiej usługi jest dostarczanie ogółowi odbiorców – poprzez sieci łączności elektronicznej – audycji w celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych.
„Przywołane cechy audycji, której rozpowszechnianie jest regulowane przez dyrektywę, podkreśla dodatkowo motyw 22 tej dyrektywy, który stanowi, że definicja audiowizualnych usług medialnych powinna obejmować środki masowego przekazu jako nośnik informacji, rozrywki i edukacji dla ogółu odbiorców. Kanał reklam wideo w serwisie internetowym YouTube, taki jak stanowiący przedmiot sporu w postępowaniu głównym, nie może być uważany za mający za główny cel dostarczanie ogółowi odbiorców audycji w celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych” – zwrócił uwagę w uzasadnieniu wyroku TSUE.
Skład orzekający podkreślił również, że handlowy przekaz audiowizualny jest przez dyrektywę definiowany jako „obrazy z dźwiękiem lub bez niego, które mają służyć bezpośredniemu lub pośredniemu promowaniu towarów, usług lub wizerunku osoby fizycznej lub prawnej prowadzącej działalność gospodarczą. Obrazy te towarzyszą audycji lub zostają w niej umieszczone w zamian za opłatę lub podobne wynagrodzenie lub w celach autopromocji”. Już z samej tej definicji wynika, że to nie one stanowią audycję.
Prawnicy Peugeota dowodzili, że taki charakter ma jedynie początek i koniec filmu stanowiącego przyczynę sporu. Środek można zaś uznać za przekaz rozrywkowy. Ich zdaniem obrazy realizujące cel promocyjny towarzyszą więc audycji lub też są w niej umieszczone. Trybunał nie zgodził się z tym poglądem.
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 21 lutego 2018 r., sprawa C-132/17.